HFPC wzięła udział w konsultacjach społecznych projektu najnowszego rozporządzenia wprowadzającego obostrzenia związane z pandemią. Jeden z jego przepisów ustanawiał zakaz organizowania zgromadzeń, takich jak spotkania rodzinne w gronie większej liczby osób niż 5. Zakaz nie dotyczył jednak domowników.
Jego czas obowiązywania, do 27 grudnia br., sugerował, że Rada Ministrów chce decydować, kto może w tym roku zasiąść przy naszych świątecznych stołach – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
W swoim stanowisku HFPC wskazywała, że na wprowadzenie takich obostrzeń nie pozwala Radzie Ministrów ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych. Precyzuje ona bowiem, jakiego rodzaju restrykcje mogą znaleźć się w rozporządzeniu rządu.
Żaden z wymienionych w niej środków nie pozwala na ingerencję w sposób organizowania uroczystości rodzinnych czy prywatnych. W szczególności wskazaliśmy, że nie są to widowiska lub inne zgromadzenia, które w trakcie pandemii mogą być ograniczane – dodaje M. Wolny.
Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicieli administracji rządowej HFPC podniosła także kwestie trudnej egzekucji wprowadzanych obostrzeń.
To nie jest tak, że będą to wyłącznie zalecenia. To konkretna restrykcja, którą funkcjonariusze państwa zobowiązani będą egzekwować. Każdy z nas, za przyjęcie zbłąkanego wędrowca ponad dopuszczalny limit, może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej lub administracyjnej – dodaje Marcin Wolny.