Ustawa zawieszająca prawo do ubiegania się o ochronę międzynarodową musi zostać odrzucona 

Ustawa zawieszająca prawo do ubiegania się o ochronę międzynarodową musi zostać odrzucona

Ustawa o zawieszeniu prawa do ochrony międzynarodowej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przechodzi właśnie przez Senat. Jeśli Senat przyjmie nowelizację ustawy, będzie to decyzja sprzeczna z podstawowymi zasadami praworządnego i demokratycznego państwa, godząca w fundamenty prawnego systemu ochrony praw człowieka.

Poniżej przedstawiamy główne argumenty, które powinny doprowadzić do odrzucenia ustawy w całości:  

  1. Ustawa jest niezgodna z prawem:  

  • Konstytucją RP - w tym z art. 56 ust. 2, który czyni prawo do ubiegania się o ochronę międzynarodową konstytucyjnym prawem podmiotowym każdego cudzoziemca i art. 31 ust. 3, zgodnie z którym wszelkie ograniczenia wolności i praw konstytucyjnych mogą być ustanawiane wyłącznie w akcie o randze ustawy i tylko wtedy, gdy są proporcjonalne i celowe, czyli gdy są konieczne w demokratycznym państwie prawa dla ochrony takich wartości, jak bezpieczeństwo czy porządek publiczny. O tym, że tylko ustawa może wprowadzać ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnych praw i wolności, wspomina też art. 37 ust. 2 Konstytucji RP (dotyczący wprost korzystania z praw i wolności przez cudzoziemców). Nie jest zgodne z art. 31 ust. 3 Konstytucji (czy art. 37 ust. 2) takie ograniczenie prawa konstytucyjnego, którego szczegóły (czas trwania, zakres terytorialny i podmiotowy) dookreślane są każdorazowo przez Radę Ministrów w akcie o randze rozporządzenia.  

  • Prawem unijnym – ani obowiązujące przepisy prawa UE (tj. żaden z Traktatów i żadna z dyrektyw, w tym najważniejsza dyrektywa 2013/32/UE dotycząca wspólnych procedur udzielania i cofania ochrony międzynarodowej), ani przepisy oczekujące na wejście w życie wraz z Paktem o Azylu i Migracji nie przewidują możliwości zawieszenia prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową. Co więcej, zgodnie z dyrektywą 2013/32/UE, każdy cudzoziemiec deklarujący przedstawicielowi państwa członkowskiego (np. funkcjonariuszowi SG) chęć ubiegania się w tym państwie o ochronę międzynarodową powinien być traktowany jako wnioskodawca w postępowaniu uchodźczym, a obowiązkiem przedstawiciela państwa członkowskiego jest zapewnienie cudzoziemcowi możliwości złożenia formalnego wniosku w tej sprawie. Przepisów projektowanej ustawy nie da się zatem zastosować w sposób, który nie naruszałby prawa unijnego.  

  • Prawem międzynarodowym - wbrew twierdzeniom niektórych przedstawicieli polskiego Rządu, Konwencja ONZ o statusie uchodźców (tzw. Konwencja genewska) nie przewiduje możliwości generalnego zawieszenia prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową. Pozwala jedynie na to, aby w sytuacjach zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa wobec konkretnej osoby podjęte zostały środki tymczasowe, które z jednej strony zwiększą poziom bezpieczeństwa, ale z drugiej nie pozbawią tej osoby prawa do bycia uznaną za uchodźcę (art. 9 Konwencji). Konwencja genewska nie pozwala też na zawieszenie obowiązywania zasady non-refoulement, która zabrania zawracania cudzoziemców do granic terytoriów, gdzie ich życiu lub wolności zagrażać będzie niebezpieczeństwo. Zasada ta wynika z art. 33 ust. 1 Konwencji genewskiej.   

  1. Nie ma dobrego uzasadnienia dla rozwiązań proponowanych w ustawie 

  • Nieznana jest skala kryzysu na granicy polsko-białoruskiej - liczby dotyczące kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, podawane do publicznej wiadomości przez Straż Graniczną, są mało wiarygodne. Wątpliwa jest np. podana w uzasadnieniu projektu ustawy liczba 110 595 prób nielegalnego przekroczenia granicy, odnotowanych w latach 2021 – 2024. Trudno bowiem stwierdzić, czym wg. Straży Granicznej jest przekroczenie granicy, skoro w rzeczywistości linia granicy przebiega kilka metrów przed zaporą, po jej zewnętrznej stronie. Każde podejście do zapory od jej zewnętrznej strony wiąże się zatem z przekroczeniem granicy państwa, a osoby, które znalazły się bezpośrednio przy zaporze, choć nadal po jej zewnętrznej stronie, de facto i de iure są już w Polsce. Nie wiadomo jednak, czy takie sytuacje też mieszczą się w ogólnej liczbie 110 595, czy liczba ta dotyczy tylko tych przypadków, w których zapora została skutecznie sforsowana. Z pewnością jednak w podawanych przez SG danych mowa jest o przypadkach przekroczeń granicy, a nie o osobach przekraczających tę granicę. Liczba przekroczeń czy prób przekroczenia granicy nie jest bowiem równa liczbie osób, które usiłowały dostać się na terytorium RP. Wiadomo bowiem, że pojedyncze osoby czy rodziny, zawracane po wielokroć na terytorium Białorusi przez polską Straż Graniczną, podejmowały kilka czy nawet kilkanaście prób przejścia granicy. Dlatego liczba 110 595 nie jest informacją o liczbie osób, które próbowały dostać się do Polski przez granicę polsko-białoruską.    

