Prawa człowieka w dobie pandemii koronawirusa Prawa człowieka w dobie pandemii koronawirusa
Wyjątkowa sytuacja, związana z wybuchem ogólnoświatowej pandemii koronawirusa, stawia nowe wyzwania, również dla obrońców praw człowieka. Specjalne środki podjęte przez rząd w celu walki z koronawirusem są uzasadnione trudną sytuacją epidemiologiczną i koniecznością podejmowania różnorodnych działań na rzecz zdrowia publicznego, nie oznacza to jednak dowolności w ograniczaniu praw i wolności obywatelskich.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka monitoruje działania władz, tak by podejmowane środki miały charakter proporcjonalny i uzasadniony. Prawa i wolności człowieka w dobie pandemii koronawirusa nie straciły na swojej ważności, ich znaczenie wzrosło, stając się tarczą przed samowolą władz. Wyrażamy przekonanie, że nasza praca spowoduje, że możliwy stanie się powrót do świata wolnego od pandemii, w którym prawa i wolności człowieka wciąż będą wartością nadrzędną i przestrzeganą przez każda władzę.
Działania HFPC w zakresie monitoringu, interwencji i informowania na temat stanu przestrzegania praw człowieka w dobie pandemii koronawirusa są możliwe dzięki wsparciu finansowemu Funduszu Obywatelskiego „Bezpieczeństwo a wolność. Prawa człowieka w czasie pandemii”, zarządzanego przez Fundację dla Polski. Projekt realizowano w okresie kwiecień 2020 – styczeń 2021 r.
Opracowanie jest analizą sposobu, w jaki polskie sądy gwarantują obecnie obywatelom i reprezentujących ich profesjonalnym pełnomocnikom dostęp do sądu. W tym celu dokonano przeglądu stron internetowych wszystkich sądów powszechnych w Polsce.
Poniższe opracowanie to krótkie podsumowanie informacji zebranych w sądach okręgowych, apelacyjnych i Sądzie Najwyższym, uzupełnione o szczegółową tabelę.
Jak podkreślają autorzy opracowania, polski wymiar sprawiedliwości nie wykorzystuje na szeroką skalę systemu komunikacji elektronicznej. Problem ten miał znaczący wpływ na pracę sądów po ogłoszeniu ograniczeń i restrykcji, związanych z epidemią koronawirusa. Brakuje odgórnych rozwiązań, dotyczących dostępu do sądu, co wprowadza strony postępowania w stan niepewności. Zasady wnoszenia pism czy funkcjonowania biur podawczych oraz publikowania informacji na stronach internetowych nie zostały ujednolicone. Na początkowym etapie pandemii pojawił się pomysł legislacyjny wprowadzenia możliwości wnoszenia pism drogą elektroniczną na czas obowiązywania restrykcji, jednak został on wycofany w toku procesu legislacyjnego.
Dokonując analizy, prawnicy HFPC chcieli znaleźć odpowiedzi na pytania:
- czy polski wymiar sprawiedliwości przygotowany jest na komunikację elektroniczną?
- czy rozwiązania obowiązujące w sądach w czasie pandemii są jednolite?
- jakie różnice występują między przyjętymi sposobami przyjmowania pism przez sądy?
- jak sądy informują o zmianach w funkcjonowaniu biur podawczych oraz odbiory korespondencji?
- jakie zasady obowiązują przy wysłaniu pisma procesowego mailem?
„Wymiar sprawiedliwości w Polsce jest wciąż słabo scyfryzowany, dlatego ograniczenia wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, w znaczący sposób wpłynęły na pracę sądów. W ramach naszego opracowania, w którym dokonaliśmy analizy prac sądów okręgowych, sądów apelacyjnych oraz Sądu Najwyższego, pokazujemy, że brak jednolitych zasad wnoszenia pism, a także słaba polityka informacyjna badanych sądów to problemy, które spowodowały stan niepewności stron postępowania, a co za tym idzie dostęp obywatela do sadu uległ znacznemu ograniczeniu” – mówi Adam Klepczyński, prawnik HPFC i autor opracowania.
Do pobrania:
W pierwszej części analizy HFPC wskazała na brak jednolitości rozwiązań przyjętych w Sądzie Najwyższym, sądach apelacyjnych i okręgowych. Część druga jest analizą rozwiązań przyjętych na szczeblu sądów rejonowych.
Polskie sądy rejonowe przyjmują niejednolite rozwiązania dotyczące zarówno informowania o zmianach w funkcjonowaniu sądów związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19, jak i samych zasad dotyczących przyjmowania korespondencji.
W Polsce funkcjonuje obecnie 318 sądów rejonowych – są najniższym szczeblem w hierarchii sądów. Zakres rozpatrywanych przez nie spraw jest bardzo szeroki. W postępowaniu cywilnym, sądy rejonowe funkcjonują jako pierwsza instancja i rozpoznają wszystkie sprawy, z wyjątkiem tych, dla których zastrzeżona jest właściwość sądów okręgowych. Podobnie w postępowaniu karnym, sądy rejonowe orzekają we wszystkich sprawach, z wyjątkiem spraw przekazanych ustawą do właściwości innego sądu.
Analiza działania sądów rejonowych pokazała, że podobnie jak w przypadku Sądu Najwyższego, sądów apelacyjnych i sądów okręgowych, nie ma jednolitych rozwiązań dotyczących informowania o zmianie w ich funkcjonowaniu ze względu na panującą pandemię wirusa COVID – 19, jak i zasad dotyczących przyjmowania korespondencji. Zwłaszcza w tym drugim punkcie występuje ogromne zróżnicowanie – od możliwości składania pism procesowych bezpośrednio w Biurach Podawczych, poprzez składanie ich w specjalnie przygotowanych pojemnikach (w tym również i kopertach wręczanych przez pracowników służby ochrony), przesyłanie ich pocztą elektroniczną czy korzystanie z pośrednictwa innego Biura Podawczego znajdującego się w tym samym okręgu, aż do wyłącznej konieczności korzystania z usług operatora pocztowego.
Jedynym dość powszechnie stosowanym przez sądy rejonowe rozwiązaniem jest ograniczenie prowadzenia bezpośredniej obsługi interesantów przez Biura Podawcze, co niestety w połączeniu z bardzo częstą praktyką publikowania przez sądy rejonowe niewystarczających informacji dotyczących zasad przyjmowania korespondencji (bądź też zupełnego ich braku) w żaden sposób nie ułatwia obywatelom korzystania z, i tak już mocno ograniczonego w dobie pandemii, prawa do sądu.
Do pobrania:
W Polsce funkcjonuje ponad 170 zakładów karnych, aresztów śledczych i oddziałów zewnętrznych, w których przebywa ponad 74 tys. osób. Praktycznie wszystkie jednostki penitencjarne wdrożyły ograniczenia w związku z pandemią koronawirusa. HFPC podkreśla, że czasowe zmiany w prawach i wolnościach człowieka w dobie walki z pandemią są uzasadnione, ale wskazuje jednocześnie, że nawet w warunkach izolacji penitencjarnej, nakładane ograniczenia muszą spełniać test proporcjonalności i respektować godność człowieka.
Większość jednostek penitencjarnych dla zrekompensowania wprowadzonych ograniczeń, zadeklarowały poszerzenie możliwości utrzymywania kontaktu osadzonych z bliskimi za pośrednictwem komunikacji telefonicznej lub internetowej. Warto również wspomnieć, że osadzeni w 15 jednostkach penitencjarnych zostali zaangażowani do udziału w akcji szycia maseczek ochronnych.
Do pobrania:
HFPC przypomina, że jawność postępowań sądowych należy do konstytucyjnych cech działalności sądów. Co więcej, stanowi o niej także art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Zasada jawności ma na celu zapewnienie wszystkim uczestnikom postępowania, jak również innym zainteresowanym, możliwości bezpośredniego śledzenia przebiegu procesu oraz informowania o nim za pomocą środków przekazu społecznego. Jawność oznacza „wprowadzenie kontroli społecznej nad działalnością sądów, jest istotną gwarancją prawidłowego wymiaru sprawiedliwości, zachowania przez sądy zarówno prawnych wymogów postępowania, zachowania niezawisłości i bezstronności, jak też społecznego poczucia sprawiedliwości”[1]. Tym samym, wstęp publiczności na posiedzenia i rozprawy sądowe w celu zasięgnięcia wiedzy o przebiegu i wynikach sprawy powinien być powszechnie dostępny.
W tym kontekście należy wspomnieć o wydawanych w dobie koronawirusa zarządzeniach prezesów i dyrektorów sądów powszechnych w sprawie zasad funkcjonowania i organizacji sądów w czasie pandemii. Mając na uwadze wyjątkową sytuację w państwie, prawie wszystkie z 369 sądów w Polsce ograniczyły możliwość udziału publiczności w jawnych postępowaniach sądowych. Ponad połowa z nich, a dokładnie 202 sądy (54,7%), zezwala na udział publiczności w rozprawach i posiedzeniach. Jednakże znaczna część z nich wprowadziła konieczność wcześniejszego zgłoszenia w celu uzyskania karty wstępu lub zezwolenia osoby uprawnionej (najczęściej prezesa sądu, dyrektora sądu lub przewodniczącego wydziału). W części zarządzeń sądowych zastrzeżono możliwość ograniczenia lub uniemożliwienia dostępu publiczności do sal rozpraw, w sytuacji, gdy ilość osób w budynku sądu przekroczyłaby określone normy. Ponadto, wiele sądów uzależniło możliwość wejścia na salę rozpraw od decyzji przewodniczącego składu orzekającego, przy uwzględnieniu konieczności zachowania zasad bezpieczeństwa oraz spełnieniu wymogów sanitarnych.
Całkowite wyłączenie udziału publiczności w posiedzeniach i rozprawach sądowych wprowadzone zostało w 24 sądach (6,5%). W 119 (32,3%) nie wprowadzono wprost zakazu udziału osób trzecich w posiedzeniach i rozprawach, publiczność nie została jednak wymieniona na liście osób uprawnionych do wejścia do budynku. W 24 sądach (6,5%) nie podano natomiast żadnej informacji na temat możliwości udziału publiczności w rozprawach i posiedzeniach.
Warto zaznaczyć, że informacje o dostępności do posiedzeń i rozpraw sądowych w większości stron internetowych są trudne do znalezienia. Zarządzenia prezesów oraz dyrektorów sądów, nawet w tych samych okręgach, nie są tożsame. Każdy z sądów wprowadza odmienne zasady udziału publiczności, które niejednokrotnie również nie są precyzyjne. W bardzo wielu przypadkach, należy z wyprzedzeniem zgłosić chęć udziału w posiedzeniu lub rozprawie sądowej. Jednakże w większości przypadków nie podano informacji, kiedy i w jaki sposób trzeba ubiegać się o zezwolenie na wejście do budynku sądu.
Wspomniane powyżej ograniczenia wprowadzane są na bieżąco zarządzeniami prezesów i dyrektorów sądów powszechnych. Za podstawę prawną organy przyjmują m.in. przepisy Prawa o ustroju sądów powszechnych, Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, z uwzględnieniem regulacji zawartych w ustawie z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozpowszechnianiem się wirusa SARS-CoV-2 oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Do pobrania:
Opracowanie powstało po analizie zarządzeń oraz komunikatów udostępnionych na oficjalnych stronach internetowych poszczególnych sądów powszechnych. Szczegółowe dane (stan na 30 lipca 2020 r.) ze wszystkich 369 sądów zastały zawarte w Tabeli. Helsińska Fundacja Praw Człowieka na bieżąco zamierza analizować i monitorować możliwość udziału publiczności w rozprawach i posiedzeniach sądowych.
[1] Sarnecki Paweł. Art. 45. W: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. Tom II, wyd. II. Wydawnictwo Sejmowe, 2016.
Stany nadzwyczajne wiążą się z możliwością nakładania daleko idących ograniczeń wolności i praw jednostki, zmianami w organizacji państwa oraz niemożnością organizacji wyborów i zmiany niektórych aktów prawnych.
Publikujemy przewodnik z najważniejszymi informacjami, dotyczącymi stanu klęski żywiołowej, gdzie odpowiadamy na pytania m. in. o to kto wprowadza stan klęski żywiołowej, jak długo może on trwać, kto jest odpowiedzialny za usuwanie jego skutków, jakie obowiązują w tym czasie ograniczenia naszych praw i wolności.
Do pobrania:
Obecna sytuacja stanowi nie tylko test odpowiedzialności obywatelskiej, ale przede wszystkim sprawdzian przygotowania władz publicznych do sytuacji kryzysowych. Każdego dnia podejmowane są kolejne decyzje realnie wpływające na funkcjonowanie społeczeństwa, w tym takie jak zamykanie konkretnych instytucji, placówek oraz zalecanie pobytu w domach. W obecnej sytuacji nie można jednak zapomnieć o osobach, które ze względu na swoją sytuację życiową nie mogą zastosować się do wszelkich przedstawianych zaleceń, co powoduje, że stają się grupą zwiększonego ryzyka zarażenia.
