Europejski Trybunał Praw Człowieka zakomunikował rządowi skargi pięciu sędziów, wobec których prezesi sądów i Minister Sprawiedliwości zarządzili natychmiastową przerwę w orzekaniu. Jednego ze skarżących, sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie, reprezentują prawnicy HFPC.
Sędziowie zostali odsunięci od orzekania w związku z wydawaniem przez nich rozstrzygnięć kwestionujących status nieprawidłowo powołanych sędziów przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Przypomnijmy, zarządzenia o natychmiastowej przerwie w czynnościach nie zostały zbadane przez Izbę Dyscyplinarną na czas, w związku z czym po 30 dniach wygasły, a sędziowie wrócili do orzekania. Nie doszło jednak do umorzenia postępowań, w związku z czym sędziowie nadal mogą zostać zawieszeni.
Dodatkowo w marcu 2022 r. ETPC wydał środki tymczasowe, które miały zapobiec organizowaniu posiedzeń dyscyplinarnych z zaskoczenia. Trybunał zobowiązał rząd do poinformowania ETPC i skarżących o wyznaczeniu posiedzeń lub rozpraw przed Izbą Dyscyplinarną w sprawach skarżących na 72 godziny przed terminem takiego posiedzenia lub rozprawy.
W skargach do ETPC wszyscy sędziowie zarzucają naruszenie art. 6 ust. 1 EKPC (prawo do sądu). Czworo sędziów, w tym A. Synakiewicz, podnosi zarzut naruszenia art. 8 EKPC (prawo do ochrony prywatności). Sędzia A. Synakiewicz zarzuca również, że ograniczenie jego praw służyło wyłącznie zastraszeniu sędziów i ograniczeniu ich niezawisłości, co z kolei narusza art. 18 EKPC.
Mechanizm „natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych”
Zgodnie z art. 130 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, „Jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego”. O zastosowaniu takiego środka organ musi powiadomić sąd dyscyplinarny. Odsunięcie od orzekania może trwać do czasu zbadania sprawy przez sąd dyscyplinarny, ale nie dłużej niż trzydzieści dni. W tym czasie sąd dyscyplinarny powinien albo uchylić zarządzenie zastosowane wobec sędziego, albo podjąć uchwałę o zawieszeniu go w czynnościach służbowych.
W 2009 r. przepis ten był badany przez Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że nie narusza on Konstytucji. Interpretując go, Trybunał Konstytucyjny przyjął jednak, że kładzie on nacisk na „przesłanki pozamerytoryczne, niezwiązane z konkretnymi postępowaniami, jakie dany sędzia prowadzi”. Tymczasem w przypadku wszystkich skarżących odsunięcie od orzekania było związane z wydawaniem przez sędziów orzeczeń kwestionujących status sędziów powołanych na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w składzie po zmianach, do których doszło w 2018 roku.
Sprawa sędziego Synakiewicza
W zdaniach odrębnych do sześciu orzeczeń Sądu Okręgowego w Częstochowie wydanych 30 lipca 2021 r., sędzia Adam Synakiewicz wskazywał, że jedna z sędziów zasiadających w składzie orzekającym została powołana na wniosek zreorganizowanej KRS, a więc niezgodnie z prawem. Następnie sędzia w jednooosobowym składzie sądu uchylił wyrok sądu niższej instancji ze względu na fakt wydania go przez nieprawidłowo powołanego sędziego. Zarówno w zdaniach odrębnych, jak i wspomnianym wyroku, sędzia Synakiewicz szeroko odwołał się do standardów wynikających z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego.
Kilka dni po wydaniu wspomnianego wyroku Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych zwrócił się do Prezesa Sądu Okręgowego w Częstochowie o zarządzenie wobec sędziego Synakiewicza natychmiastowej przerwy w czynnościach. Prezes Sądu odmówił jednak zastosowania takiego środka. W tej sytuacji 8 września 2021 r. zarządzenie o natychmiastowej przerwie wobec skarżącego wydał Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Kilka dni później skarżącemu przedstawiono również zarzuty dyscyplinarne dotyczące rzekomego przekroczenia uprawnień w związku z kwestionowaniem statusu innych sędziów i wydawanych przez nich wyroków.
