W swojej opinii HFPC analizuje unormowania ustawy pod kątem możliwości wprowadzenia powszechnego głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich jako głównego sposobu oddania głosów. Zwraca przy tym uwagę na konstytucyjne wątpliwości wokół takiego sposobu zmiany prawa wyborczego.
Zarówno Trybunał Konstytucyjny jak i Komisja Wenecka, wskazują na konieczność zachowania określonego okresu pomiędzy samym aktem wyborczym a zmianami prawa wyborczego. Zmiany te powinno, zdaniem TK, dzielić co najmniej pół roku od pierwszych czynności kalendarza wyborczego – wskazuje Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Dodatkowo HFPC wskazuje, że proponowane rozwiązania spowodują faktycznie delegowanie kompetencji do uregulowania sposobu powoływania obwodowych komisji wyborczych z poziomu Parlamentu, na poziom Państwowej Komisji Wyborczej.
Tymczasem materia tego rodzaju ma charakter ustawowy i nie może być regulowana na poziomie aktu podustawowego, a co dopiero aktem prawa wewnętrznego – tłumaczy Marcin Wolny.
HFPC podaje również w wątpliwość logistyczną możliwość przeprowadzenia powszechnego głosowania korespondencyjnego w tak krótkim czasie, przy zachowaniu konieczności zagwarantowania bezpieczeństwa samych wyborów.
Obawiamy się, czy organy wyborcze, a także podmioty trzecie zaangażowane w przygotowanie i dystrybucję pakietów wyborczych (drukarnie, Poczta Polska), będą w stanie podołać przygotowaniu pakietów wyborczych, w taki krótkim czasie. Próba przyjęcia tak logistycznie angażujących zmian na 40 dni przed wyborami wystawia Rzeczpospolitą Polską na wyborczą kompromitację – dodaje M. Wolny.
Wreszcie, wprowadzenie powszechnego systemu głosowania korespondencyjnego, wcale nie będzie oznaczało zminimalizowania ryzyk związanych z powiększaniem skali trwającej epidemii. W dalszym ciągu konieczne będzie ukonstytuowanie się obwodowych komisji wyborczych, przeszkolenie ich członków, przygotowanie lokali wyborczych dla osób głosujących osobiście. Wszystkie te elementy wymagać będą zgrupowania większej liczby osób na małej przestrzeni. Wiązać się to będzie zatem ze zwiększonym ryzykiem przenoszenia patogenów. Wbrew deklaracjom projektodawców, wolny od takiego ryzyka nie będzie również proces głosowania korespondencyjnego. Zmianie ulegną jedynie sposoby, w jakich przenoszą się patogeny.
Proponowane zmiany w równym stopniu co panujący de facto stan klęski żywiołowej zagrażają ważności wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 r. Zdaniem HFPC, próba ich wprowadzenia na 40 dni przed wyborami musi być odebrana jako nierokujący nadziei eksperyment lub sposób odwrócenia uwagi od realnych problemów trapiących obecnie Rzeczpospolitą Polską.