Sądy orzekają, że pushbacki są nielegalne, a funkcjonariusze Straży Granicznej boją się odpowiedzialności 

08.11.2022
Sądy orzekają, że pushbacki są nielegalne, a funkcjonariusze Straży Granicznej boją się odpowiedzialności
  • Sądy orzekają, że pushbacki są nielegalne, a ich wyroki wzbudziły w funkcjonariuszach Straży Granicznej obawy przed poniesieniem odpowiedzialności karnej za działania na pograniczu.
  • Funkcjonariusze SG w Białowieży skierowali w tej sprawie list otwarty do białostockiej redakcji Gazety Wyborczej.
  • HFPC udziela bezpłatnego wsparcia prawnego funkcjonariuszom, którzy obawiają się, że z powodu odmowy wykonania niezgodnego z prawem rozkazu poniosą konsekwencje służbowe.
  • Przypominamy, że polecenie wydane przez przełożonego nie wystarczy, by uwolnić się od odpowiedzialności. Odpowiedzialność karna osoby, która wykonuje niezgodny z prawem rozkaz, jest zupełnie niezależna od odpowiedzialności tego, który go wydaje.

We wrześniu zapadł ważny wyrok w sprawie irackiej rodziny uchodźców, która została zawrócona z Polski do Białorusi na mocy rozporządzenia MSWiA. HFPC reprezentowała rodzinę w postępowaniu przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Białymstoku. W wydanym wyroku sąd uznał, że postępowanie Straży Granicznej było niewłaściwe. Sąd orzekł, że przepis rozporządzenia, na podstawie którego rodzina została zawrócona do Białorusi naruszał przepisy wyższego rzędu dotyczące praw uchodźców: Konstytucję RP, Konwencję Genewską w sprawie statusu uchodźców i Kartę Praw Podstawowych UE. W rezultacie nieprawidłowego działania organów skarżący zostali pozbawieni faktycznej możliwości złożenia wniosków o ochronę międzynarodową. Więcej o sprawie przeczytasz tutaj. Podobne sprawy toczą się nie tylko przed sądami polskimi, ale trafiają także do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Wyroki sądów wzbudziły w funkcjonariuszach Straży Granicznej obawy przed poniesieniem odpowiedzialności karnej za działania na pograniczu, w szczególności związane ze sposobem postępowania z cudzoziemcami, którzy przekraczają polsko-białoruską granicę:

"Ze względu na pierwsze niekorzystne wyroki sądu administracyjnego związane z pushbackami oczekujemy od przełożonych wzięcia odpowiedzialności we własne ręce. Obecnie jest tylko odpychanie decyzyjności na niższe szczeble" - takie obawy wyrazili funkcjonariusze Placówki SG z Białowieży, w liście skierowanym do białostockiej redakcji Gazety Wyborczej.

Jak podsumowuje w artykule Marta Górczyńska, prawniczka HFPC – „Dotychczas zapadło już co najmniej siedem wyroków, które potwierdziły, że działania SG na pograniczu są niezgodne z prawem. Taki sposób zawracania osób, które przekroczyły granicę polsko-białoruską poza przejściem granicznym, jest nielegalny, niezgodny z prawem krajowym, unijnym i międzynarodowym. […] Polecenie wydane przez przełożonego nie wystarczy, by uwolnić się od odpowiedzialności. Odpowiedzialność osoby, która wykonuje niezgodny z prawem rozkaz, jest zupełnie niezależna od odpowiedzialności tego, który go wydaje. Obie osoby mogą być sądzone za przestępstwo.”

Chodzi przede wszystkim o przestępstwo określone w art. 231 Kodeksu karnego, czyli przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. W zależności od sytuacji funkcjonariusze mogą być pociągnięci do odpowiedzialności także za inne przestępstwa, takie jak narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenie pomocy, czy też porzucenie osoby małoletniej bądź nieporadnej.

HFPC przypomina, że zgodnie z art. 63 ustawy o Straży Granicznej, funkcjonariusze są zobowiązani do odmowy wykonania rozkazu lub innego polecenia, jeżeli łączyłoby się to z popełnieniem przestępstwa. O takiej odmowie funkcjonariusz powinien zameldować pisemnie Komendantowi Głównemu SG z pominięciem drogi służbowej.

Jednocześnie deklarujemy udzielenie bezpłatnego wsparcia prawnego funkcjonariuszom, którzy obawiają się, że z powodu odmowy wykonania niezgodnego z prawem rozkazu poniosą konsekwencje służbowe.