Sejm RP skierował do Senatu ustawę o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz innych ustaw. Zawiera ona m.in. rozwiązania dot. możliwości prowadzenia rozpraw lub posiedzeń jawnych na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku (posiedzenie zdalne) czy doręczeń pism procesowych profesjonalnym pełnomocnikom za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.
Prowadząc badania nad nowymi technologiami w służbie wymiaru sprawiedliwości Helsińska Fundacja Praw Człowieka nieustająco zaznacza konieczność zachowania szczególnej ostrożności, tak aby cyfryzacja tej sfery życia publicznego prowadziła do usprawnienia i ułatwienia obywatelom korzystania z przysługujących im praw, a nie do faktycznego ich ograniczenia.
Mając powyższe na uwadze, Fundacja z niepokojem odnotowuje przewidzianą w ww. ustawie możliwość zarządzenia przez przewodniczącego przeprowadzenia posiedzenia niejawnego, gdy nie można przeprowadzić posiedzenia zdalnego, a przeprowadzenie rozprawy lub posiedzenia jawnego nie jest konieczne.
Należy zwrócić uwagę, iż wśród okoliczności wymienionych w art. 45 ust. 2 Konstytucji ustrojodawca nie zawarł zdrowia publicznego, jako jednej z przesłanek wyłączenia jawności postępowania. Ponadto, decyzji ustawodawcy pozwalającej na limitowanie jawności rozpoznania sprawy nawet w rok po zakończeniu stanu pandemii nie towarzyszą jakiekolwiek obiektywne racje uzasadniające wprowadzanie takich ograniczeń ze względu na zagrożenie zdrowotne dla uczestników postępowań. Tym samym jest ona rażącym naruszeniem standardu chronionego przepisami Konstytucji RP i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dodatkowo, uzasadnianie konieczności wprowadzenia takiego rozwiązania poprzez nadanie prymatu zasadzie szybkości postępowania nad zasadą jawności stanowi nieuprawnione uproszczenie. Analiza zarówno art. 45 Konstytucji, jak i art. 6 Konwencji, prowadzi bowiem do konstatacji, iż ustawodawca zwykły nie jest uprawniony do dzielenia elementów prawa do sądu na mniej i bardziej istotne. Gdyby taka możliwość istniała należałoby przyjąć, iż rozpoznanie sprawy w dogodnym terminie może dokonywać się np. kosztem powierzenia jej rozpoznania organom niegwarantującym niezależności i niezawisłości – tj. sytuacji w sposób oczywisty niedopuszczalnej.
Poważne zastrzeżenia Fundacji budzi również wprowadzenie czasowej zmiany w zakresie składów orzeczniczych. Rozwiązanie to stoi w oczywistej sprzeczności z obecnie obowiązującymi kodeksowymi uregulowaniami, które przewidują rozpoznawanie konkretnego rodzaju spraw w składach poszerzonych. W ocenie HFPC, rozpoznawanie spraw w drugiej instancji w składzie trzech sędziów sprzyja wnikliwszemu rozpoznaniu sprawy, a przez to znacząco zmniejsza ryzyko rozstrzygnięć wadliwych, czy wręcz niesprawiedliwych. Rzeczone zmiany muszą budzić także obawy pod kątem realizacji konstytucyjnej zasady udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.