Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię przyjaciela sądu w postępowaniu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka zainicjowanymi skargami Ewy Leszczyńskiej-Furtak, Ewy Gregajtys i Marzanny Piekarskiej-Drążek.
Skarżące od wielu lat orzekały w wydziale karnym Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Odmówiły one jednak sądzenia z sędziami powołanymi przez Krajową Radę Sądownictwa sformowaną w 2018 r., uznając, że naruszałoby to prawo oskarżonych do sądu ustanowionego ustawą. W sierpniu 2022 r. prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie zadecydował o przymusowym przeniesieniu sędzi do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł środek tymczasowy polegający na wstrzymaniu tego przeniesienia do czasu rozstrzygnięcia sporu przez Trybunał, jednakże prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie odmówił jego zastosowania.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka w swojej opinii przyjaciela sądu wskazała, że przymusowe przenoszenie sędziów do innego wydziału może być wykorzystywane jako szykana wobec sędziów. Potwierdzają to sprawy m.in. sędziów Bilińskiego, Żurka i Juszczyszyna. Wprawdzie przepisy prawa o ustroju sądów powszechnych przewidują kryteria, którymi prezes sądu powinien się kierować, jednakże praktyka stosowania tych przepisów dowodzi, że są one nadużywane.
W opinii wskazano także na orzeczenie TSUE z 06.10.2021, C-487/19, W.Ż., w którym m.in. stwierdzono, że przymusowe przeniesienie do innego wydziału może zagrażać niezależności sędziowskiej. Z tego względu musi być dokonywane tylko ze względu na potrzebę zapewnienia sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Ponadto decyzję o takim przeniesieniu powinien kontrolować sąd. W obecnym stanie prawnym nie przewiduje się odwołania do sądu od decyzji o przeniesieniu, a jedynie do Krajowej Rady Sądownictwa.
Zwrócono także uwagę na praktykę niewykonywania wyroków oraz środków tymczasowych przez Polskę. Polska władza ustawodawcza i wykonawcza używa Trybunału Konstytucyjnego do uchylania się od wykonywania obowiązków wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Taką praktykę Fundacja ocenia zdecydowanie negatywnie.