Zgodnie z wszelką dostępną dotychczas wiedzą jednymi z najskuteczniejszych metod unikania szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa są dbałość o czystość oraz o odpowiednią higienę i sterylność, a także przeprowadzanie testów na obecność wirusa oraz radykalne ograniczanie zbiorowisk społecznych. W przypadku instytucji wspierających osoby w kryzysie bezdomności tego typu działania mogą być utrudnione, przede wszystkim ze względu na dużą liczbę podopiecznych, niewystarczające zabezpieczenie finansowe i utrudniony dostęp do wciąż kurczących się zasobów produktów o charakterze higienicznym i dezynfekującym.
Osoby w kryzysie bezdomności są zauważalną grupę społeczną, wśród której znaczną część stanowią osoby będące w grupie ryzyka zarażenia ze względu na wiek. Ich sytuacja życiowa przyczynia się do sposobu funkcjonowania, w tym przed wszystkim do częstego przemieszczania się między różnymi punktami. Brak zapewnienia szczególnych środków ostrożności także wobec tej grupy ludności przyczynić się może do zwiększenia rozprzestrzeniania wirusa.
Mając na uwadze powyższe, apelujemy do wszystkich przedstawicieli władz publicznych o zagwarantowanie bezpieczeństwa zarówno osobom w kryzysie bezdomności, jak i osobom pracującym w instytucjach je wspierających, w tym w schroniskach dla bezdomnych, zakładach leczniczo-opiekuńczych oraz innych placówkach pomocowych. Zapewnienie stosownych środków czystości, higienicznych, a także wyżywienia oraz wprowadzenie rozwiązań umożliwiających kwarantannę w tego typu instytucjach pozwoli podjąć odpowiednie środki ostrożności również w tym obszarze życia społecznego.
Zarząd Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Do pobrania:
Już teraz można stwierdzić, że koronawirus występuje w Polsce na skalę masową. Tym samym mamy do czynienia z odmianą klęski żywiołowej w postaci katastrofy naturalnej w rozumieniu art. 232 Konstytucji RP oraz ustawy z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej. Spełnienie tych przesłanek powinno skutkować wprowadzeniem konstytucyjnie umocowanego stanu klęski żywiołowej. Tymczasem obecnie ustanowiony stan epidemii pociąga za sobą ograniczenia praw i wolności obywatelskich porównywalne z tymi występującymi w warunkach konstytucyjnego stanu klęski żywiołowej. Nie powoduje jednak przesunięcia terminu wyborów Prezydenta RP, co przewiduje art. 228 ust. 7 Konstytucji w razie ogłoszenia stanu nadzwyczajnego, w tym stanu klęski żywiołowej.
Aktualna sytuacja epidemiczna w sposób zasadniczy wpływa jednak na możliwość przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w wyznaczonym terminie, 10 maja bieżącego roku.
Przede wszystkim niewyobrażalne jest zorganizowanie w warunkach epidemii pracy 27 000 komisji wyborczych z udziałem ponad 300 000 ich członków. Już samo znalezienie takiej liczby chętnych jest w tej sytuacji bardzo wątpliwe. Nawet gdyby się to jednak udało, zupełnie nieodpowiedzialne byłoby narażanie zdrowia tych osób na zakażenie w trakcie pracy w komisjach, podczas której musiałoby dochodzić do permanentnego łamania zasad profilaktyki epidemicznej. Również wizyta wyborców w lokalach wyborczych musiałaby wiązać się z zagrożeniem dla ich zdrowia, a wziąwszy pod uwagę dotychczasowy przebieg epidemii, nawet życia. Już wskazane wyżej okoliczności same w sobie wykluczają organizację wyborów w pierwotnym terminie.
Przeprowadzenie wyborów w warunkach epidemii pociągnęłoby za sobą także drastyczne zmniejszenie frekwencji wyborczej. Wynik wyborów z dużym prawdopodobieństwem nie odzwierciedlałby rzeczywistych preferencji wyborców, a uzyskana w takich warunkach legitymacja prezydenta do sprawowania urzędu byłaby nadzwyczaj słaba. Ponadto, faktyczne wykluczenie z udziału w wyborach wielu osób poddanych kwarantannie godziłoby w ich prawa wyborcze.
Należy także zauważyć, że ze względu na gwarancyjny charakter norm konstytucyjnych można bronić poglądu, że już obecnie obowiązują przewidziane w art. 228 ust. 7 Konstytucji RP konsekwencje wprowadzenia stanu klęski żywiołowej jako odmiany stanu nadzwyczajnego. W konsekwencji możliwy jest zarzut, że wybory zorganizowane w maju bieżącego roku odbyłyby się z naruszeniem Konstytucji, a wtedy ich ważność mogłaby być zasadnie kwestionowana.
Mając na względzie zarówno zdrowie i życie obywateli naszego państwa, jak i przestrzeganie zasad demokratycznego procesu wyborczego, a także możliwość kwestionowania ważności samych wyborów Prezydenta RP, wzywamy Radę Ministrów do niezwłocznego wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
Sygnatariusze apelu:
Komitet Obrony Demokracji
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Stowarzyszenie Sędziów Themis
Obserwatorium Wyborcze
Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA
Inicjatywa Wolne Sądy
Fundacja im. Bronisława Geremka
Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris
Obywatele RP
Warszawski Strajk Kobiet
Fundacja w Stronę Dialogu
Fundacja Centrum Praw Kobiet
Fundacja SaveOneChild
Polska Fundacja im. Roberta Schumana
Fundacja Feminoteka
Instytut Spraw Publicznych
Stowarzyszenie Interwencji Prawnej
Towarzystwo Dziennikarskie
Stowarzyszenie im. Prof. Zbigniewa Hołdy
Fundacja Projekt: Polska
Stowarzyszenie Państwo Miasto
Akcja Demokracja
Stowarzyszenie Młodych Naukowców
Fundacja Picture.doc
Dziewuchy Dziewuchom
Stowarzyszenie Homo Faber
Fundacja im. Stefana Batorego
Stowarzyszenie Amnesty International
Kongres Kobiet
Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza
Stałe Prezydium Forum Współpracy Sędziów
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych OSSSA
Stowarzyszenia Klon/Jawor
Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce
Fundacja Szkoła z Klasą
Pracownia Badań i Innowacji Społecznych Stocznia
Fundacja Autonomia
Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR)
Forum Darczyńców w Polsce
Fundacja dla Polski
Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia
Archiwum Osiatyńskiego
INPRIS – Instytut na Rzecz Prawa i Społeczeństwa
„Otwarta Rzeczpospolita”, Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii
Do pobrania:
Państwa mają obowiązek zapewnić opiekę medyczną wszystkim osobom znajdującym się pod ich opieką, co najmniej równoważną opiece dostępnej dla ogółu społeczeństwa i nie mogą odmawiać ani ograniczać równego dostępu zatrzymanych do profilaktycznej, leczniczej lub paliatywnej opieki zdrowotnej.
Rządy powinny również rozważyć zmniejszenie liczby więźniów, w tym rozważenie, czy obecna sytuacja kwalifikuje więźniów do zwolnienia warunkowego, wcześniejszego lub innych alternatywnych środków niepolegających na pozbawieniu wolności. W stosunku do osób o wysokim ryzyku wystąpienia poważnych skutków wirusowych, takich jak osoby starsze i osoby ze schorzeniami, należy również rozważyć czy administracja więzienia jest w stanie zagwarantować należną im opiekę medyczną.
W tym kontekście, organizacje pozarządowe zwracają uwagę władz Kirgistanu na sprawę Azimżana Askarowa, obrońcy praw człowieka, który prawie od 10 lat przebywa w więzieniu. Należy on do grupy ryzyka ze względu na wiek – ma teraz 68 lat, a stan jego zdrowia znacznie się pogorszył podczas pobytu w więzieniu – ma problemy z sercem i układem oddechowym.
W związku z tym organizacje pozarządowe apelują do prezydenta Kirgistanu o natychmiastowe zwolnienia Azimżana Askarowa oraz podjęcia niezbędnych działań w celu ochrony jego zdrowia, zapewnienia dostępu do odpowiedniej higieny, badań przesiewowych i pomocy medycznej.
Do pobrania:
Jak podkreślono, zakaz wypowiedzi i informowania opinii publicznej przez pracowników ochrony zdrowia, może ograniczyć dostęp do informacji na temat rzeczywistego stanu służby zdrowia i utrudniać kontrolę reakcji władz na pandemię koronawirusa.
Z tych względów Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Stowarzyszenie Watchdog Polska apelują do Ministerstwa Zdrowia, Sanepidu oraz dyrektorów szpitali o przestrzeganie prawa do wolności słowa personelu medycznego oraz powstrzymania się od nakładania nadmiernych ograniczeń czy też wyciągania konsekwencji wobec medyków pełniących rolę sygnalistów – apelują organizacje.
Pracownicy ochrony zdrowia, mówiący publicznie o problemach lub brakach w procedurach, które mogą wpływać na obniżony standard w świadczeniu usług medycznych, mogą być traktowani jako sygnaliści, a ci na gruncie polskiego prawa podlegają ochronie. Więcej o ochronie sygnalistów można przeczytać tutaj.
Treść apelu jest dostępna tutaj.
W apelu organizacje wskazują na realne zagrożenia związane z pandemią, nie tylko dla samych osób pozbawionych wolności, ale i służb więziennych, innego personelu pracującego w tych instytucjach, ale także dla ogółu społeczeństwa.
Jednostki penitencjarne, w tym przede wszystkim zakłady karne, stanowią bowiem środowisko wysokiego ryzyka przenoszenia chorób zakaźnych, a wytyczne WHO przeciwko rozprzestrzenianiu się COVID-19 nie często są w nich w pełni wdrażane. Organizacje pozarządowe wskazują w apelu m.in. na ryzyko nieprzygotowania służb więziennych i medycznych na wzrost przypadków zarażenia koronawirusem w zakładach karnych. Ponadto wiele państw podjęło lub zamierza podjąć środki mające na celu ograniczenie kontaktu osadzonych ze światem zewnętrznym. Tym samym istnieje ryzyko, że środki podejmowane przez władze w sytuacji pandemii mogą naruszać prawa podstawowe więźniów. Także w Polsce Służba Więzienna w porozumieniu z Państwową Inspekcją Sanitarną wydała w tej sprawie odpowiednie zarządzenia, ograniczające realizację odwiedzin, jak i zatrudnienie zewnętrzne osadzonych.
W związku z powyższym sygnatariusze apelu wzywają organizacje międzynarodowe do wzięcia pod uwagę poważnego zagrożenia dla zdrowia związanego z rozprzestrzenianiem się COVID-19 w zakładach karnych, a w konsekwencji do podjęcia środków w celu zapewnienia, że państwa będą działały skutecznie i z pełnym poszanowaniem praw podstawowych.
Proponowane działania obejmują m.in. zastosowanie instrumentów wsparcia i wpływu na państwa celem zapobiegania i wczesnego wykrywania COVID-19 w zakładach karnych oraz skutecznego mechanizmu monitoringu przestrzegania praw podstawowych osadzonych. Zasadna jest również redukcja populacji więziennej i korzystanie – szczególnie wobec osadzonych z niskimi wyrokami – z takich instrumentów jak warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary pozbawienia wolności czy system dozoru elektronicznego.
Do pobrania:
Ta inicjatywa – pierwsza tego rodzaju – ma na celu zagwarantowanie, że rządy UE przetwarzają wyłącznie dane osobowe niezbędne do ochrony zdrowia publicznego, w sposób proporcjonalny i zgodny z prawem.
„Chociaż nie ulega wątpliwości, że cel ratowania życia i źródeł utrzymania jest godny pochwały, program masowej inwigilacji jest prawdopodobnie niepotrzebny i zdecydowanie niebezpieczny. Organizacje zajmujące się prawami człowieka muszą upewnić się, że europejskie rządy poważnie podchodzą do odpowiedzialności za przygotowanie oceny skutków, oraz że żaden rząd europejski nie wykorzystuje pandemii jako pretekstu do normalizacji szerszego zastosowania inwazyjnych technologii cyfrowego nadzoru” – powiedziała Orsolya Reich, specjalistka ds. rzecznictwa w Liberties koordynująca inicjatywę.
Liberties liczy na dostęp do wysokiej jakości informacji wskazujących na wprowadzenie proporcjonalnych środków bezpieczeństwa i należyte uwzględnienie przepisów RODO przy wprowadzaniu technologii wykorzystywanych do kontrolowania pandemii. Takie informacje zostaną wykorzystane do umocnienia argumentu o możliwości podejmowania podczas pandemii działań zgodnych z prawem. Liberties rozważy również rozpoczęcie procesu litygacji strategicznej w sprawie państw członkowskich, które nie przestrzegają przepisów RODO i krajowych przepisów dotyczących ochrony danych.
