Śmierć obywatela Norwegii podczas interwencji Policji we Wrocławiu 

31.08.2023
Śmierć obywatela Norwegii podczas interwencji Policji we Wrocławiu

W piątek, 25 sierpnia 2023 r. we Wrocławiu zmarł podczas policyjnej interwencji Leo Krafft, zawodnik futbolu amerykańskiego i obywatel Norwegii. Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się do Komendanta Wojewódzkiego Policji i Prokurator Okręgowej we Wrocławiu z prośbą o odniesienie się do sprawy.

Z publikacji w mediach wynika, że w piątek, 25 sierpnia 2023 r. funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o młodym mężczyźnie, którego zachowanie wzbudzało zaniepokojenie. Po przybyciu na miejsce policjanci mieli ustalić, że był on obywatelem Norwegii, a także uzyskać od niego informację, że zażywał alkohol i narkotyki. Z uwagi na agresję mężczyzny wezwano pogotowie, jak również zastosowano wobec niego chwyty obezwładniające oraz założono mu kajdanki. Po przybyciu na miejsce ratownicy podali Krafftowi środki uspokajające. W pewnym momencie po ich otrzymaniu 28-latek miał stracić przytomność. Choć prowadzona na miejscu reanimacja doprowadziła do przywrócenia funkcji życiowych, po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł.

Oświadczenie w sprawie wydała Komenda Miejska Policji we Wrocławiu. Wynika z niego, że funkcjonariusze otrzymać mieli zgłoszenie o „pobudzonym mężczyźnie załatwiającym swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu do tego nieprzeznaczonym, a także zakłócającym spokój innym”. Na początkowym etapie interwencji mężczyzna miał być spokojny, potwierdzić miał wówczas również „swój udział w wydarzeniach, a także dodał, że pił wcześniej alkohol i zażywał środki odurzające. Wskazał także miejsce, gdzie leżą marihuana i amfetamina… Funkcjonariusze wytłumaczyli mężczyźnie, że posiadanie narkotyków w Polsce jest zabronione prawem i będzie musiał być zatrzymany”. Od tej chwili, zgodnie z oświadczeniem Policji, 28-latek „zaczął stawiać bierny, a następnie czynny opór (…), nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał i wyrywał”. Z uwagi na – jak wskazano w oświadczeniu – posturę i irracjonalne zachowanie mężczyzny, wezwano dodatkowy patrol. Wówczas mężczyznę obezwładniono z wykorzystaniem siły fizycznej oraz kajdanek. W pewnym momencie „[z] uwagi na stan psychofizyczny, w jakim się znajdował oraz pojawiające się później problemy z oddychaniem, mundurowi wezwali na miejsce ratowników medycznych”. Gdy przybyli na miejsce, miał on być w dalszym ciągu pobudzony – z tego względu podjęto decyzję o podaniu środków uspokajających. Z oświadczenia wynika, że „po chwili od ich otrzymania zaczął omdlewać i utracił przytomność”. Pomimo resuscytacji i przywrócenia czynności życiowych, po przewiezieniu do szpitala 28-letni obywatel Norwegii zmarł.

HFPC: Każdy przypadek śmierci osoby w trakcie policyjnej interwencji musi zostać rzetelnie wyjaśniony.

W piśmie do Komendanta Wojewódzkiego Policji oraz Prokurator Okręgowej we Wrocławiu Helsińska Fundacja Praw Człowieka poprosiła o odniesienie się do opisanej w mediach sprawy. Zaznacza w nim, że z art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wynika nie tylko obowiązek państwa powstrzymania się przed umyślnym i bezprawnym pozbawieniem życia, jak i rzetelnego i efektywnego wyjaśnienia każdego przypadku, w którym zachodzi przypuszczenie, że do śmierci dojść mogło wskutek działań lub zaniechań funkcjonariuszy. Jak bowiem podkreśla Europejski Trybunał Praw Człowieka, zakaz pozbawiania życia przez funkcjonariuszy państwowych byłby praktycznie nieefektywny, gdyby nie istniała procedura, w której możliwa byłaby ocena każdego przypadku śmierci osoby w trakcie interwencji. Co ważne, w przypadku śmierci osoby znajdującej się pod kontrolą władz publicznych, gdy większość informacji o okolicznościach zdarzenia posiadają funkcjonariusze, Trybunał ciężarem przekonującego wykazania, że nie doszło do niej wskutek ich działań, obarcza państwo. Obowiązek ten rozciąga się na przedstawienie spójnego i przekonującego ciągu wydarzeń oraz odpowiednich dowodów świadczących o prawdziwości przedstawionej przez funkcjonariuszy wersji wydarzeń.