18 stycznia 2024 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku stwierdził bezskuteczność zawrócenia obywatela Syrii do linii granicy w maju 2023 r.
16 maja 2023 roku skarżący razem z grupą obywateli Syrii przekroczył granicę polsko-białoruską przez mur, korzystając z drabiny. Po przekroczeniu granicy grupa została zatrzymana przez funkcjonariuszy polskiej Straż Graniczną. Według relacji cudzoziemca, Straż Graniczna użyła wobec zatrzymanych przemocy. Następnie zmuszono migrantów do przejścia na terytorium Białorusi. Straż Graniczna nie wszczęła wobec cudzoziemców postępowania o udzielenie ochrony międzynarodowej ani zobowiązania do powrotu, mimo że - jak relacjonował skarżący - sygnalizowali funkcjonariuszom powody opuszczenia Syrii, w której trwa wojna.
Brak dowodów nie może świadczyć na niekorzyść skarżącego
W odpowiedzi na skargę pełnomocnika migranta organ Straży Granicznej wskazał na brak dowodów przebywania przez skarżącego na terytorium Białorusi i przekroczenia polskiej granicy. Sąd zauważył, że Straż Graniczna nie prowadzi żadnych rejestrów osób zawracanych do Białorusi, a także nie przedstawiła dowodów przeciwnych twierdzeniom skarżącego, które wykazałyby np., że skarżący nie przebywał na terytorium Polski. Zdaniem sądu, wystarczającym dowodem w sprawie jest spójna relacja skarżącego, a także powszechnie znane informacje o sposobie, w jakim migranci i migrantki przedostają się z Białorusi do Polski.
Bezprawność rozporządzenia granicznego
Sąd stwierdził także, odwołując się do poprzednich wyroków w sprawie pushbacków, że powoływanie się przez Straż Graniczną na rozporządzenie MSWiA w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych z dnia 20 sierpnia 2021 roku (dalej: rozporządzenie graniczne) jako podstawę prawną czynności zawrócenia do linii granicy jest nieskuteczne i sprzeczne z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, który określa tryb wydawania rozporządzeń. Sąd zaznaczył, że rozporządzenie jest także niezgodne z prawem unijnym, umowami międzynarodowymi i obowiązującymi ustawami.
WSA powołał się także na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 lutego 2010 roku, który stanowił, że akt wykonawczy do ustawy nie może w sposób samoistny zmieniać ani modyfikować treści norm zawartych w aktach hierarchicznie wyższych. Rozporządzenie graniczne nie może więc wprowadzać procedur, które nie odpowiadają ustawowym założeniom ustawy.
WSA podkreślił, że krajowy przepis prawa ani okoliczności faktyczne (kryzys na granicy zewnętrznej UE) nie może wyłączyć stosowania zasady non-refoulement, czyli zakazu wydalania / zawracania osób do kraju, w którym może im grozić niebezpieczeństwo. Zakaz ten określony jest zarówno w art. 33 ust. 1 Konwencji Genewskiej, jak i w prawie pierwotnym (art. 19 ust. 2 Karty Praw Podstawowych UE) i wtórnym (art. 4 KG Schengen) Unii Europejskiej. Co ważne, zakaz ten obowiązuje wszędzie tam, gdzie dana osoba znajduje się pod efektywną kontrolą organów państwa. Dla funkcjonowania tej zasady nie ma znaczenia, czy dana osoba przekroczyła granicę w sposób niezgodny z przepisami.
Uniemożliwienie skarżącemu złożenia wniosku o ochronę międzynarodową
Sąd wskazał, że skarżący sygnalizował funkcjonariuszom SG powody wyjazdu z kraju pochodzenia, co zostało zignorowane. Zaznaczył, że zgodnie z wytycznymi Komendanta Głównego Straży Granicznej dana osoba może być uznana za wnioskodawcę w postępowaniu uchodźczym nawet wtedy, gdy nie zgłosi zamiaru poszukiwania ochrony międzynarodowej wprost, lecz w sposób dorozumiany wyrazi obawę przed powrotem do kraju pochodzenia. Nawet, gdyby skarżący nie chciał składać wniosku o ochronę międzynarodową, organ SG powinien sporządzić protokół kontroli legalności pobytu na terytorium RP, a w przypadku stwierdzenia nielegalności pobytu wszcząć postępowanie w sprawie zobowiązania skarżącego do powrotu do kraju pochodzenia, na podstawie obowiązującej ustawy o cudzoziemcach, co sprawiłoby, że skarżący zyskałby status strony i prawo do czynnego udziału w postępowaniu. Zgodnie z argumentacją sądu, dopiero po wyczerpaniu drogi odwoławczej, jeśli zostałaby zakończona wydaniem ostatecznej decyzji o zobowiązaniu skarżącego do powrotu oraz stwierdzeniem, że nie opuścił dobrowolnie terytorium Polski we wskazanym terminie, można by wydalić skarżącego z terytorium RP.
Co istotne, sąd wskazał także, że funkcjonariusze SG nie przeprowadzili weryfikacji indywidualnej sytuacji skarżącego, co oznacza, że czynność zawrócenia do linii granicy została podjęta arbitralnie. Sąd zaznaczył też, że konieczność weryfikacji sytuacji każdej osoby była jeszcze wyższa, zważywszy na specyfikę operowania służb białoruskich, które uniemożliwiają migrantom przemieszczanie się w głąb Białorusi, a także przetrzymują ich w pasie granicznym niezależnie od warunków atmosferycznych, poru dnia, stanu zdrowia czy wieku.
Podsumowując, sąd uznał, że Straż Graniczna uniemożliwiła złożenie wniosku o ochronę międzynarodową. Zaznaczył też, że procedury muszą uwzględniać nie tylko interesy państwa, ale także międzynarodowe zobowiązania z zakresu ochrony cudzoziemców
Wyrok jest nieprawomocny, sygn. akt II SA/Bk 664/23. Wyrok wpisuje się w jednolite już orzecznictwo sądów, potwierdzające bezprawność rozporządzenia granicznego i czynności zawracania do linii granicy. W obliczu takiej linii orzeczniczej oczekujemy, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w trybie pilnym uchyli rozporządzenie graniczne. Wiceminister MSWiA, odpowiadający za politykę migracyjną, Maciej Duszczyk, zapowiadał w ostatnich dniach nowelizację rozporządzenia. Z uwagi na jego bezsprzeczną bezprawność HFPC stanowczo rekomenduje zakończenie procedury pushbacków i cofnięcie rozporządzenia zamiast prób jego nowelizacji.