„Z pomocą sądów organizacja Liberties i jej członkowie ocenią stan ochrony danych i prywatności do czasu zakończenia pandemii i będą mieli szansę powstrzymać zwiększony poziom nadzoru. Mamy nadzieję, że sądy przypomną władzom, że państwa członkowskie Unii Europejskiej opowiadają się za demokracją. Bez publicznych i prywatnych przestrzeni wolnych od nadzoru żadna demokracja nie może się rozwijać” – dodał Reich.
Inicjatywa ta zwraca uwagę rządów i ogółu społeczeństwa na fakt, że prawa człowieka są ważnymi zabezpieczeniami w sytuacjach kryzysowych, takich jak trwająca pandemia. Są kluczowe dla zapewnienia publicznego zaufania – które stanowi warunek wstępny konieczny dla skutecznej koordynacji społecznej – i pomagają w ochronie zdrowia publicznego.
Wśród krajów, które przystąpiły do inicjatywy znalazły się: Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Węgry, Bułgaria, Litwa, Szwecja, Słowenia i Polska.
HFPC zdecydowała się przygotować skargę do Komisji Europejskiej w związku z upływem ponad trzech lat od daty implementacji unijnych postanowień oraz ponad sześciu lat od przyjęcia dyrektywy, a przede wszystkim w związku z fundamentalnym charakterem prawa do obrony.
Zgodnie z przyjętym na poziomie unijnym harmonogramem państwa członkowskie Unii Europejskiej miały czas na jej wdrożenie do 27 listopada 2016 roku. Zdaniem Fundacji, polskie przepisy, a zwłaszcza przepisy Kodeksu postępowania karnego, wciąż nie są zgodne z prawem unijnym.
Wciąż (nie)dostępny dostęp do adwokata
Polskie władze wciąż nie przyjęły regulacji, które zapewniłyby pełną realizację unijnych standardów w zakresie dostępu do adwokata lub radcy prawnego. HFPC wielokrotnie zwracała uwagę na ten problem.
„Szczególnej uwagi wymagają trzy elementy z unijnej dyrektywy, tj. dostęp do prawnika bez zbędnej zwłoki po pozbawieniu wolności i przed pierwszym przesłuchaniem, bezwzględna poufność kontaktu obrońcy z klientem oraz efektywny środek naprawczy w przypadku braku dostępu do adwokata” – mówi dr Katarzyna Wiśniewska, Koordynatorka Programu Spraw Precedensowych HFPC.
Aktualna praktyka organów postępowania karnego w Polsce w zakresie zapewnienia dostępu do adwokata lub radcy prawnego na wczesnym etapie postępowania nie może być uznana za zgodną z duchem i literą dyrektywy. W ocenie HFPC, praktyka organów postępowania jest wynikiem braku precyzji ustawodawcy i ogólnikowości przyjętych rozwiązań, jak również braku adekwatnych aktów wykonawczych.
Chociaż formalnie każdy zatrzymany ma prawo skontaktować się z adwokatem lub radcą prawnym, to w rzeczywistości kontakt ten jest utrudniony, szczególnie gdy osoba zatrzymana nie posiada danych telefonicznych konkretnego adwokata lub nie ma jeszcze ustanowionego obrońcy w sprawie.
Jest to spowodowane przede wszystkim:
- brakiem przepisów prawa, zobowiązujących funkcjonariuszy policji do udostępniania list adwokatów na komisariatach i systemu zabezpieczającego dostępność adwokatów z wyboru dla osób zatrzymanych i podejrzanych;
- nieprecyzyjnym sformułowaniem, kiedy należy zapewnić kontakt z adwokatem osobie zatrzymanej i podejrzanemu;
- brakiem gwarancji, że pierwsze przesłuchanie nie może zostać przeprowadzone, jeżeli kontakt z adwokatem nie zostanie zapewniony.
Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 a ostatnie zmiany Kodeksu postępowania karnego
Mając na uwadze ostatnie zmiany Kodeksu postępowania karnego wprowadzone ustawą z dnia 19 czerwca 2020 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19, tzw. Tarcza 4.0, HFPC zdecydowała się uzupełnić skargę do Komisji Europejskiej.
„Sposób zorganizowania zdalnych posiedzeń, dotyczących tymczasowego aresztowania oraz zdalnych rozpraw sądowych naruszają bezpośrednio dyrektywę o dostępie do adwokata. Ograniczają one m.in. możliwości skontaktowania się podejrzanego z adwokatem przed przesłuchaniem przez sąd” – mówi Adam Klepczyński, prawnik HFPC.
Jednocześnie najnowsze przepisy nie zapewniają poufności kontaktu obrońcy ze swoim klientem. Przykładem tego może być sytuacja, w której podczas zdalnego posiedzenia, dotyczącego tymczasowego aresztowania będzie brał udział funkcjonariusz Służby Więziennej. W uzupełnieniu skargi HFPC wskazała, że zmiany te zostały wprowadzone na stałe, a nie jedynie na czas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
Czym jest skarga do Komisji Europejskiej?
Zadaniem Komisji Europejskiej jest monitorowanie przestrzegania prawa unijnego przez państwa członkowskie na każdym etapie jego implementacji oraz zapewnienie, aby ich przepisy i praktyka były z nim zgodne. Dlatego też, skargę na brak implementacji dyrektywy lub jej błędną implementację może wnieść każdy. Gdy Komisja uzna, że skarga może być uzasadniona, zwraca się do państwa członkowskiego o ustosunkowanie się do niej, jak również do stanowiska Komisji. Jeżeli państwo członkowskie nie udzieli odpowiedzi lub jest ona niewystarczająca, Komisja wydaje tzw. uzasadnioną opinię, w której wskazuje, że państwo członkowskie narusza prawo wspólnotowe i wzywa w określonym terminie do usunięcia uchybień. Jednakże, jeżeli państwo nie zastosuje się do opinii w terminie określonym przez Komisję, może ona wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Do pobrania:
W swoim oświadczeniu CPT przypomina m. in. o obowiązku zapewnienia ochrony zdrowia i bezpieczeństwa osób pozbawionych wolności.
“Zastosowanie środków zabezpieczających w żadnej sytuacji nie może prowadzić do nieludzkiego lub poniżającego traktowania osób pozbawionych wolności” – czytamy w oświadczeniu CPT.
Do pobrania:
Proponowane zmiany przewidują dodanie do jednej ze specustaw uchwalonych w związku z epidemią COVID-19, rozwiązania legalizującego naruszenia obowiązków służbowych lub obowiązujących przepisów, o ile sprawca takiego naruszenia działa w interesie społecznym, a bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działania nie byłyby możliwe lub byłyby istotnie utrudnione.
„Trudno pogodzić takie rozwiązania z wymogami, jakie ustanawia konstytucyjna zasada państwa prawa. To prosta zachęta do tego, aby nie przejmować się treścią przepisów i działać obok prawa” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
HFPC zwróciła również uwagę, że za każdym takim rozwiązaniem kryje się zgoda na naruszenie określonych dóbr chronionych przez prawo karne. Z tego powodu wprowadzenie takiego rozwiązania każdorazowo powinno być oceniane z punktu widzenia zasady proporcjonalności i konieczności w demokratycznym państwie prawnym.
Wątpliwości HFPC budzi również użycie w omawianym przepisie zwrotów, które trudno jednoznacznie zdefiniować. Ta niedookreśloność pozwoli organom ścigania na plastyczna interpretację tych rozwiązań i używanie ich przede wszystkim tam, gdzie będzie to opłacalne dla rządzącej większości parlamentarnej.
Jednocześnie ustawa nie zawiera jakichkolwiek zabezpieczeń przed jej nadużywaniem. Z wyłączenia bezprawności będzie mógł więc skorzystać każdy, w dowolnym czasie, powołując się na to, że jego działanie nakierowane było na przeciwdziałanie epidemii (a więc nawet nie na to, że realnie przeciwdziałało epidemii). Dodatkowo, ustawa nie zawiera mechanizmu pozwalającego na ważenie ścierających się wartości: tych chronionych przez przepisy prawa karnego i tych, które miałyby chronione przez działanie sprawcy.
Skutkiem przyjęcia omawianych rozwiązań będzie natomiast wyłączenie bezprawności działania sprawcy czynu.
„W praktyce oznacza to, że pokrzywdzony takim działaniem nie będzie się mógł przed nimi legalnie bronić i skorzystać z dobrodziejstw instytucji obrony koniecznej” – wskazuje Marcin Wolny.
Do pobrania:
Pandemia koronawirusa wpływa na życie każdej osoby. Najbardziej zagrożeni na Ukrainie to ponad trzy miliony mieszkańców zamieszkałych w strefie konfliktu zbrojnego na wschodzie kraju. Od sześciu lat kobiety, mężczyźni i dzieci żyją w trudnych warunkach ekonomicznych, pod groźbą ostrzałów lub wypadków spowodowanych minami lądowymi.
W marcu sytuacja się pogorszyła. Według danych misji ONZ ds. monitorowania przestrzegania praw człowieka na Ukrainie, liczba ofiar wśród ludności cywilnej była najwyższa od września 2019 r. Ponadto, władze tzw. republik separatystycznych nie dopuszczają patroli specjalnej misji monitoringowej OBWE na swoje terytoria pod pretekstem walki z pandemią.
My, niżej podpisani członkowie międzynarodowej platformy CivilM+, popieramy apel Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa o zawieszenie ognia i ochronę najbardziej narażonych. Kontynuacja działań wojennych w warunkach pandemii jest sprzeczna z podstawowymi zasadami międzynarodowego prawa humanitarnego (w szczególności „zasadą humanitaryzmu a koniecznością wojskową”).
Zawieszenie broni w Donbasie jest bezpośrednio związane nie tylko z bezpieczeństwem ludzi, ale także z dostępem do podstawowych środków higieny. W warunkach skutecznego wstrzymania ognia zniknie zagrożenie ostrzałami donieckiej stacji filtrów, która znajduje się w szarej strefie i zapewnia dostęp do bieżącej wody w miejscowościach po obu stronach linii rozgraniczenia. Dodatkowo, mieszkańcy odległych wsi będą mogli dotrzeć do studni z czystą wodą, nie ryzykując życia.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, wszystkie strony konfliktu nałożyły ograniczenia na przekraczanie punktów kontrolnych. Granica państwowa z Federacją Rosyjską jest zamknięta dla wszystkich, którzy nie posiadają rosyjskiego obywatelstwa. Pomimo tych ograniczeń, nalegamy, aby wszystkim mieszkańcom został zapewniony dostęp do opieki zdrowotnej. Lekarzom muszą być zagwarantowane niezbędne środki ochronne oraz sprzęt.
Wzywamy Ukrainę, Federację Rosyjską oraz kontrolowane przez nią terytoria do:
- ogłoszenia i przestrzegania natychmiastowego i skutecznego zawieszenia broni na Donbasie;
- podjęcia wszelkich możliwych działań, aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej po obu stronach linii rozgraniczenia;
- zmobilizowania zasobów w celu zapewnienia opieki zdrowotnej, ochrony ludności i lekarzy w czasie pandemii.
Domagamy się również wstępu dla misji monitoringowej OBWE oraz organizacji humanitarnych na terytoria kontrolowane przez władze separatystyczne w celu niesienia pomocy ludności lokalnej. W szczególności powinien zostać zapewniony bezproblemowy dostęp dla Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża do zatrzymanych, zarówno w oficjalnych placówkach penitencjarnych, jak i w tajnych miejscach pozbawienia wolności.
Sygnatariusze:
Center for Civil Liberties, Ukraina
Centre of Public Initiatives “Ideas for Change”, Uk‘Country of Free People’, Ukraina
Kharkiv Human Rights Protection Group, Ukraina
Luhansk Oblast Human Rights Center “Alternatyva”, Ukraina
Truth Hounds, Ukraina
Ukrainian Helsinki Human Rights Union, Ukraina
“Don Women”, Rosja
“Citizen and Army”, Rosja
Human Rights Center “Memorial”, Rosja
DRA, German-Russian Exchange, Niemcy
FIDH, Francja
Helsinki Citizens’ Assembly (HCA), Francja
Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Polska
MEMORIAL Deutschland, Niemcy
Międzynarodowa platforma CivilM+ powstała w 2017 roku. Zrzesza 19 organizacji pozarządowych i trzech niezależnych ekspertów z Ukrainy, Niemiec, Niderlandów, Polski, Rosji i Francji. W ramach swojej działalności CivilM+ przyczynia się do pokojowego rozwiązania konfliktu w Donbasie: informuje rządy i społeczeństwo swoich krajów o konflikcie zbrojnym we wschodniej Ukrainie i realizuje projekty na rzecz pokoju, dialogu, sprawiedliwości okresu przejściowego oraz praw człowieka.
