W piśmie HFPC poprosiła Pana Komendanta m.in. o wskazanie podstawy prawnej do wystawiania przez policjantów mandatów osobom poruszającym się w przestrzeni publicznej.
Zgodnie z doniesieniami medialnymi w pierwszych dniach kwietnia doszło m.in. do zatrzymywania rowerzystów w Warszawie, sprawdzania paragonów klientów smażalni ryb w Mikołowie, interwencji podjętej wobec 22-letniej rowerzystki w Olsztynie, karania za przebywanie na ulicy w godzinach od 10 do 12, wręczania mandatów za mycie samochodu na myjni bezdotykowej w Olsztynie oraz interwencji wobec mężczyzny przebywającego z trzema córkami na osiedlowym podwórku we Wrocławiu.
Powyżej wspomniane czynności policjanci podejmowali na podstawie art. 54 Kodeksu wykroczeń stanowiącego o naruszeniu przepisów porządkowych. Funkcjonariusze powoływali się również na Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia stanu epidemii oraz Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów związanych ze stanem epidemii.
Jak wynika z relacji zatrzymywanych, funkcjonariusze zachęcali do przyjęcia mandatu karnego w trybie przepisów Kodeksu wykroczeń wynoszącego „zaledwie” kwotę do 500 zł. Policjanci ostrzegali jednocześnie, że w razie odmowy przyjęcia mandatu wszczęta zostanie procedura umożliwiająca państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu nałożenie kary administracyjnej w wysokości do 30 tys. zł, co wiązać się będzie z wyższymi kosztami.
HFPC interweniuje po licznych zgłoszeniach ze strony obywateli
Helsińska Fundacja Praw Człowieka w piśmie do Komendanta Głównego Policji podkreśliła, że rozporządzenia, na które powoływali się policjanci zostały wydane na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Zgodnie z tą ustawą w drodze rozporządzenia można ustanowić czasowe ograniczenia jedynie określonego „sposobu przemieszczania się”. Tym samym przepisy rozporządzenia nie mogą wprowadzać zakazu przemieszczania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Wobec braku umocowania w ustawie, rozporządzenie nie może być źródłem prawa powszechnie obowiązującego – wskazuje Piotr Kubaszewski, koordynator Programu Interwencji Prawnej HFPC.
Rozporządzenia, na które powoływali się policjanci, nie mogły zatem stanowić podstawy do karania za sam fakt przemieszczania się po mieście – dodaje prawnik HFPC.
W stanowisku podkreśliliśmy również, że wyjątkowa sytuacja w państwie daje podstawy do czasowego wdrożenia ograniczeń w prawach i wolnościach obywatelski. Natomiast egzekwowanie przestrzegania wspomnianych regulacji, mających na celu ochronę zdrowa i życia ogółu społeczeństwa, ciąży na funkcjonariuszach publicznych.
Należy jednak pamiętać, że wszystkie ograniczenia w prawach i wolnościach obywatelskich należy rozumieć w sposób ścisły, uwzględniając przy tym ich cel – wskazuje Justyna Jezierska, prawniczka Programu Interwencji Prawnej.
Podejmowane przez organy publiczne czynności, zmierzające do zapobiegania rozprzestrzeniania się COVID-19, muszą spełniać test proporcjonalności, respektować godność ludzką oraz posiadać podstawę prawną – dodaje prawniczka HFPC.