16 czerwca 2019 r. Michał G. podczas Parady Równości w Częstochowie niósł wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej w tęczowej aureoli.
- Obserwatorzy marszu poczuli się urażeni zachowaniem uczestników zgromadzenia i złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełniania przestępstwa obrazy uczuć religijnych. Sprawa została skierowana do sądu.
- HFPC w przedstawionej opinii wskazała na konieczność zagwarantowania swobody debaty publicznej, wolnej od tzw. efektu mrożącego, która lepiej przysłuży się tolerancji, aniżeli zastosowanie sankcji karnych.
- 24 września 2021 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie wydał postanowienie o umorzeniu postępowania wobec oskarżonego Michała G, uznając, że działanie oskarżonego nie stanowiło obrazy uczuć religijnych. Postanowienie nie jest prawomocne.
Prokuratura umarza dochodzenie: celem podjętych działań nie było poniżenie katolików
16 czerwca 2019 r. w trakcie marszu równości Michał G. niósł obraz Matki Bożej w tęczowej aureoli. W związku z tym zdarzeniem sześć osób złożyło zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa obrazy uczuć religijnych . 24 czerwca 2019 r. wszczęto dochodzenie w sprawie, lecz wobec braku znamion czynu zabronionego zostało ono umorzone. W uzasadnieniu postanowienia podkreślono, że trudno jednoznacznie stwierdzić, jakim przesłaniem kierowały się osoby prezentujące zmieniony wizerunek Matki Bożej. Prokuratura wskazała również, że obraz nie miał wulgarnego charakteru, a celem działań uczestnika marszu nie było poniżenie katolików.
Publikacja komunikatu o prowadzonym śledztwie
Sprawę podjęto na nowo 24 października 2019 r. , wskazując że decyzja o umorzeniu śledztwa była przedwczesna. Na stronie Komendy Miejskiej Policji oraz w lokalnym czasopiśmie pojawił się komunikat o prowadzonych czynnościach w sprawie i poszukiwaniu osób, których uczucia religijne zostały obrażone przez wizerunek Matki Boskiej w tęczowej aureoli. Po opublikowaniu ogłoszenia do prokuratury zgłosiło się około 30 pokrzywdzonych. W toku postępowania zgromadzono materiał fotograficzny oraz nagrania dokumentujące przebieg Marszu Równości. Zgodnie z opinią biegłego ikonografii „istota możliwości odczytania przedmiotowej reprodukcji jako profanacji polega na potraktowaniu przez środowisko LGBT świętego (konsekrowanego) obrazu Matki Bożej z klasztoru na Jasnej Górze jako obrazu artystycznego i zwykłego symbolu kulturowego, a nie religijnego. W odczuciu wiernych domalowanie tęczy zamiast aureoli (symbolu świętości) nie jest ingerencją w zamysł artystyczny, lecz ingerencją w samą boską postać, jest znieważeniem boskiej postaci”. W trakcie wyjaśnień Michał G. podkreślił, że jako osoba biseksualna i chrześcijanin spotyka się z niesprawiedliwą dyskryminacją w polskim społeczeństwie i chciał dać temu wyraz w zgromadzeniu publicznym. Na podstawie wyników prowadzonego dochodzenia Policja Miejska w Częstochowie 9 października 2020 r. skierowała do sądu akt oskarżenia.
Przekaz wykorzystanego symbolu był pozytywny, nie doszło do znieważenia
24 września 2021 r. sąd umorzył postępowanie w sprawie oskarżonego i stwierdził, że zachowanie uczestnika marszu nie wypełnia znamion czynu zabronionego, czyli nie stanowiło przestępstwa obrazy uczuć religijnych. Sąd uznał, że ingerencja w obraz Matki Boskiej Częstochowskiej polegająca na opatrzeniu tęczowymi aureolami obu postaci z ikony i zaprezentowanie takiego obrazu na Marszu Równości nie stanowi znieważenia. Podkreślił, że symbol wykorzystany przez Michała G. ma pozytywny przekaz – zawiera postulat równości wszystkich obywateli wobec prawa i zakazu dyskryminacji, w tym z uwagi na orientację seksualną. Ponadto sąd zauważył, że wyobrażenie Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus z tęczowymi nimbami nie ma charakteru obraźliwego, nienawistnego, pogardliwego czy wulgarnego.
Zdaniem sądu zmieniony wizerunek Matki Bożej nie stanowił formy bluźnierstwa, a zamiarem oskarżonego nie było znieważenie czy zlekceważenie uczuć religijnych innych osób. Uczestnik marszu chciał zwrócić uwagę opinii społecznej na problem nietolerancji wobec osób nieheteronormatywnych, w szczególności w środowisku katolickim.
W podsumowaniu uzasadnienia podkreślono również, że intencje oskarżonego mogły zostać celowo wypaczone, co może stanowić przejaw nietolerancji wobec mniejszości osób LGBT lub z powodu ich niezrozumienia zwyczajnie błędnie odczytane. Okoliczności te, zdaniem sądu, nie mogą jednak obciążać oskarżonego.