Do pobrania:
W wydanych w 2018 r. i 2019 r. wyrokach ETPC stwierdził, że odrzucenie przez sądy cywilne apelacji skarżących, osób pozbawionych wolności, stanowiło przejaw niedopuszczalnego na gruncie art. 6 EKPC nadmiernego formalizmu. Na takim rozstrzygnięciu zaważyło m.in. to, że skarżący nie zostali należycie pouczeni przez sąd o wymogach formalnych związanych z wnoszeniem apelacji.
W swoim wystąpieniu HFPC zauważyła, że rezygnacja z opracowania pouczeń w drodze rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości oraz zamieszczenie tylko niektórych pouczeń na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości nie doprowadzi do skutecznego pouczania stron w postępowaniu cywilnym.
Wyroki ETPC – brak pouczeń stron postępowania cywilnego doprowadził do nadmiernego formalizmu
Stan faktyczny spraw Parol przeciwko Polsce oraz Adamkowski przeciwko Polsce był do siebie bardzo podobny. W obu przypadkach skargi do ETPC wnieśli mężczyźni pozbawieni wolności, którzy wystąpili przeciwko Skarbowi Państwa z powództwem o zadośćuczynienie z tytułu naruszeń dóbr osobistych w związku z niewłaściwymi warunkami panującymi w zakładach karnych, w których przebywali. Ich powództwa zostały oddalone przez sąd pierwszej instancji, w związku z czym złożyli apelacje. Niestety, wbrew wymaganiom określonym w Kodeksie postępowania cywilnego, wnosząc środki zaskarżenia nie dołączyli wymaganych odpisów dla strony przeciwnej. Co więcej, obaj mężczyźni mieli poważne problemy z uzupełnieniem tego braku formalnego na wezwanie sądu: nie dysponowali bowiem żadną kopią złożonej apelacji. Z tego względu, złożyli oni do sądów pisma, które stanowiły odwzorowanie z pamięci treści złożonego środka zaskarżenia. Sądy uznały jednak, że z uwagi na to, że pisma te nie były identyczne ze złożonymi wcześniej w apelacji, nie mogą zostać uznane za odpisy w rozumieniu Kodeksu. Tym samym, ich apelacje zostały odrzucone ze względów formalnych.
W obu sprawach ETPC stwierdził naruszenie art. 6 ust. 1 EKPC, uznając, że działanie sądów polskich było nadmiernie formalistyczne. Trybunał wziął pod uwagę, że skarżący byli osobami pozbawionymi wolności, a w postępowaniu cywilnym występowali bez profesjonalnego pełnomocnika. W tej sytuacji, w postępowaniu mogli polegać wyłącznie na własnej wiedzy i pouczeniach sądu na temat przepisów proceduralnych. ETPC zauważył, że obaj mężczyźni nie zostali należycie pouczeni o wymogach formalnych związanych z wnoszeniem apelacji: skarżący w sprawie Parol przeciwko Polsce na żadnym etapie postępowania nie został poinformowany o konieczności składania pism wraz z odpisami, zaś skarżący w sprawie Adamkowski przeciwko Polsce został co prawda poinstruowany przez sąd o generalnym obowiązku dołączania odpisów do składanych pism procesowych, jednak nie otrzymał takiej informacji konkretnie w odniesieniu do zasad wnoszenia apelacji. Stwierdzając naruszenie art. 6 ust. 1 EKPC Trybunał wziął także pod uwagę, że obaj skarżący starali się dochować wymogów formalnych po wezwaniu sądu i zaprezentowali należytą staranność, której można oczekiwać od strony postępowania cywilnego.
Wyrok w Strasburgu to nie koniec
Po wydaniu orzeczenia przez Europejski Trybunał Praw Człowieka nadzór nad jego wykonaniem sprawuje Komitet Ministrów Rady Europy. Organizacje pozarządowe mają możliwość przedstawiania mu swoich stanowisk. HFPC regularnie korzysta z tej możliwości. Celem wystąpień organizacji jest poinformowanie Komitetu Ministrów o działaniach podjętych na poziomie krajowym po wydaniu wyroku, wskazanie kierunków oraz rekomendacji dla władz krajowych.
Rządowy plan wykonania wyroków
6 lutego 2020 r. rząd przedstawił Komitetowi Ministrów kolejną informację na temat środków podjętych w celu wykonania wyroku. Wynikało z niej, że w związku z ostatnią nowelizacją art. 5 Kodeksu postępowania cywilnego trwają w Ministerstwie Sprawiedliwości prace nad opracowywaniem wzorów pouczeń – czas na to Ministerstwo miało do dnia 6 sierpnia 2020 roku. Wzory takich pouczeń miały zostać opublikowane w drodze rozporządzenia.
Tarcza, która nie chroni?
Ustawą z dnia 19 czerwca 2020 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 uchylono nowelizację art. 5 Kodeksu postępowania cywilnego. Oznacza to, że Minister Sprawiedliwości, ani żaden inny organ nie przygotuje ujednoliconego wzoru pouczeń dla stron postępowania. Z uzasadnienia do powyższej ustawy wynika, że nie ma możliwości przygotowania wszystkich pouczeń w drodze rozporządzenia, ponieważ zbyt szybko zmieniają się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Z tego też powodu część stosownych pouczeń zostanie zamieszczonych na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości po ich opracowaniu.
Ponowne wystąpienie HFPC
Fundacja w wystąpieniu skierowanym do Komitetu Ministrów skrytykowała uchylenie nowelizacji art. 5 Kodeksu postępowania cywilnego przez ustawę, która w żaden sposób nie była swoją materią powiązana z Kodeksem postępowania cywilnego. Jednocześnie pomysł umieszczenia pouczeń na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości w żaden sposób nie zniweluje nieskutecznego trybu pouczeń stron w postępowaniu cywilnym, a jedynie może doprowadzić do wykluczenia kategorii osób, które w żaden sposób nie potrafią korzystać z Internetu. Ponadto, takie osoby będą musiały same dopasować swoją sytuację procesową do konkretnego pouczenia, bez posiadania 100% pewności, że odnalazły odpowiednie pouczenie. Tym samym, działanie takie, zdaniem HFPC, nie będzie mogło doprowadzić do uznania, że wyroki w sprawach Parol p. Poland i Adamkowski p. Poland zostaną w prawidłowy sposób wykonane. Z tego też powodu Fundacja zaapelowała do Komitetu Ministrów o zobowiązania rządu do regularnego informowania na temat prac legislacyjnych w tym zakresie, tak aby zapewnić, że zakres pouczeń i sposób ich sformułowania odpowiadają wymogom wynikającym z art. 6 ust. 1 EKPC.
Kalendarium:
Parol przeciwko Polsce
⇒ Złożenie skargi przez A. Parola do ETPC: 30 września 2013 r.
⇒ Wyrok ETPC: 11 października 2018 r.
Adamkowski przeciwko Polsce
⇒ Złożenie skargi przez J. Adamkowskiego do ETPC: 31 sierpnia 2012 r.
⇒ Wyrok ETPC79: 28 marca 2019 r.
Postępowanie przed Komitetem Ministrów
⇒ Plan działań przedstawiony przez Rząd RP: 21 sierpnia 2019 r.
⇒ Wystąpienie HFPC do Komitetu Ministrów Rady Europy: 12 września 2019 r.
⇒ Odpowiedź Rządu na wystąpienie HFPC: 18 września 2019 r.
⇒ Uaktualniony plan działania przedstawiony przez Rząd RP: 6 lutego 2020 r.
⇒ Uaktualnione wystąpienie HFPC do Komitetu Ministrów Rady Europy: 2 września 2020 r.
Do pobrania:
- Wystąpienie HFPC do Komitetu Ministrów Rady Europy (treść wystąpienia dostępna tylko w jęz. angielskim)
Zdaniem HFPC, nadzwyczajne okoliczności spowodowane epidemią COVID-19 wymagają od rządu oraz Sejmu i Senatu przyjęcia stosownych regulacji, które ochronią zdrowie i bezpieczeństwo publiczne, a także zapobiegną dalszym negatywnym społecznym i gospodarczym skutkom epidemii. Jednak, nawet w takich okolicznościach, przyjmowane regulacje nie mogą stanowić zagrożenia dla podstawowych praw i wolności i muszą odpowiadać konstytucyjnym standardom.
Dlatego HFPC przedstawiła Senatowi swoją opinię dotyczącą najważniejszych, z punktu widzenia praw i wolności, przepisów ustawy. HFPC koncentruje się na m.in. zmianach w Kodeksie Wyborczym, zmienianych przepisów dotyczących postępowania przed sądami i pracy sądów, sytuacji osób pozbawionych wolności, praw cudzoziemców i prawa do prywatności.
Zmiany w Kodeksie Wyborczym
Ustawa wprowadza zmiany dotyczące głosowania korespondencyjnego, które zakładają, że z tej możliwości mogą skorzystać wyborcy objęci kwarantanną lub którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończyli 60 lat.
Zarówno sposób przyjęcia jak i treść nowelizacji przepisów dotyczących głosowania korespondencyjnego w Kodeksie wyborczym należy uznać za niedopuszczalne. W swojej opinii, HFPC zwraca uwagę, że tryb przyjęcia tej zmiany naruszył standardy dobrej legislacji (poprawka została przedstawiona dopiero w drugim czytaniu). HFPC zwraca również uwagę na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, iż przepisy ordynacji wyborczej nie powinny być zmieniane w okresie 6 miesięcy przed wyborami.
HFPC zwraca też uwagę, że nowe przepisy nie odpowiadają wyzwaniom, z jakimi wiąże się organizacja wyborów prezydenckich w okresie epidemii COVID-19. Np. wyborcy objęci kwarantanną lub izolacją powinni zgłosić zamiar udziału w wyborach przez głosowania korespondencyjne w okresie co najmniej 5 dni przed wyborami. Przy czym, decyzje o kwarantannie lub izolacji wydawane są na bieżąco, zatem możliwe są sytuacje, w których wyborcy dotychczas zdrowi zostaną objęci kwarantanną na np. 3 dni przed wyborami i wtedy nie będą mogli skorzystać z żadnej możliwości głosowania (zob. również stanowisko HFPC w sprawie zmian w Kodeksie wyborczym).
Postępowanie przed sądami
Zdaniem HFPC, ważnym rozwiązaniem jest przyjęcie możliwości wyznaczania innego równorzędnego sądu do rozpoznawania spraw pilnych należących do właściwości sądu, który zaprzestał działalności w związku z COVID-19. Zastrzeżenia HFPC budzi jednak katalog spraw uznanych za pilny – zdaniem Fundacji, powinien on obejmować również te sprawy, które dotyczą kwestii zapewnienia środków finansowych niezbędnych do egzystencji, w tym sprawy dotyczące obowiązku alimentacyjnego, czy sprawy dotyczące prowadzenia egzekucji z wynagrodzeń.
HFPC postuluje również rozszerzenie regulacji, która przewiduje, że w trakcie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii nie rozpoczynają biegu terminy, których niedopełnienia spowodowałoby niekorzystne skutki dla obywateli również o sprawy z zakresu prawa cywilnego (obecnie ustawa przewiduje taką możliwość tylko w odniesieniu do prawa administracyjnego).
Prawa osób w ośrodkach zamkniętych
HFPC zwraca również uwagę, że Ustawa nie odnosi się w żadnym stopniu do sytuacji osób przebywających w np. domach pomocy społecznej lub szpitalach psychiatrycznych, które również mogą zostać zarażone COVID-19. Brakuje regulacji, które pozwalałby na sprawną ewentualną (czasową) zmianę orzeczeń o konieczności umieszczenia osób w szpitalu psychiatrycznym czy domu pomocy społecznej w związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej
Prawa cudzoziemców
W odniesieniu do sytuacji cudzoziemców przebywających w Polsce, HFPC postuluje wprowadzenie do ustawy przedłużenie ważności dokumentów pobytowych cudzoziemców. Ustawa nie przewiduje obecnie automatycznego przedłużenia ważności karty pobytu wydawanej do zezwolenia na pobyt czasowy. Tymczasem wojewodowie, którzy są odpowiedzialni za wydawanie takich dokumentów, wydali komunikaty o wstrzymaniu bądź ograniczeniu osób zwracających się do ich urzędów. Jest to istotne, że ważność tego dokumentu jest warunkiem uzyskania m.in. świadczenia wychowawczego 500+.
Epidemia COVID-19 wpłynęła również na ograniczenie pracy organów Straży Granicznej oraz Urzędu do Spraw Cudzoziemców, które wstrzymały bezpośrednią obsługę interesantów. To z kolei pociągnęło za sobą problem wykluczenia z pomocy socjalnej i medycznej świadczonej przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców osób, które deklarują wolę ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej. Dlatego HFPC postuluje rozszerzenie przepisów ustawy również o status tych osób.
