Jednym z najważniejszych elementów omawianej nowelizacji jest rozbudowa przesłanek, które pozwolą administracji penitencjarnej pozostawić bez rozpoznania skargę osoby pozbawionej wolności. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisu, decyzja taka będzie mogła zapaść w przypadku skarg „oczywiście bezzasadnych”. HFPC zwróciła uwagę, że zwrot ten jest dosyć pojemny i może instrumentalnie posłużyć do nierozpoznawania określonych skarg więźniów i osób tymczasowo aresztowanych.
Prawo do skargi to praktycznie jedynie narzędzie, jakim mogą się bronić osoby pozbawione wolności przed naruszeniem ich praw. Każda taka zmiana to potencjalnie środek do tego by nie reagować na przypadki nieludzkiego czy poniżającego traktowania
– ostrzega Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Projekt zmierza również do wprowadzenia silniejszej regulacji kontaktów telefonicznych na linii osadzony-obrońca. Na gruncie obecnej ustawy kontakty te są nielimitowane. Po zmianach osadzeni będą mieli prawo do co najmniej jednego kontaktu telefonicznego z obrońcą lub pełnomocnikiem.
Obawiamy się, że może to spowodować dosyć istotne ograniczenie prawa do obrony osób pozbawionych wolności, zwłaszcza tych z nich, które muszą bronić się równolegle w różnych postępowaniach karnych
– dodaje M. Wolny.
Inną z kontrowersyjnych zmian zawartych w projekcie jest zmiana zasad wstrzymania wykonania orzeczeń w postępowaniu wykonawczym. Na gruncie nowych przepisów prokurator zyska kompetencję do opóźnienia momentu, w którym orzeczenie sądu penitencjarnego stanie się wykonalne. Obecnie korzysta ono z takiej właściwości z mocy ustawy. Strony postępowania mogą zaś wnosić do sądu penitencjarnego lub sądu II instancji o wstrzymanie wykonania orzeczeniu. W nowym brzmieniu prokurator będzie dysponował sprzeciwem, który pozwoli mu zdecydować w niektórych sprawach o tym, czy postanowienie sądu penitencjarnego powinno być wykonalne.
To niestety kolejna regulacja, która przyznaje prokuraturze prawo do ostatniego słowa. Efektem takiej sytuacji będą przypadki arbitralnego naruszenia praw jednostki
– wskazuje M. Wolny.
W końcu projekt wydłuża do 20 lat minimalny okres odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności w zakładzie karnym typu zamkniętego. W zakładzie takim osadzeni przebywają w zamkniętej, zwykle wieloosobowej celi przez 23 godziny na dobę. W obecnym stanie prawnym po 15 latach mogą starać się o przeniesienie do zakładu karnego typu półotwartego, w którym cele w ciągu dnia pozostają otwarte.
Obecne rozwiązanie daje jedynie możliwość, a nie przymus przeniesienia osadzonego skazanego na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Brak jest podstaw do interwencji ustawodawcy w tym zakresie. W tak istotnych kwestiach najwięcej do powiedzenia powinni mieć funkcjonariusze bezpośrednio pracujący z osadzonym
– dodaje prawnik HFPC.