  • Liczba wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce jest mała - w 2024 r. wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce złożyło 17 tys. cudzoziemców. Wśród wnioskodawców były głównie obywatele Ukrainy (7 tys. osób), Białorusi (3,9 tys. osób) oraz Rosji (1 tys.), a zatem osoby, których nie dotyczy kryzys humanitarny na granicy i które prawdopodobnie nie będą objęte ustanawianym ograniczeniem prawa do ochrony międzynarodowej. Nawet jeśli uznać, że wszystkie pozostałe osoby, w liczbie ok. 5 tysięcy, były ofiarami stosowanej przez Białoruś instrumentalizacji migracji i przekroczyły granicę polsko - białoruską w miejscach do tego nieprzeznaczonych, to liczba ta w żaden sposób nie uzasadnia wprowadzanego przez Rząd drastycznego ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności. Jeśli polska administracja z taką liczbą wnioskodawców nie potrafi sobie poradzić w inny, zgodny z prawem sposób, świadczyć to może jedynie o jej głębokiej indolencji.  

  • Rozwiązanie pomija całkowicie humanitarny kontekst kryzysu na polskiej granicy – organizacje pomocowe udokumentowały od początku kryzysu ponad 11.000 pushbacków oraz blisko 1.200 aktów przemocy stosowanej na granicy przez polskie służby. Raporty dokumentujące przypadki przemocy i okoliczności śmierci osób migrujących pozostały bez jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony władz państwowych.  

 

  1. Ustawa nie zwiększy bezpieczeństwa i kontroli nad migracją 

  • Migracja (nawet ta instrumentalizowana przez władze Białorusi) jest procesem, którego nie da się powstrzymać. Kolejne działania poprzedniego i obecnego rządu były niemal zawsze zapowiadane jako te, które mają przynieść ostateczne uszczelnienie granicy i wprowadzenie pełnej kontroli migracji. Te zapowiedzi nigdy się nie sprawdziły, a przez wschodnią granicę Polski nadal przechodzą ludzie.  

  • Odmowa przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową i pushbacki uniemożliwiają kontrolę nad tym kto chce się dostać do Polski.  

  • W jaki sposób odmowa składania wniosków o ochronę międzynarodową miałaby zwiększyć bezpieczeństwo służb funkcjonujących na granicy, nie zostało przez autorów ustawy wyjaśnione.  

  • Ustawa powiększy szarą strefę działalności przestępców. Zawracanie cudzoziemców do Białorusi powoduje, że zarówno działające grupy przestępcze oraz służby białoruskie podejmują kolejne próby przepchnięcia osób do Polski.  

 

  1. Ustawa niesie poważne ryzyko dla społeczności polskiej i cudzoziemek /-ców przebywających w Polsce  

  • Rozwiązania przyjęte w ustawie narażają osoby poszukujące ochrony w Polsce na poważne ryzyka utraty zdrowia i życia. Białoruś dla nikogo nie jest krajem bezpiecznym. Pushbacki wiążą się więc z poważnym narażeniem zdrowia i życia osób migrujących. Do tej pory organizacje zaangażowane w niesienie pomocy humanitarnej udokumentowały śmierć 89 osób w Polsce.  

  • Rozwiązania przyjęte w ustawie są sprzeczne z podstawowymi założeniami polityki inkluzji społecznej. Odmowa możliwości składania wniosków o ochronę międzynarodową zaprzecza idei solidarności z ofiarami wojen i katastrof naturalnych, godzi w godność osób migrujących, a jej pośrednim skutkiem – poprzez dalsze powiązanie osób poszukujących ochrony z zagrożeniem dla kraju - może być wzmocnienie antyimigranckich nastrojów społecznych i wynikającej z nich stygmatyzacji i dyskryminacji.  

Zwracamy także uwagę, że w toku prac legislacyjnych nad ustawą w parlamencie żadna z wad ustawy nie została skutecznie usunięta, a wątpliwości i ostrzeżenia szeregu polskich i międzynarodowych instytucji publicznych oraz organizacji społeczeństwa obywatelskiego pozostały bez merytorycznej odpowiedzi. Jednoznacznie negatywne opinie i apele o odrzucenie projektu ustawy wniosły na poszczególnych etapach prac legislacyjnych m.in.: Wysokie Przedstawicielstwo Narodów Zjednoczonych ds Uchodźctwa (UNHCR), Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Wysoki Komisarz ds Praw Człowieka Rady Europy, Krajowa Izba Radców Prawnych, Naczelna Rada Adwokacka, Biuro Legislacyjne Sejmu, Biuro Legislacyjne Senatu, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Amnesty International Polska, We Are Monitoring, Fundacja Ocalenie, Stowarzyszenie Egala, Lekarze bez Granic i Médecins Sans Frontières, Konsorcjum Migracyjne, Klub Inteligencji Katolickiej, Fundacja Save The Children, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacja Panoptykon, Fundacja Akcja Demokracja, Polskie Forum Migracyjne, Stowarzyszenie Nomada i Polska Akcja Humanitarna.