HFPC zwraca również uwagę na sytuację cudzoziemców, którzy posiadają karę pobytu z adnotacją “dostęp do rynku pracy” i pracują w Polsce, a którzy w wyniku epidemii COVID-19 mogą stracić pracę. Stąd, zdaniem HFPC, istotne jest rozważenie umożliwienie im dostępu do świadczeń z pomocy społecznej.
Prawo do prywatności
Ustawa przewiduje przyznanie Policji możliwości korzystania z jej ustawowych uprawnień w celu zapewnienia prawidłowego wykonania obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego, z wyłączeniem m.in. kontroli operacyjnej (np. podsłuchu). Wyłączeniem nie jest objęte uzyskiwanie przez Policję tzw. metadanych, czyli informacji związanych z komunikacją, ale nieobejmujących treści przekazu, co zdaniem HFPC może być zbyt daleką ingerencją w prawo do prywatności osób poddanych obowiązkowej kwarantannie lub izolacji.
Do pobrania:
Zwróciła w niej uwagę na kilka rozwiązań, które niosą ryzyko dyskryminacji albo nieproporcjonalnego naruszenia prawa do prywatności jednostki.
Dodatkowo, wskazała na konieczność pilnego zapewnienia procedur chroniących ofiary przemocy domowej i zagwarantowania rodzicom prawa do sprawowania opieki nad dziećmi w wieku od 8 do 13 lat.
Wątpliwości HFPC budzą rozwiązania dające Ministrowi Cyfryzacji kompetencji do żądania zanonimizowanych danych o lokalizacji urządzeń telekomunikacyjnych, niezależnie od tego, czy użytkownik takiego urządzenia podlega kwarantannie, czy też nie.
„Rozwiązania takie w praktyce mogą stać się środkiem do powszechnego inwigilowania obywateli pod kątem tego, czy stosują się oni do określonych zakazów i nakazów” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Innym z budzących wątpliwości rozwiązań są przepisy pozwalające na ustawowe wymuszenia zwolnień w jednostkach administracji rządowej. Projektodawcy proponują w nich, aby każda jednostka organizacyjna samodzielnie ustalała kryteria dokonywanej redukcji etatów. W rezultacie istnieje ryzyko, że rozwiązania te posłużą do arbitralnego dopasowania kryteriów zwolnień pod z góry upatrzone osoby. Dodatkowo taki standard dokonywania zwolnień niesie ryzyko dyskryminacji.
„Jednym z przykładowych kryteriów zwolnień wskazanym w projekcie jest dyspozycyjność pracownika, co w praktyce najsilniej może uderzyć w osoby wychowujące małe dzieci” – wskazuje prawnik HFPC.
Fundacja Helsińska zaapelowała również o wprowadzenie rozwiązań gwarantujących rodzicom dzieci pomiędzy 8 a 13 r. życia prawa do uzyskania świadczenia opiekuńczego w związku z zamknięciem placówek oświatowych. Obecnie z prawa takiego mogą korzystać jedynie osoby, których dzieci nie ukończyły 8 roku życia. Biorąc pod uwagę obecne ograniczenia, może to skutkować koniecznością pozostawienia takich dzieci w domu bez opieki.
„Otrzymaliśmy pierwsze skargi wskazujące na ten problem. Mama chłopca, który w marcu skończył 8 lat, wskazała, że dla jej dziecka sama sytuacja związana z epidemią jest stresująca. Fakt, że musi pozostawić go bez opieki w domu, tylko tę traumę pogłębia” – podkreśla Marcin Wolny.
Bezwzględnie konieczne jest zdaniem HFPC uregulowanie procedury ochrony ofiar przemocy domowej. Fundacja z uznaniem przyjęła poprawkę jednej z posłanek znoszącą zakaz eksmisji w stosunku do sprawców przemocy domowej.
„W naszej ocenie konieczne może być również dopisanie do katalogu spraw pilnych rozpoznawanych przez sądy w takcie stanu epidemii kwestii przedłużania przez sąd stosowania środka zapobiegawczego w postaci nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym” – dodaje Marcin Wolny.
Do pobrania:
W opinii Fundacja zwróciła uwagę na to, aby rozwiązania przyjmowane w związku z epidemią wirusa COVID-19 funkcjonalnie były związane z przeciwdziałaniem skutkom epidemii lub nadchodzącego kryzysu ekonomicznego. HFPC podniosła, że rządząca większość parlamentarna nie powinna wykorzystywać ustaw procedowanych w nadzwyczajnych warunkach do przemycania rozwiązań budzących wątpliwości i kontrowersje. Bezpośrednio wskazała przy tym na zmiany w Prawie Telekomunikacyjnym, zmierzające do odwołania prezesa Urzędu Kontroli Elektronicznej i zmiany sposobu jego powoływania.
Dodatkowo wskazała na zmiany w Prawie o Prokuraturze modyfikujące sposób wyboru delegatów na Zgromadzenie Prokuratorów Prokuratury Regionalnej. W następstwie wprowadzonych zmian część miejsc przeznaczonych dla delegatów wybranych przez prokuratorów zajmą prokuratorzy funkcyjni – zastępcy prokuratora regionalnego, prokuratorzy okręgowi i rejonowi. Dodatkowo, członkowie zgromadzenia będą mogli żądać zwołania zgromadzenia jedynie dla realizacji określonych zadań ustawowych.
„W naszej ocenie zmiany te w istotny sposób osłabią niezależność samorządu prokuratorskiego, a tym samym spowodują ograniczenie jego funkcji. To krok w stronę dalszego ograniczenia niezależności prokuratury” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Projekt modyfikuje również przesłanki powoływania członków Komisji ds. pedofilii, osłabiając wymagania względem nich. Po wprowadzeniu zmian kandydaci na członków Komisji nie będą już musieli legitymować się wykształceniem prawniczym, psychologicznym czy medycznym. Wystarczyć będzie, że będą oni kawalerami odznaczenia lub orderu.
„Istnieje poważne ryzyko, że wprowadzane zmiany stanowione są pod określone osoby, które nie spełniały do tej pory obowiązujących przesłanek” – dodaje Marcin Wolny.
Fundacja pozytywnie odniosła się zaś do idei wprowadzenia możliwości zdalnego rozpoznawania spraw w postępowaniach cywilnych i sądowo-administracyjnych. Zwróciła jednak uwagę na konieczność zagwarantowania w takim aspekcie jawności zewnętrznej postępowania, a wiec możliwości obserwowania ich przez osoby inne niż strony.
„To konieczne, aby zagwarantować, że postępowania sądowe nie zostaną pozbawione przymiotu jawności, stanowiącego ważną gwarancję rzetelności postępowania sądowego” – wskazuje Marcin Wolny.
HFPC zwróciła także uwagę na zmiany w obrębie sytuacji cudzoziemców. Korzystnie odniosła się do regulacji pozwalających na modyfikację treści stosunku umownego stanowiącego podstawę wykonywania pracy przez cudzoziemców. W ocenie Fundacji konieczne jest jednak poszerzenie katalogu cudzoziemców uprawnionych do prawa do świadczeń z pomocy społecznej o cudzoziemców posiadających kartę pobytu z adnotacją „dostęp do rynku pracy”, czyli analogicznie, jak w przypadku świadczenia wychowawczego 500+ czy świadczeń rodzinnych.
„Rozwiązanie to pozwoli uniknąć sytuacji, w której grupa pracujących w Polsce cudzoziemców utraci z dnia na dzień jakiekolwiek środki do życia”- tłumaczy Daniel Witko, prawnik HFPC.
Do pobrania:
HFPC wzięła udział w konsultacjach społecznych projektu najnowszego rozporządzenia wprowadzającego obostrzenia związane z pandemią. Jeden z jego przepisów ustanawiał zakaz organizowania zgromadzeń, takich jak spotkania rodzinne w gronie większej liczby osób niż 5. Zakaz nie dotyczył jednak domowników.
„Jego czas obowiązywania, do 27 grudnia br., sugerował, że Rada Ministrów chce decydować, kto może w tym roku zasiąść przy naszych świątecznych stołach” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
W swoim stanowisku HFPC wskazywała, że na wprowadzenie takich obostrzeń nie pozwala Radzie Ministrów ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych. Precyzuje ona bowiem, jakiego rodzaju restrykcje mogą znaleźć się w rozporządzeniu rządu.
„Żaden z wymienionych w niej środków nie pozwala na ingerencję w sposób organizowania uroczystości rodzinnych czy prywatnych. W szczególności wskazaliśmy, że nie są to widowiska lub inne zgromadzenia, które w trakcie pandemii mogą być ograniczane” – dodaje M. Wolny.
Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicieli administracji rządowej HFPC podniosła także kwestie trudnej egzekucji wprowadzanych obostrzeń.
„To nie jest tak, że będą to wyłącznie zalecenia. To konkretna restrykcja, którą funkcjonariusze państwa zobowiązani będą egzekwować. Każdy z nas, za przyjęcie zbłąkanego wędrowca ponad dopuszczalny limit, może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej lub administracyjnej” – dodaje Marcin Wolny.
Do pobrania:
Nowa ustawa zakłada, że głosowanie korespondencyjne stanowić będzie opcjonalną formę oddania głosu w nadchodzących wyborach prezydenckich. Zdaniem HFPC, ustawodawca nie ustanawia jednak odpowiednich zabezpieczeń gwarantujących, że pakiet wyborczy trafi do właściwego wyborcy.
„Doręczenie pakietów do oddawczych skrzynek pocztowych, a nie do rąk własnych wyborcy stwarza ryzyko przejęcia pakietu wyborczego przez nieuprawnione osoby” – wskazuje Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Dodatkowo wybory przeprowadzone na mocy ustawy będą miały charakter hybrydowy. Wezmą w nich udział kandydaci zarejestrowani w wyborach, które się nie odbyły, a także nowi kandydaci. Ich sytuacja będzie jednak diametralnie różna. Pierwsi zostaną zwolnieni z obowiązku dochowania formalności związanych z ponowną rejestracją swojej kandydatury. Otrzymają także rozwiązania pozwalające wydatkować na całą kampanię wyborczą ponad trzykrotnie większej ilości środków finansowych.
„Zagrozi to równości wyborów, rozumianej jako konieczność stworzenia przez ustawodawcę równych szans dla wszystkich kandydatów w nich uczestniczących” – tłumaczy Marcin Wolny.
Innym z kontrowersyjnych rozwiązań zawartych w projekcie jest kwestia ustalenia kalendarza wyborczego. Ustawa przewiduje wyłączenie postanowień Kodeksu wyborczego określającego terminy dla dokonania poszczególnych czynności wyborczych. W zastępstwie tego daty do dokonania czynności arbitralnie określi Marszałek Sejmu, co może skutkować rażąco krótkimi terminami na dokonanie czynności wyborczych, np. zebranie odpowiedniej liczby podpisów popierających kandydata.
„Taki sposób regulowania kalendarza wyborczego jest niedopuszczalny. Art. 127 ust. 7 Konstytucji przewiduje, że zasady i tryb zgłaszania kandydatów na urząd Prezydenta regulowane są na poziomie ustawy, a nie postanowienia Marszałka Sejmu, które nie stanowi źródła prawa” – dodaje M. Wolny.
Pozytywnie HFPC odniosła się zaś do idei wyposażenia Ministra Zdrowia w kompetencje do ustanowienia katalogu środków ochrony osobistej przewidzianych dla członków obwodowych komisji wyborczych. Zwróciła jednak uwagę, że środki te powinny również być do dyspozycji mężów zaufania i obserwatorów społecznych przebywających w lokalach wyborczych.
Do pobrania:
W ocenie HFPC obecny zakaz zgromadzeń nie ma dostatecznej legitymacji w przepisach rangi ustawowej. Rozwiązania przewidziane w ustawie o zwalczaniu chorób zakaźnych, zdaniem Fundacji, pozwalają Radzie Ministrów wyłącznie na wprowadzenie zakazu odbywania widowisk i zgromadzeń komercyjnych, a nie faktycznego wyłączenia konstytucyjnej wolności zgromadzeń.
Fundacja zwróciła uwagę, że obecne przepisy prawa o zgromadzeniach pozwalają organom jednostek samorządu terytorialnego na zakazanie zgromadzeń, których przeprowadzenie mogłoby narazić na zagrożenie zdrowie publiczne. W przeciwieństwie do obecnych rozwiązań, takie postępowanie pozwoliłoby na proporcjonalną ingerencję w podstawową wolność polityczną jednostki.
„Zapewnienie wolności zgromadzeń jest konieczne wobec procedowania przez Sejm RP ustaw bezpośrednio zagrażających prawom jednostek” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Fundacja zwróciła również uwagę na to, że wolność zgromadzeń traktowana jest obecnie znacznie bardziej restrykcyjnie niż inne konstytucyjne wolności, a w szczególności wolność wyznania. Tymczasem nie ma konstytucyjnych podstaw do różnicowania możliwości korzystania przez obywateli z wolności zgromadzeń i wolności wyznania.
