25 lipca zmarł Azimżan Askarow, nasz kolega z Kirgistanu. Był znany ze swojej działalności na rzecz walki z torturami. Ostatnie 10 lat spędził w więzieniu, skazany na dożywocie. Był więźniem sumienia, który nie doczekał się wolności.
Azimżan Askarow został zatrzymany 15 czerwca 2010 r. podczas konfliktu etnicznego na południu Kirgistanu. Został oskarżony o organizację masowych zamieszek, nawoływanie do nienawiści na tle etnicznym oraz współudział w zabójstwie policjanta. Trzy miesiące później sąd skazał go na dożywocie, ale sam obrońca praw człowieka nigdy się nie przyznał do winy. Komitet Praw Człowieka ONZ zażądał od władz kirgiskich natychmiastowego uwolnienia Askarowa. Nigdy to jednak się nie wydarzyło.
Od dwóch tygodni Azimżan Askarow miał poważne problemy zdrowotne, ale władze kirgiskie zaprzeczały temu. Dopiero 24 lipca jego adwokatowi udało się uzyskać zgodę na przeniesienie do więzienia, w którym znajduje się główny szpital służby więziennej. Jednak lekarzom nie udało się uratować Azimżana Askarowa.
Składamy kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia rodzinie Azimżana i naszym kolegom z Kirgistanu. Jesteśmy z Wami myślami i sercem.
Spoczywaj w pokoju, drogi Azimżanie!