Widoczna ostatnio na polskich ulicach przemoc ze strony policji to tylko jeden z aspektów problemu nadużywania uprawnień.
Istnieje także niewidzialna przemoc: możliwość niejawnej inwigilacji i wykorzystywania zdobytych w ten sposób informacji przeciwko każdemu z nas – wyjaśnia Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon, jeden ze skarżących.
Choć inwigilacja nie zostawia – w przeciwieństwie do pałki teleskopowej – widocznych śladów, także może mieć wpływ na nasze życie. Jednocześnie widząc nadużycia, które zostawiają ewidentne dowody, trudno uwierzyć, że policja i służby nie nadużywają swoich uprawnień do niejawnej inwigilacji – dodaje.
Rząd w swojej odpowiedzi na skargę aktywistów i adwokata twierdzi, że nie doszło do naruszenia Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, a skarżący powinni złożyć wcześniej do służb wnioski o udostępnienie informacji publicznej, czy byli inwigilowani.
W obszernym, niemal 100-stronicowym piśmie krok po kroku przekonujemy Trybunał, że wbrew twierdzeniom rządu polskie przepisy nie dają osobom podejrzewającym o bycie inwigilowanym jakiejkolwiek możliwości ochrony – tłumaczy adw. Małgorzata Mączka-Pacholak, która reprezentuje skarżących.
Wskazaliśmy m.in., że zgodnie ze statystykami publikowanymi przez MSWiA i Prokuratora Generalnego, jeśli służby i policja chcą założyć komuś podsłuch, to uzyskają na to odpowiednią zgodę sądu w ok. 98% przypadków. Teraz rząd ma kilka tygodni na odniesienie się do naszych argumentów, a następnie należy oczekiwać na decyzję Trybunału – dodaje jedna ze skarżących, Barbara Grabowska-Moroz z Uniwersytetu w Groningen oraz zewnętrzna ekspertka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Wagę sprawy pokazuje zaangażowanie międzynarodowych organizacji.
Obok polskich instytucji: Rzecznika Praw Obywatelskich, Naczelnej Rady Adwokackiej i Fundacji e-Państwo naszą sprawę poparły najważniejsze organizacje zajmujące się prawem do prywatności: Privacy International, Article 19, Electronic Frontier Foundation, a także Międzynarodowa Komisja Prawników i specjalny sprawozdawca ds. promocji i ochrony praw człowieka oraz podstawowych wolności w związku z przeciwdziałaniem terroryzmowi działający przy Komisji Praw Człowieka ONZ – wymienia Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i jedna ze skarżących.
Privacy International zwróciło uwagę, że wprowadzenie obowiązku informowania osób poddanych inwigilacji – oczywiście po zamknięciu sprawy – jest niezbędne, aby zapewnić brak nadużywania uprawnień przez służby. Z kolei specjalny sprawozdawca ONZ podkreślił konieczność ścisłej sądowej kontroli nad działaniami służb, w szczególności prowadzonych wobec aktywistów i obrońców – wyjaśnia.
Stawką jest nie tylko prawo do prywatności.
Fundamentem relacji adwokata z klientem jest zaufanie, które może powstać wyłącznie w warunkach poufności. Jako adwokaci mamy obowiązek chronić tajemnicę adwokacką, a szczególnie obrończą. Obecne przepisy nam to uniemożliwiają. Uderza to w prawa i wolności naszych klientów, a szczególnie w ich prawo do obrony – wyjaśnia Pietrzak.