„Skoro uznajemy, że określona grupa osób, może w sposób bezpieczny znajdować się razem w kościele, to powinniśmy te same kryteria stosować do osób uczestniczących w zgromadzeniach” – dodaje Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Zdaniem Fundacji, korzystanie z wolności zgromadzeń może odbywać się w sposób bezpieczny. Nie ma przeszkód, aby wprowadzić obowiązek zachowania w ich trakcie odległości od drugiej osoby, czy wymogu zakładania masek i rękawiczek.
„Niedawny przykład zgromadzenia, które odbyło się w Izraelu, pokazuje, że jest to możliwe” – wskazuje Marcin Wolny.
Do pobrania:
Rządy muszą stać na straży praw człowieka, w tym kobiet i dzieci oraz przyjąć pilne rozwiązania dla ofiar takiej przemocy.
“Jest bardzo prawdopodobne, że wskaźniki ukazujące zjawisko przemocy domowej wzrosną, tak jak sugerowano wstępnie w raportach policji i telefonów zaufania. Dla zbyt wielu kobiet i dzieci dom bywa miejscem strachu i nadużyć. Zjawisko to znacznie pogorsza się w sytuacjach odosobnienia, takich jak nakaz pozostawania w domu podczas pandemii COVID-19” – ostrzega specjalna sprawozdawczyni ds. przemocy wobec kobiet Dubravka Simonovic.
Według ekspertki ONZ, dla wielu kobiet środki nadzwyczajne wdrażane w celu walki z COVID-19 zwiększyły ich obciążenie pracą domową i opieką nad dziećmi, starszymi krewnymi i chorymi członkami rodziny. Simonovic wyraziła szczególną troskę o kobiety bardziej narażone na przemoc domową, takie jak kobiety z niepełnosprawnościami, nieudokumentowane imigrantki i ofiary handlu ludźmi.
Ekspertka ONZ wezwała rządy krajowe do niepozbawiania ofiar pomocy oraz do kontynuowania walki z przemocą domową w czasie COVID-19. Środki ochrony ofiar muszą pozostać dostępne lub zostać przyjęte w czasie kryzysu. Dotyczy to zapewnienia dostępu do ochrony poprzez ograniczenie nakazów i utrzymanie bezpiecznych schronień oraz telefonów zaufania dla ofiar. Policja powinna zwiększyć swoje wysiłki na rzecz szybkiego reagowania.
“Ponieważ wykonywanie rozmów telefonicznych może być niebezpieczne w sytuacji przebywania w domu, dostępność telefonu zaufania powinna być zwiększona poprzez zapewnienie ofiarom czatów internetowych i usług sms-owych. Co więcej, państwa powinny zaproponować nowe i kreatywne rozwiązania pozwalające wspierać dostępne dotychczas usługi” – powiedziała Dubravka Simonovic.
Specjalni sprawozdawcy, niezależni eksperci i grupy robocze są częścią tzw. procedur specjalnych Komisji Praw Człowieka. Procedury specjalne, największy organ niezależnych ekspertów w ramach systemu praw człowieka ONZ, to ogólna nazwa niezależnych mechanizmów Komisji w zakresie ustalania faktów i monitorowania, które odnoszą się albo do konkretnych sytuacji w poszczególnych krajach, albo do kwestii tematycznych we wszystkich częściach świata. Eksperci w ramach Procedur Specjalnych pracują na zasadzie dobrowolności; nie są oni pracownikami ONZ i nie otrzymują za swoją pracę wynagrodzenia. Są oni niezależni od jakiegokolwiek rządu lub organizacji i działają w ramach swoich indywidualnych kompetencji.
Do pobrania:
Kluczowe działania Trybunału zostają zasadniczo utrzymane, a zwłaszcza rozpatrywanie spraw priorytetowych. W tym celu, by zapewnić ciągłość zadań Trybunału, wprowadzona została telepraca jako zasada ogólna.
Przyjęto procedury badania pilnych wniosków o zastosowanie środków tymczasowych na podstawie Reguły 39 Regulaminu Trybunału. Reguła ta ma zastosowanie tylko wtedy, gdy istnieje bezpośrednie ryzyko nieodwracalnej szkody.
Pomieszczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie są już dostępne dla publiczności, a rozprawy zaplanowane na marzec i kwiecień są odwołane w oczekiwaniu na dalsze decyzje.
Sześciomiesięczny termin składania skarg na podstawie art. 35 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zostaje wyjątkowo zawieszony na okres jednego miesiąca, licząc od poniedziałku 16 marca 2020 r.
Wszystkie wyznaczone terminy w toczących się postępowaniach zostają zawieszone na jeden miesiąc, ze skutkiem od poniedziałku 16 marca 2020 r.
Niniejsze nowe ustalenia robocze będą stale weryfikowane w zależności od rozwoju sytuacji sanitarnej i podejmowane będą wszelkie starania, aby zapewnić funkcjonowanie Trybunału przy jednoczesnym przestrzeganiu zasad określonych przez jego państwo gospodarza.
* Powyższe nieoficjalne tłumaczenie komunikatu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zostało przygotowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Komunikat w języku angielskim i francuskim jest dostępny na następującej stronie internetowej Trybunału.
Do pobrania:
Przedłuża się wyjątkowe środki podjęte przez Trybunał od dnia 16 marca 2020 r. w kontekście globalnego kryzysu zdrowotnego:
– termin 6 miesięcy na złożenie skargi na podstawie art. 35 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, który został wyjątkowo przedłużony na okres jednego miesiąca od dnia 16 marca 2020 r., zostaje obecnie przedłużony o kolejne dwa miesiące od dnia 16 kwietnia 2020 r. do dnia 15 czerwca 2020 r. włącznie;
– terminy wyznaczone w zawisłych postępowaniach, przedłużone o jeden miesiąc od dnia 16 marca 2020 r., zostają obecnie przedłużone o kolejne dwa miesiące od dnia 16 kwietnia 2020 r.; nie ma to jednak zastosowania do terminu 3 miesięcy na podstawie art. 43 Konwencji, który dotyczy złożenia przez strony wniosku o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby.
Trybunał podkreśla, że jego kluczowe działania są utrzymane, w tym rejestrowanie nadchodzących skarg i ich przydzielanie do właściwych składów sędziowskich – zgodnie ze środkami ograniczającymi przyjętymi przez Państwo gospodarza i z wykorzystaniem telepracy oraz komunikacji elektronicznej.
Utrzymane zostają także procedury wprowadzone w celu rozpatrywania na bieżąco wniosków o środki tymczasowe na podstawie Reguły 39 Regulaminu Trybunału.
* Niniejszy komunikat został sporządzony przez Kancelarię Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Nie wiąże Trybunału ani Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Powyższe nieoficjalne tłumaczenie komunikatu Trybunału zostało przygotowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Komunikat w języku angielskim i francuskim jest dostępny na stronie internetowej Trybunału
Co więcej, należy podkreślić, że wolność zgromadzeń nie została umieszczona w katalogu praw, które podlegają ograniczeniu nawet w wypadku ogłoszenia na terytorium Polski stanu klęski żywiołowej.
Zakaz zgromadzeń, o którym mowa w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii „budzi istotne wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnego prawa obywateli do zgromadzeń wynikającego z art. 57 Konstytucji RP, w szczególności w kontekście konstytucyjnie dopuszczalnych ograniczeń praw podmiotowych i zasady proporcjonalności zawartej w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP” (Postanowienie SA w Warszawie z 15 maja 2020 r., sygn. akt VI ACz 339/20).
W związku z powyższym Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła do Komendanta Głównego Policji oraz Komendanta Stołecznego Policji z prośbą o wskazanie podstawy prawnej czynności podejmowanych przez funkcjonariuszy Policji podczas „Protestu przedsiębiorców” w Warszawie. W naszych wystąpieniach podkreśliliśmy, że w przeddzień manifestacji Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, iż pismo organu gminy informujące o braku rejestracji zgłoszenia, z uwagi na wynikający z rozporządzenia bezterminowy zakaz organizowania zgromadzeń, nie stanowiło decyzji o zakazie zgromadzenia.
Do pobrania:
W interwencjach skierowanych do Komendanta Głównego Policji i Komendanta Stołecznego Policji, HFPC wyraża zaniepokojenie przebiegiem zdarzeń podczas protestów, podczas których doszło do nieprawidłowości ze strony funkcjonariuszy Policji.
Z medialnych doniesień wynika, że spontaniczny protest rozpoczął się przed godziną 19 w okolicach budynku Trybunału Konstytucyjnego. Kilkanaście minut po godzinie 19 na miejscu miało już być ok. 200 osób. Wówczas Policja miała informować, że Warszawa znajduje się w strefie czerwonej zagrożenia epidemicznego, w której spontaniczne zgromadzenia są zakazane. Mimo to liczba uczestniczek zgromadzenia rosła.
Z biegiem czasu demonstracja przenosiła się w okolice ul. Nowogrodzkiej, by ostatecznie podążać w kierunku Żoliborza, gdzie kilkanaście minut przed północą, zgromadzenie dotarło w pobliże otoczonego kordonem policyjnym domu Jarosława Kaczyńskiego. W trakcie tych zdarzeń Policja wzywała do rozejścia się, legitymowała protestujących, a po wywiązaniu się szarpaniny, użyła gazu łzawiącego. Po godzinie pierwszej w nocy zarejestrowano także brutalne przypadki zatrzymań i kolejne użycia gazu łzawiącego.
Zakaz maltretowania absolutny i bez wyjątku
Fundacja Helsińska w swoich interwencjach poczyniła kilka uwag systemowych nt. gwarancji wynikających z art. 3 i 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stanowiących odpowiednio o zakazie tortur oraz wolności zgromadzeń. Jak podkreślono w interwencjach, art. 3 EKPC wprowadza zakaz maltretowania i według Trybunału ma on charakter absolutny i nie dopuszcza jakichkolwiek wyjątków. Państwo ma zatem obowiązek wszechstronnego wyjaśnienia każdej sprawy, w której doszło potencjalnie do naruszenia zakazu tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania przez funkcjonariuszy publicznych.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśla też, że zgodnie ze standardami Konwencji, każde pojawienie się zarzutu maltretowania zobowiązuje władze krajowe do przeprowadzenia dochodzenia mającego na celu ustalenie faktów i ukaranie ewentualnych sprawców. Jeżeli dochodzenie doprowadzi do ustalenia funkcjonariuszy odpowiedzialnych za maltretowanie, pojawia się obowiązek pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej.
W podjętych interwencjach, Fundacja odnosi się również do obowiązującego w trakcie protestów stanu epidemii. Ze względu na to, jaki wpływ wywołuje choroba na układ oddechowy, wielu naukowców i lekarzy wzywało do powstrzymania się od stosowania przez Policję gazu łzawiącego oraz gazu pieprzowego. Wpływ, jaki może mieć użycie takich środków przez Policję w trakcie epidemii może być zatem znacznie poważniejszy niż w normalnych okolicznościach.
HFPC: Konstytucja wyklucza generalny zakaz zgromadzeń. Epidemia ogranicza, ale nie znosi prawa do demonstracji
HFPC podkreśliła, że państwo ma obowiązek, na gruncie art. 11 EKPC, stanowiącego o wolności zgromadzeń, wykazania się jak największą tolerancją dla pokojowych zgromadzeń publicznych. Policyjna interwencja przy rozwiązywaniu zgromadzenia musi być jednocześnie proporcjonalna do wynikającego z niego zagrożenia, a użycie takich środków, jak gaz łzawiący musi być ocenione pod kątem konieczności, proporcjonalności i racjonalności.
Jak podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka, obowiązujące w trakcie opisywanych powyżej protestów rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wprowadza w praktyce zakaz organizowania zgromadzeń spontanicznych. W pismach skierowanych do Komendanta Głównego Policji i Komendanta Stołecznego Policji, Fundacja zauważa jednak, że Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej nie pozwala na generalne ograniczenie wolności zgromadzeń nawet w wypadku ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka na koniec przypomina, że wszystkie podejmowane przez organy publiczne czynności zmierzające do zapobiegania rozprzestrzenianiu się COVID-19 muszą spełniać test proporcjonalności, respektować godność ludzką oraz mieć podstawę prawną.
Do pobrania:
Do HFPC zwróciła się żona pana K. z prośbą o interwencję w związku z przedłużającym się postępowaniem w przedmiocie udzielenia przerwy w karze w celu poddania się operacji.
Stan faktyczny
Jak wynika z przekazanej HFPC dokumentacji, pan K. doznał złamania kości piszczelowej i kłykcia kolanowego w trakcie pobytu w izolacji penitencjarnej. Do operacji zakwalifikowany został w lutym 2018 r., jednak nie udało się jej przeprowadzić ze względu na zły stan nogi mężczyzny. Przeprowadzone w sierpniu 2018 r. badanie ujawniło, że jego stan nie uległ poprawie. Z tego względu stosowanie tymczasowego aresztowania zostało uchylone, a sąd postanowił o zastosowaniu nieizolacyjnych środków zapobiegawczych.
