Grupa Robocza ONZ ds. Arbitralnych Zatrzymań (WGAD) uznała, że zatrzymanie białoruskiego dziennikarza Ramana Pratasiewicza było arbitralne. Grupa robocza w swojej opinii zaapelowała do władz białoruskich o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie Pratasiewicza oraz przyznanie mu prawa do odszkodowania.
Przypomnijmy, Raman Pratasiewicz jest dziennikarzem i obywatelem Białorusi, który współtworzył krytyczny wobec władz kanał informacyjny NEXTA na Telegramie. W październiku 2020 roku sąd w Mińsku określił medium jako ekstremistyczne. Następnie Pratasiewiczowi postawiono zarzuty popełnienia kilku przestępstw, w tym organizacji masowych zamieszek i podżegania do nienawiści, zagrożonych karą pozbawienia wolności do 15 lat.
Raman Pratasiewicz został zatrzymany w maju 2021 roku po bezprecedensowym wymuszeniu przez władze białoruskie lądowania samolotu rejsowego lecącego z Aten do Wilna, na którego podkładzie znajdował się dziennikarz. Od tamtej pory jego prawa były wielokrotnie naruszane.
Eksperci ONZ: Białoruś nie wyjaśnia zatrzymania
Grupa Robocza ONZ ds. Arbitralnych Zatrzymań wyraziła „bardzo poważne zaniepokojenie” stanem fizycznym i psychicznym Ramana Pratasiewicza oraz zwróciła uwagę na fakt, że władze Białorusi nie wyjaśniły swoich działań w odpowiedni sposób w odpowiedzi na wniosek WGAD.
„Decyzja ONZ w sprawie Ramana Pratasiewicza jest ważna, ponieważ wskazuje, że z powodu swojej działalności dziennikarskiej i poglądów politycznych jest on arbitralnie przetrzymywany z naruszeniem międzynarodowych standardów praw człowieka” – mówi Alexandre Prezanti, radca prawny i partner w Global Diligence LLP.
Decyzja po skardze organizacji pozarządowych
Grupa robocza wydała opinię w odpowiedzi na skargę złożoną przez Alexandra Prezantiego we współpracy z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, International Partnership for Human Rights (IPHR), Norweskim Komitetem Helsińskim, organizacją Article 19, Reporterami bez Granic (RSF) oraz Światową Organizacją Przeciwko Torturom (OMCT).
We wniosku wskazano, że zatrzymanie mężczyzny jest arbitralnym pozbawieniem wolności, ponieważ doszło do niego bez podstawy prawnej, a ze względu na poglądy polityczne i działalność dziennikarską Pratasiewicza. Ponadto zatrzymanie poważnie naruszało prawo do rzetelnego procesu sądowego.
Brak perspektyw na sprawiedliwy proces
Władze przez co najmniej cztery dni od aresztowania dziennikarza nie pozwalały mu na kontakt z wybranym przez siebie adwokatem i utrudniały dostęp do pomocy prawnej. Białoruska telewizja publiczna wyemitowała materiał z wymuszonym przyznaniem się Pratasiewicza do winy, a władze odmówiły zgody na niezależną ocenę medyczną jego stanu fizycznego i psychicznego mimo wyraźnych oznak złego traktowania podczas zatrzymania.
„Obecnie Raman Pratasiewicz jest przetrzymywany w nieznanym miejscu, nie ma dostępu do świata zewnętrznego, a jego kontakty z rodzicami są bardzo ograniczone i monitorowane. Nie dysponuje on żadnymi drogami prawnymi, aby zakwestionować swoje zatrzymanie na Białorusi i grozi mu nieokreślona kara za nagłaśnianie akcji represyjnych reżimu Łukaszenki” – podkreśla Prezanti.
Grupa robocza ONZ podkreśla, że społeczność międzynarodowa, w szczególności państwa członkowskie Organizacji Narodów Zjednoczonych, powinny wywrzeć presję na władze białoruskie, aby natychmiastowo i bezwarunkowo uwolniły Pratasiewicza, umorzyły postępowanie karne przeciwko niemu oraz zapewniły dziennikarzowi dające się wyegzekwować prawo do odszkodowania oraz innych form zadośćuczynienia.