Pogranicze polsko-białoruskie zamieniło się latem 2021 roku w strefę kryzysu humanitarnego, w dodatku objętego stanem wyjątkowym i następnie zakazem wstępu, tak aby opinia publiczna miała jak najmniej informacji, co tam się dzieje. A dochodzi tam do łamania prawa przez obie strony: przemocy funkcjonariuszy białoruskich i wywózek do lasu przez polską straż graniczną osób nawet w bardzo złym stanie zdrowia. Czemu więc migranci, uchodźcy i uchodźczynie wybierają tak niebezpieczną drogę? Odpowiadamy na najczęściej pojawiające się pytania.
Dlaczego migranci nie wybierają legalnych dróg migracji?
Bo UE nie oferuje im takiej możliwości. Uzyskanie wizy przez osoby z Syrii czy Jemenu jest właściwie niemożliwe.
Dlaczego migranci nie wystąpią o azyl w Białorusi?
Bo Białoruś nie posiada skutecznego systemu azylowego. Od lat jest krytykowana m.in. przez Komitet Przeciwko Torturom czy Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Dlaczego migranci nie stawiają się na przejściach granicznych?
Bo nie pozwalają im na to służby białoruskie. Poza tym, Polska od dawna nie przestrzega prawa azylowego na zewnętrznych granicach. Sytuacja jest jeszcze gorsza od wybuchu pandemii COVID-19.
Dlaczego migranci nie wrócą do siebie?
Bo nie mogą. Po pierwsze, służby białoruskie najczęściej uniemożliwiają im powrót do Mińska. Po drugie, większość migrantów pochodzi ze zdestabilizowanych państw, do których nie mogą bezpiecznie powrócić.
Dlaczego Polska miałaby przyjąć osoby, które przekraczają granicę w sposób nieuregulowany?
Bo zobowiązują ją do tego konwencje międzynarodowe. Bez względu na sposób przekroczenia granicy, nikt nie może być odesłany tam, gdzie grozi mu niebezpieczeństwo.
Czy przyjmowanie migrantów z polsko-białoruskiej granicy nie zagraża bezpieczeństwu Polski?
Wręcz przeciwnie. Uruchomienie zgodnych z prawem procedur pozwala na identyfikację i weryfikację każdej osoby, która pojawia się na polskim terytorium.
Czy Polska jest w stanie zapewnić schronienie tysiącom migrantów przybywającym z Białorusi?
Przyjęcie przez Polskę kilku milionów uciekinierów z Ukrainy udowadnia, że można to zrobić w sposób bezpieczny i humanitarny.
A co jeżeli migranci nie są zainteresowani ochroną w Polsce, a ich celem jest Europa Zachodnia?
To nie ma znaczenia. Nikogo nie można odesłać do państwa, gdzie grożą mu tortury. Tylko wszczęcie odpowiednich procedur pozwoli na ocenę indywidualnej sytuacji każdej osoby.