Kolejny termin operacji wyznaczono na listopad 2019 r., jednak kilka dni przed planowanym zabiegiem pan K. umieszczony został w zakładzie karnym. Na operację nie został doprowadzony ze względu na brak możliwości zorganizowania konwoju. W grudniu 2019 r. pan K. otrzymał skierowanie do szpitala na kwiecień 2020 r. Wówczas operacja nie odbyła się ze względu na epidemię COVID-19. Następnie pan K. otrzymał skierowanie do szpitala na początek września 2020 r. Tym razem do zabiegu nie doszło ze względu na odroczenie postępowania penitencjarnego w przedmiocie udzielenia mu przerwy w wykonywaniu kary pozbawienia wolności. Kolejny termin przyjęcia do szpitala wyznaczony został na drugą połowę października, a sąd penitencjarny w dalszym ciągu nie podjął decyzji w zakresie udzielenia panu K. przerwy.
Interwencja Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Helsińska Fundacja Praw Człowieka w piśmie do Sądu Okręgowego przywołała gwarancje wynikające z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wskazano, że pogorszenie się stanu zdrowia podczas izolacji penitencjarnej może stanowić naruszenie art. 3 Konwencji.
Fundacja zwróciła uwagę, że pozbawienie wolności wiąże się ze specyficzną odpowiedzialnością władz publicznych za niepogorszony stan zdrowia osadzonych. Co więcej, choroba więźnia może tak zintensyfikować dolegliwości związane z pobytem w jednostce penitencjarnej, że przybiorą one formę nieludzkiego lub poniżającego traktowania.
Aby temu zapobiec, na gruncie polskiego porządku prawnego wprowadzono takie instytucje, jak przerwa w wykonywaniu kary. Instytucja ta jest jednym z przejawów zasady humanitarnego traktowania, a jej zastosowanie jest możliwe, jeśli pojawi się przeszkoda uniemożliwiająca wykonanie kary pozbawienia wolności – na przykład ciężka choroba więźnia.
Fundacja zwróciła jednocześnie uwagę, że przewlekłość postępowania penitencjarnego nie może powodować negatywnych konsekwencji zdrowotnych dla osób pozbawionych wolności, także jeśli stanowi ona skutek ograniczeń wynikających ze stanu epidemii. W dalszym ciągu władze publiczne, które zdecydowały o pozbawieniu wolności osoby chorej, muszą sprostać obowiązkowi zapewnienia jej dostatecznego leczenia.
Do pobrania:
Z materiałów prasowych wynika, że policjanci przyszli do domu 14-latka i poinformowali go, że udostępnienie takiej informacji jest publicznym nawoływaniem do popełnienia czynu zabronionego.
W piśmie do KPP w Krapkowicach Fundacja zwróciła uwagę, że funkcjonariusze Policji zastosowali względem 14-latka tzw. efekt mrożący, a także, że chłopak nie może ponieść odpowiedzialności karnej na podstawie Kodeksu karnego.
18 listopada 2020 roku miał zostać zorganizowany protest w Krapkowicach w formie „spaceru”. W związku z udostępnieniem informacji nt. powyższego protestu, do domu 14-latka przyszło dwóch funkcjonariuszy Policji – jeden w ubraniu cywilnym, drugi był umundurowany. Policjanci mieli przekazać nastolatkowi, że przyszli do niego w związku z jego aktywnością na Facebooku, polegającą na udostępnieniu postu o planowanym „spacerze”. Ponadto, 14-latek miał usłyszeć, że udostępnienie takiej informacji jest publicznym nawoływaniem do popełnienia czynu zabronionego. Funkcjonariusze Policji przekazali także nastolatkowi, że jeśli pojawi się na proteście, będzie traktowany jako jeden z organizatorów, a za to może mu grozić kara 8 lat pozbawienia wolności, a w jego przypadku oznaczałoby to spędzenie 4 lat w zakładzie poprawczym i 4 lat w jednostce penitencjarnej. Jak wynika z materiałów prasowych, 14-latek poczuł się zastraszony. Jednocześnie w stanowisku Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach wskazano, że o całej sytuacji została zawiadomiona dyrekcja szkoły, do której uczęszcza nastolatek, a materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich.
Interwencja Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
W piśmie do KPP w Krapkowicach HFPC zwróciła uwagę, że wolność zgromadzeń określona w art. 57 Konstytucji dotyczy każdego człowieka, w tym także osób w wieku 14 lat. Ponadto, HFPC wskazała, że osoby biorące udział w pokojowym zgromadzeniu lub takie, które chcą wziąć w nim udział, nie powinny obawiać się skierowania przeciwko nim z tego powodu postępowania karnego – w szczególności takiego, które wiązałoby się z pobawieniem ich wolności. Dlatego też Fundacja podkreśliła, że jeśli mimo to państwo zdecyduje się na ukaranie uczestników zgromadzenia, musi ze szczególną dokładnością rozważać proporcjonalność grożącej im kary.
Zdaniem HFPC ograniczenie możliwości karania uczestników zgromadzeń publicznych wynika między innymi z ryzyka wystąpienia tzw. efektu mrożącego, a więc takiej sytuacji, w której ich potencjalni uczestnicy będą obawiali się wzięcia w nich udziału. Fundacja podkreśliła, że następcze umorzenie postępowania, uniewinnienie czy odstąpienie od wymierzenia kary nie powodują, że ryzyko wystąpienia efektu mrożącego znika. Co więcej zdaniem HFPC, w przypadku zgromadzeń o charakterze politycznym, wszelkie próby ich tłumienia mogą zniechęcać obywateli do brania udziału w szeroko rozumianej debacie publicznej, w szczególności do politycznego zaangażowania się po stronie innej niż rządowa.
Fundacja Helsińska wskazała, że w opisywanym przypadku na tym etapie nie można mówić o pozbawieniu wolności, czy wymierzeniu sankcji karnej, jednakże funkcjonariusze Policji, co wynika z materiałów prasowych, straszyli 14-latka tym, że może spędzić 4 lata w zakładzie poprawczym, a 4 lata w zakładzie karnym. Ponadto, co wynika ze stanowiska Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach, zdecydowali o poinformowaniu o zaistniałej sytuacji dyrekcję szkoły, do której uczęszcza nastolatek oraz sąd rodzinny i nieletnich, co musi być oceniane jako reakcja państwa.
Jednocześnie HFPC zwróciła uwagę na kwestie dotyczące wolności wypowiedzi. Jak wynika z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na gruncie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ochrona wynikająca z ww. regulacji rozciąga się na wszystkie rodzaje wypowiedzi wyrażających opinie, idee albo informacje, niezależnie od ich treści oraz sposobu komunikowania się, w szczególności o charakterze politycznym, dotyczące spraw publicznej troski. Ponadto, ETPC wskazywał, że nie można ponosić odpowiedzialności za udostępnianie, postowanie hiperłączy, nawet jeśli potencjalnie zawierają treści zniesławiające.
Fundacja w swoim wystąpieniu zwróciła także uwagę, że prawa przyznane dzieciom na gruncie Konwencji o Prawach Dzieci, którą Polska nie tylko ratyfikowała, ale była jej pomysłodawcą. Zagwarantowane są tam również prawa odnoszące się do wolności słowa i zgromadzeń, dlatego też ochrona zawartych w niej praw, a przede wszystkim ich respektowanie przez organy ścigania, świadczy o rzeczywistym przywiązaniu do wartości, które legły u podstaw systemu konwencyjnego. Nie ulega wątpliwości, że podejście organów państwa ma szczególne znaczenie dla kształtowania postaw młodych obywateli i budowania w nich poczucia uczestnictwa w społeczeństwie obywatelskim.
Jednocześnie Fundacja podkreśliła, że osoba w wieku 14 lat nie może ponieść odpowiedzialności karnej na podstawie przepisów zawartych w Kodeksie karnym. HFPC zwróciła także uwagę, że jak wynika ze stanowiska Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach, funkcjonariusze Policji udali się do miejsca zamieszkania 14-latka, aby odbyć z jego matką rozmowę profilaktyczno-informującą. Jednakże z materiałów prasowych wynika, że taka rozmowa była przeprowadzana z chłopcem. Należy jednoznacznie wskazać, że ani w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji ani ustawie z dnia 26 października 1982 roku o postępowaniu w sprawach nieletnich nie sposób znaleźć podstawy do takich działań.
W piśmie HFPC zwróciła się do Komendanta Powiatowego Policji w Krapkowicach z prośbą o wyjaśnienie opisywanego zdarzenia oraz o poinformowanie HFPC o poczynionych ustaleniach. Ponadto HFPC zwróciła się z uprzejmą prośbą o wskazanie podstawy prawnej rozmowy profilaktyczno-informującej.
Do pobrania:
Z informacji prasowych wynika, że Policja otoczyła kordonem protestujących i choć zgromadzenie miało pokojowy charakter, zastosowała wobec nich gaz. W tłumie znalazł się również nieumundurowany funkcjonariusz bijący zgromadzonych pałką teleskopową.
W piśmie do KGP Fundacja zwróciła uwagę, że na skutek działań Policji dojść mogło do naruszenia zakazu tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, a także – poprzez użycie gazu – do zwiększenia ryzyka zakażenia koronawirusem w trakcie protestu.
W środę, 18 listopada 2020 r., na pl. Powstańców odbywał się protest, który ze względu na blokadę ul. Wiejskiej nie mógł się odbyć pod Sejmem. Choć miał on pokojowy charakter, Policja otoczyła plac kordonem, uniemożliwiając tym samym opuszczenie zgromadzenia i zapowiedziała, że uczestniczki i uczestnicy protestu będą legitymowani. W kierunku zgromadzonych rozpylono gaz, pojedynczych protestujących siłą wyprowadzano poza kordon. Wśród zgromadzonych pojawiło się kilka agresywnych osób, w tym mężczyzna, który na oczach Policji zaczął bić pałką teleskopową protestujących. Po ataku wycofał się w szeregi nieumundurowanych policjantów z odblaskowymi opaskami z napisem „Policja”. Z doniesień medialnych wynika, że sam również był funkcjonariuszem. Na jednym z nagrań widoczne jest również jak posłanka Magdalena Biejat podchodzi z legitymacją w stronę policjantów i z niewielkiej odległości zastaje w jej kierunku rozpylony gaz.
Następnego dnia, 19 listopada, miała miejsce pikieta solidarnościowa pod budynkiem Sądu Okręgowego w Warszawie. Zgromadzeni ponownie zostali otoczeni kordonem. Kilka osób zostało zatrzymanych w sposób określany przez świadków jako brutalny, choć również i to zgromadzenie miało pokojowy charakter.
HFPC: działanie Policji mogło stanowić naruszenie zakazu tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania oraz wolności zgromadzeń
W piśmie do KGP Fundacja podkreśliła gwarancje wynikające z art. 3 i art. 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i zwróciła uwagę, że w przypadku podjęcia decyzji o konieczności rozwiązania zgromadzenia, policyjna interwencja musi być proporcjonalna do wynikającego z niego zagrożenia, a użycie takich środków jak gaz łzawiący czy gaz pieprzowy musi być ocenione pod kątem konieczności, proporcjonalności i racjonalności, w szczególności w odniesieniu do uczestników i uczestniczek zgromadzenia, którzy nie zachowywali się w sposób agresywny. Wymogi te są szczególnie istotne nie tylko w świetle art. 11, ale także w odniesieniu do wskazanych powyżej gwarancji wynikających z art. 3 Konwencji. Jak podkreślił Trybunał, „uciekanie się przez Policję do siły fizycznej, które nie jest ściśle konieczne ze względu na zachowanie danej osoby, umniejsza godność danej osoby i co do zasady stanowi naruszenia praw wynikających z art. 3 Konwencji”. Co więcej, działanie takie co do zasady nie prowadzi do deeskalacji napięcia, w szczególności, gdy stosowanie siły przez nieumundurowanych funkcjonariuszy nie spotyka się z reakcją znajdujących się w pobliżu policjantów blokujących drogę ewentualnej ucieczki.
Fundacja zwróciła również uwagę, że zastosowanie gazu wobec protestujących może potęgować ryzyko zakażenia COVID-19 i wpływać na przebieg choroby w przypadku zakażenia. Powołując się na opinię Fundacji Omega, HFPC podkreśliła, że wykorzystanie drażniących środków chemicznych w czasie pandemii może nieść za sobą podwyższone ryzyko wywołania niezamierzonych szkód.
