27 listopada 2024 r. WSA w Warszawie wydał wyrok w sprawie, w której Komendant Główny Straży Granicznej odmówił Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka udostępnienia informacji publicznej. Chodziło o ograniczanie dostępu cudzoziemcom w SOCach do mediów społecznościowych, które to Komendant uzasadniał kwestiami bezpieczeństwa państwa. Sąd uchylił zaskarżoną przez HFPC decyzję.
Social media to dzisiaj okno na świat – w czym zagraża bezpieczeństwu państwa?
Fundacja poprosiła o udostępnienie treści polecenia Komendanta Głównego SG, na podstawie którego osoby umieszczone w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców nie mogą korzystać z mediów społecznościowych. Naszym celem było zweryfikowanie, na jakiej podstawie cudzoziemcom pozbawionym wolności odmawia się korzystania z mediów społecznościowych, takich jak WhatsApp czy Facebook. Zgodnie z ustawą o cudzoziemcach mają oni prawo do korzystania z Internetu na stanowiskach komputerowych w ośrodkach, a ustawa nie zawiera w tym przedmiocie dodatkowych ograniczeń. Dla cudzoziemców to wyjątkowo ważne kanały, pozwalające komunikować się ze światem zewnętrznym czy rodzinami.
Po otrzymaniu decyzji odmownej, w której Komendant powołał się na rzekome względy bezpieczeństwa państwa, Fundacja wniosła o ponowne rozpatrzenie sprawy. Gdy to nie doprowadziło do zmiany decyzji, Fundacja wniosła skargę do WSA, w której podnosiła, że decyzja Komendanta nie została dostatecznie uzasadniona. Nie wykazano, w jaki sposób udostępnienie żądanej informacji miałoby powodować zagrożenie w obszarze bezpieczeństwa państwa.
Sąd uchyla zaskarżoną decyzję
W wydanym 27 listopada 2024 r. wyroku (sygn. akt II SA/Wa 302/24) WSA w Warszawie uchylił decyzje Komendanta Głównego Straży Granicznej i przyznał, że twierdzenia Komendanta nie były należycie uzasadnione, czym naruszyły art. 11 i art. 107 § 1 i 3 kodeksu postępowania administracyjnego. Sąd zapoznał się również z treścią polecenia, którego Komendant nie chciał udostępnić Fundacji i doszedł do wniosku, że nie zawiera ono informacji uzasadniających odmowę.
Wyrok WSA wpisuje się w stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w podobnych sprawach podkreślał, że lakoniczne uzasadnienie odmowy udostępnienia informacji publicznej czyni decyzję o odmowie arbitralną, a przez to wadliwą. Wyjątek stanowiący odejście od praw podstawowych, a takim jest prawo do informacji, musi być zawsze interpretowany restrykcyjnie i ograniczony do tego, co niezbędne i proporcjonalne w społeczeństwie demokratycznym.
W prowadzenie sprawy ze strony Fundacji zaangażowani byli: Nino Lortkiphanidze, adw. Maria Poszytek i Marcin Sośniak z Działu Migracyjnego, Zuzanna Nowicka z Działu Wolności Słowa i adw. Jarosław Jagura z Programu Spraw Precedensowych.
Wyrok jest nieprawomocny.