Powrotu do orzekania nie było
Zgodnie z przepisami zarządzenie o natychmiastowej przerwie w czynnościach powinno zostać zbadane przez sąd dyscyplinarny przed terminem jego wygaśnięcia, a więc w ciągu 30 dni. W przypadku sędziego Synakiewicza tak się jednak nie stało. Choć sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej SN i miała zostać rozpoznana w dniu 15 października 2021 r., to jednak ostatecznie do tego nie doszło. W związku z tym zarządzenie Ministra Sprawiedliwości wygasło po 30 dniach, a sędzia wrócił do orzekania. Postępowania w tej sprawie jednak nie umorzono, a w innych orzeczeniach Izba Dyscyplinarna prezentowała pogląd, że wydanie uchwały o zawieszeniu sędziego jest możliwe nawet po wygaśnięciu zarządzenia.
Sprawy pozostałych sędziów, którzy zwrócili się ze skargami do ETPC są podobne. We wszystkich doszło do zarządzenia natychmiastowej przerwy w czynnościach w związku z kwestionowaniem statusu nieprawidłowo powołanych sędziów, które wygasły w związku z brakiem rozstrzygnięcia Izby Dyscyplinarnej SN. Podobnie jak w sprawie sędziego A. Synakiewicza, również w pozostałych sprawach nie doszło jednak do umorzenia postępowań przed Izbą Dyscyplinarną.
Środki tymczasowe
Zważywszy na ryzyko podjęcia w każdej chwili spraw przez Izbę Dyscyplinarną i rozpoznania ich na posiedzeniu niejawnym, o którym sędziowie nie zostaliby nawet poinformowani, sędziowie nie tylko złożyli skargi do ETPC, ale i zwrócili się do tego trybunału z wnioskami o zarządzenie odpowiednich środków tymczasowych, które zapewniłyby im ochronę prawną na czas toczącego się postępowania. ETPC wydał takie środki 24 marca 2022 roku i zobowiązał polskie władze do poinformowania skarżących oraz samego Trybunału o wyznaczeniu rozprawy lub posiedzenia niejawnego przed Izbą Dyscyplinarną w ich sprawach na 72 godziny przed ich datą. Jak dotąd w sprawach tych nie doszło jednak do przeprowadzenia żadnych posiedzeń czy rozpraw.
Skargi
Wszyscy sędziowie zarzucają polskim władzom naruszenie art. 6 ust. 1 EKPC, a więc prawa do sądu. Zarzuty te są związane z faktem postępowania toczącego się przed Izbą Dyscyplinarną SN, a więc organem, który nie stanowi bezstronnego i niezależnego sądu ustanowionego ustawą. Co więcej, do rozpoznania ich spraw mogłoby dojść bez zawiadamiania ich o terminie posiedzenia, co mogłoby naruszać prawo do rzetelnego procesu. W komunikacie skierowanym do skarżących i rządu ETPC pyta również, czy z art. 6 ust. 1 EKPC można wywieść prawo sędziego do ochrony i poszanowania jego niezawisłości, a jeśli tak, to czy zostało ono naruszone w omawianych sprawach.
Czworo sędziów, w tym sędzia Adam Synakiewicz, podniosło również zarzut naruszenia art. 8 EKPC (prawo do życia prywatnego i rodzinnego) w związku z tym, że zarządzone wobec nich środki negatywnie wpływały na ich reputację i karierę zawodową. W tym zakresie ETPC zapytał strony m.in. o to, czy zarządzenia o natychmiastowej przerwie w czynnościach zostały wydane zgodnie z prawem, zważywszy na uzasadnienie wspomnianego wyroku TK oraz stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich o niedopuszczalności odsunięcia sędziego od orzekania wyłącznie ze względu na treść wydawanych przez niego rozstrzygnięć.
W skardze sędziego A. Synakiewicza podniesiono dodatkowo zarzut naruszenia art. 18 w związku z art. 6 i 8 EKPC. Art. 18 EKPC to przepis o szczególnym charakterze – zakazuje on ograniczania wolności i praw chronionych w Konwencji dla realizacji celów innych niż te dopuszczane przez EKPC, a więc np. motywowanych politycznie. Zdaniem sędziego Synakiewicza zarządzenie wobec niego natychmiastowej przerwy w czynnościach nie służyło ochronie żadnego interesu publicznego, lecz były nakierowane na zastraszenie Skarżącego i ograniczenie niezawisłości polskich sędziów.