Jeśli Polska wprowadzi procedury przewidziane w nowym pakcie o azylu i migracji, który został ogłoszony we wrześniu 2020 roku przez Komisję Europejską, istnieje ryzyko następujących nadużyć:
- Mając na uwadze systemowy problem z dostępem do azylu na wschodnich przejściach granicznych Polski, procedura graniczna może stanowić usankcjonowanie automatycznej detencji wszystkich uchodźców na granicy, a następnie ich szybkiego odsyłania z powrotem (w szczególności na Białoruś, która została określona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka jako kraj który nie jest bezpieczny dla Czeczenów, czyli największej grupy osób ubiegających się o ochronę w Polsce).
- Obawy budzi również to, że wstępna rozmowa cudzoziemca z funkcjonariuszem SG (na podstawie której podjęta zostanie decyzja o zastosowaniu procedury granicznej) może być następnie dokumentowana w formie notatki służbowej. Notatka ta jest sporządzana przez funkcjonariusza SG i może ona nie odzwierciedlać rzeczywistego przebiegu rozmowy (np. cudzoziemiec zadeklaruje, że był prześladowany i chce znaleźć ochronę w Polsce, zaś w notatce może być wpisane, że celem przyjazdu cudzoziemca do Polski jest praca). Zarówno ETPC jak i polskie sądy zakwestionowały wartość tych notatek, pomimo to jednak MSWiA nie zmieniło swojego stanowiska.
- Procedura graniczna zakłada szybkie postępowanie, odbywające się w czasie pobytu wnioskodawcy w warunkach pozbawienia wolności, zlokalizowanych w obszarach przygranicznych; w takiej sytuacji cudzoziemiec może nie być w stanie odpowiednio przedstawić swojej sprawy, może też nie mieć możliwości zebrania dowodów i może nie mieć dostępu do odpowiedniej pomocy prawnej (gdyż większość prawników azylowych pracuje w znacznej odległości od granicy), tak aby móc odpowiednio przygotować się do postępowania, taka sytuacja poddaje w wątpliwość rzetelność postępowania granicznego.
- Część wnioskodawców należy do grup szczególnie wrażliwych (są to m.in. ofiary tortur, osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne itp.). Z doświadczenia wynika, że odpowiednia identyfikacja takich osób jest rzadko prowadzona przez władze, zaś przedstawiane przez samych wnioskodawców dowody wskazujące np. na stres pourazowy wynikający z doznanych prześladowań nie są brane pod uwagę. To powoduje dalsze trudności w przedstawieniu przez cudzoziemca swojej sprawy, sam fakt pobytu takiej osoby w strzeżonym ośrodku powoduje dalszy stres, a ewentualne niespójności w ich zeznaniach są traktowane na ich niekorzyść. Pobyt w warunkach pozbawienia wolności i w pobliżu granicy utrudnia również dostęp do niezależnej pomocy psychologicznej.