W ocenie HFPC możliwe nadużycia ze strony Policji, związane m.in. ze stosowaniem gazu pieprzowego wobec pokojowych demonstrantów, w tym posłanki na Sejm, bez wyraźnej przyczyny, z bliskiej odległości, w stanie epidemii, z nieuzasadnionym stosowaniem siły fizycznej i środków przymusu bezpośredniego przez nieumundurowanych funkcjonariuszy wobec zachowujących się w sposób pokojowy protestujących oraz odmową ujawnienia tożsamości podejmujących interwencję funkcjonariuszy – mogą prowadzić do uznania za sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka działań podejmowanych przez Policję. W związku z tym HFPC zwróciła się do Komendanta Głównego Policji z prośbą o odniesienie się opisanej sytuacji i poinformowanie, czy funkcjonariusze odpowiedzialni za zaistniałe naruszenia zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Do pobrania:
Fundacja zwróciła uwagę, że z art. 5 § 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności wynika wymóg, aby każda osoba zatrzymana została postawiona przed sędzią. W wyroku Medved i inni p. Francji, Europejski Trybunał Praw Człowieka przypominał, że wymóg ten wiąże się z fizycznym postawieniem przed sądem. Wskazał jednocześnie, że jedną z funkcji tego przepisu jest ochrona osoby pozbawionej wolności przed torturami lub nieludzkim traktowaniem.
„Tymczasem celu tego rodzaju nie da się osiągnąć jedynie za pośrednictwem zdalnego udziału jednostki pozbawionej wolności w posiedzeniu sądu” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC. „Niedawno przed podobnym zagadnieniem stanął norweski Sąd Najwyższy, który uznał, że analogiczne regulacje przyjęte w tym państwie naruszają wymogi Konwencji” – dodaje prawnik.
HFPC krytycznie odniosła się również, do rozwiązań ustawy regulujących kwestie zdalnego prowadzenia rozpraw w postępowaniu karnym. W jej ocenie przyjęte przepisy naruszają tak istotne zasady postępowania karnego jak równość broni procesowych oraz prawo do obrony. Z jednej strony nie gwarantują bowiem stronom postępowania równej szansy na zdalne wzięcie udziału w posiedzeniu sądu, z drugiej zaś uzależniają kontakt obrońcy i podejrzanego pozbawionego wolności od zgody sądu. Sąd każdorazowo będzie oceniał, czy obrońca lub podejrzany składając wniosek o przerwę w celu konsultacji nie próbują zakłócić lub w nieuzasadniony sposób przedłużyć rozprawy.
„Takie rozwiązanie spowoduje, że w niektórych sytuacjach obrona będzie miała charakter jedynie pozorny” – tłumaczy M. Wolny.
Negatywnie HFPC zaopiniowała również zmiany w Kodeksie karnym, dotyczącym kary łącznej, zaostrzenia możliwości stosowania przepisów Kodeksu pozwalających sądowi na stosowanie kar alternatywnych w stosunku do pozbawienia wolności, czy wprowadzenie przestępstwa kradzieży szczególnie zuchwałej.
„Ta ostatnia zmiana to prosta droga do zalania jednostek policji oraz sądów bardzo drobnymi sprawami, które na dobrą sprawę mogłyby się skończyć mandatem karnym” – wskazuje Marcin Wolny.
Do pobrania:
Sytuacja ma związek z tym, że wysiłek służby zdrowia skupia się obecnie na zwalczaniu epidemii wirusa SARS-CoV-2 i leczeniu pacjentów dotkniętych COVID-19
W piśmie, Fundacja podkreśla, że sytuacja związana z epidemią koronawirusa jest nadzwyczajna i koncentracja działań służby zdrowia na leczeniu osób chorych na COVID-19 jest konieczna. Jednocześnie, HFPC wyraża obawę, że podejmowane przez Ministerstwo środki, mogą negatywnie wpłynąć na ochronę zdrowia osób dotkniętych innymi (tj. niezwiązanymi z wirusem SARS-CoV-2) poważnymi i wymagającymi niezwłocznego leczenia schorzeniami.
Według Fundacji, walka z epidemią koronawirusa nie może odbywać się kosztem ochrony prawa do ochrony życia innych osób chorych.
Do pobrania:
Sytuacja ma związek z zagrożeniem epidemicznym, które utrudnia rodzicom lub opiekunom towarzyszenie dzieciom w ich hospitalizacji.
Fundacja otrzymała od Ministerstwa odpowiedź, w której przedstawiciele MZ wyjaśniają, że do Narodowego Funduszu Zdrowia zostały przesłane procedury postępowania z dziećmi z podejrzeniem lub zakażonych wirusem SARS-CoV-2, a ograniczenia odwiedzin mogą być nakładane przez kierownika placówki lub lekarza, zgodnie z ustawą, w warunkach zagrożenia epidemicznego.
W piśmie, Fundacja podkreśla, że sytuacja związana z epidemią koronawirusa jest nadzwyczajna i konieczne jest podejmowanie różnorodnych działań na rzecz ochrony zdroiwa publicznego. Jednocześnie, HFPC zaznacza, że podejmowane w tym celu kroki powinny być proporcjonalne, zwłaszcza jeśli dotyczą one dzieci.
Przedstawiciele Fundacji zwrócili się w piśmie z prośbą o rozważenie ujednolicenia regulacji przez Ministerstwo w zakresie wizyt rodziców i opiekunów w szpitalach dziecięcych lub oddziałach pediatrycznych. Według HFPC, na taką potrzebę wskazują, pokazywane również w mediach, przykłady zróżnicowanego podejścia przez szpitale do możliwości ograniczania wizyt.
Jak podkreśla HFPC w przesłanym liście, kontakt dziecka z rodzicem lub opiekunem podczas hospitalizacji jest bardzo ważny, a okres całkowitej rozłąki może być traumatyzujący, dlatego wprowadzane w tym zakresie regulacje powinny uwzględniać indywidualną sytuację dziecka, jego wiek i stan rozwoju emocjonalnego i możliwie najpełniej gwarantować możliwość kontaktu dziecka z jego rodzicami lub opiekunami.
14 kwietnia br. otrzymaliśmy odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia, w której wyjaśniono, że do Narodowego Funduszu Zdrowia zostały przesłane procedury postępowania z dziećmi z podejrzeniem lub zakażonych wirusem SARS-CoV-2 – opracowane przez Konsultanta krajowego w dziedzinie pediatrii oraz Konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych, z prośbą o ich upowszechnienie wśród szpitali pediatrycznych i podmiotów leczniczych posiadających w swoich strukturach oddziały pediatryczne.
Jednocześnie poinformowano, że zgodnie z ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, kierownik podmiotu medycznego lub upoważniony przez niego lekarz może ograniczyć korzystanie z praw pacjenta w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów.
Do pobrania:
W skierowanym piśmie, Fundacja pyta o to, czy Ministerstwo prowadzi badania, dotyczące faktycznego dostępu polskich uczniów do nauki z wykorzystaniem metod zdalnego nauczania oraz czy w przypadku ewentualnego stwierdzenia braku możliwości zapewnienia wszystkim uczniom równego dostępu do edukacji MEN rozważa możliwość zawieszenia bieżącego roku szkolnego bądź zmiany terminów egzaminów ósmoklasisty oraz egzaminów maturalnych.
Przedstawiciele Fundacji Helsińskiej podkreślają, że w pełni zdają sobie sprawę z nadzwyczajnych okoliczności towarzyszących pandemii wirusa SARS-CoV-2 i dostrzegają także ostatnie starania podejmowane przez MEN m.in. w postaci nowelizacji rozporządzenia w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem.
Jednocześnie, HFPC wskazuje na fakt, że wielu polskich uczniów nie ma możliwości uczestniczenia w prowadzonych zdalnie zajęciach szkolnych lub jest to dla nich znacznie utrudnione, wyłącznie z powodu ograniczeń techniczno-organizacyjnych. Powołuje się na dane Dyrektora Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, zgodnie z którymi obecnie wykluczonych cyfrowo jest 13% polskich uczniów.
W sposób szczególny HFPC podkreśla konstytucyjne prawo do nauki, a przede wszystkim podmiotowe prawo do równego dostępu do nauki wyrażone w art. 70 ust. 4 Konstytucji RP, zgodnie z którym „Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia”.
Do pobrania:
Sytuacja ma związek z doniesieniami mediów o kolejnych przypadkach kwarantanny w domach pomocy społecznej i problemach personelu z zapewnieniem należytej opieki osobom przebywających w tych ośrodkach.
Według HFPC, w takich sytuacjach może dochodzić do zagrożenia zdrowia i życia osób przebywających w placówkach.
MRPiPS w skierowanej do Fundacji odpowiedzi zapewniło o monitorowaniu sytuacji w DPS-ach i wydaniu konkretnych zaleceń i instrukcji dla jednostek samorządu terytorialnego prowadzących lub zlecających prowadzenie domów pomocy społecznej.
W piśmie, Fundacja powołuje się na doniesienia medialne o przypadkach koronawirusa w w domach pomocy społecznej m.in. w: Niedabylu, Tomczycach, Skarżysku-Kamiennej, Koszęcinie, Jakubowicach, Bytomiu, Podobowicach, Tolkmicku, Drzewicy, Bochni, Gorzycach. W wielu ośrodkach brakuje personelu do opieki nad osobami, które nie są zarażone koronawirusem, a pracownicy znajdują się w stanie skrajnego wyczerpania lub przebywają na kwarantannie z powodu zarażenia wirusem.
Przedstawiciele Fundacji powołują się na Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych, której Polska jest stroną, zobowiązującą państwa do podejmowania niezbędnych środków w celu zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa osób z niepełnosprawnościami w sytuacjach zagrożenia, w tym m. in. w przypadku klęsk żywiołowych. Na podobną kwestię wskazuje orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które wskazuje na szczególny obowiązek podejmowania konkretnych działań nakierowanych na skuteczną ochronę tzw. osób wrażliwych (w tym np. osób z niepełnosprawnościami, osoby starsze) przebywających w szpitalach czy domach opieki.
Przedstawiciele HFPC dostrzegają podejmowanie takich działań, jak np. przygotowanie Instrukcji dotyczącej wsparcia osób przebywających w domach pomocy społecznej w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, jednak w ich ocenie, sytuacja wskazuje na potrzebę wypracowania kolejnych rozwiązań.
Do pobrania:
Ministerstwo na początku epidemii wydało rekomendacje, które przewidywały ograniczenie odwiedzin w domach pomocy społecznej. Jednocześnie zalecono umożliwienie ich mieszkańcom kontaktu z rodzinami i bliskimi z wykorzystaniem urządzeń komunikacyjnych. Jednak do Fundacji zgłaszają się osoby, które wskazują, że od początku epidemii koronawirusa nie miały możliwości odwiedzenia swoich bliskich przebywających w DPS, a kontakt telefoniczny jest poważnie utrudniony. Dodatkowo, nie ma pewności, jak długo będzie trwała epidemia, więc osoby które zwracają się do Fundacji, nie wiedzą kiedy będą mogły spotkać się ze swoimi krewnymi i bliskimi.
„Możliwość utrzymywania relacji ze światem zewnętrznym, co dotyczy kontaktów z rodziną, przyjaciółmi i bliskimi jest elementem prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Prawo to jest chronione przez Konstytucję, a także prawo międzynarodowe. Sam fakt przebywania w domu pomocy społecznej nie może pozbawiać realizacji tego prawa” – mówi adw. Jarosław Jagura, prawnik HFPC.
Fundacja zwróciła się do MRPiPS z pytaniem o to, czy mieszkańcy domów mają zapewnioną realną możliwość skorzystania z rozmów telefonicznych lub wideokonferencji. Ponadto, HFPC pyta również, czy wobec znoszenia obostrzeń związanych z szerzeniem się epidemii koronawirusa, Ministerstwo ma plany przygotowania nowych wytycznych i zaleceń przewidujących osobiste odwiedziny w DPS z zastosowaniem reżimu sanitarnego.
„Mamy świadomość, że obecna sytuacja wymaga wprowadzania pewnych ograniczeń, jednak odcięcie od świata zewnętrznego, rodziny i przyjaciół może być szczególnie dotkliwe dla osób przebywających w tego typu placówkach. Dlatego wierzymy, że uda się wypracować takie rozwiązania, które pozwolą pogodzić wzgląd na bezpieczeństwo mieszkańców domów pomocy społecznej z możliwością realizacji prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.” – czytamy w liście Fundacji do Ministerstwa.
Odpowiedź z MRPiPS
W odpowiedzi skierowanej do nas przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przedstawiciele resortu dostrzegają, że przedłużające się odcięcie od świata zewnętrznego osób przebywających w domach pomocy społecznej może mieć długofalowe negatywne skutki. Jak zapewniono, Ministerstwo poleciło wojewodom oraz dyrektorom wydziałów polityki społecznej urzędów wojewódzkim monitorowanie i analizę wprowadzonych restrykcji w DPS pod kątem tego czy ograniczenia są uzasadnione i czy można złagodzić zakazy i umożliwić odwiedziny z zachowaniem reżimów sanitarnych.
Do pobrania: