Niskie standardy ochrony praw człowieka przeszkodą do przekazywania uchodźców Polsce 

12.01.2023
Migracje
Niskie standardy ochrony praw człowieka przeszkodą do przekazywania uchodźców Polsce
Zdjęcie: Małgorzata Klemens, Grupa Granica

W 2021 roku niemiecka policja zatrzymała na granicy z Polską 11 228 osób, które przybyły na terytorium Niemiec szlakiem migracyjnym przez Białoruś. Część z osób poszukujących ochrony międzynarodowej, które w ten sposób opuściły Polskę, podlega przekazaniu do Polski w ramach tzw. systemu dublińskiego. W dniu 14 grudnia 2022 r. Straż Graniczna podała, że w 2022 roku do Polski przekazano na tej podstawie 471 osób.

Kwestię tego, które państwo członkowskie UE jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, regulują przepisy na poziomie unijnym, tzw. „Rozporządzenie Dublin III”. Zgodnie z tym Rozporządzeniem, dla osoby, która nielegalnie przybyła na terytorium UE, państwem odpowiedzialnym za rozpatrzenie wniosku będzie to państwo członkowskie, do którego jako pierwszego nielegalnie wjechała. Dla osób przybywających w sposób nieuregulowany z Białorusi do Polski, państwem odpowiedzialnym za rozpatrywanie wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej często będzie więc właśnie Polska. Jeśli osoba poszukująca ochrony międzynarodowej złoży wniosek w innym państwie członkowskim, organy tego państwa będą mogły przekazać wnioskodawcę z powrotem do Polski. Obowiązkiem Polski jest przyjęcie takiej osoby i umożliwienie jej kontynuowania procedury ubiegania się o ochronę międzynarodową.

System przekazywania osób ubiegających się o ochronę opiera się na wzajemnym zaufaniu pomiędzy państwami członkowskimi i założeniu podobieństw systemów azylowych. Jednak sądy niektórych państw członkowskich zaczynają uznawać, że deficyty w systemie funkcjonowania systemu azylowego oraz stanu praworządności w Polsce są tak daleko idące, że przełamują dotychczasową zasadę zaufania. W konsekwencji sądy te wstrzymują realizacje decyzji o przekazaniu do Polski.

Zdarza się również, że organy innych państw członkowskich nie decydują się na przekazanie wnioskodawców do Polski, jednak nie wydają formalnej decyzji w tej sprawie.

Wyroki sądów administracyjnych w Hanowerze i Minden, Niemcy

W wyroku z 5 września 2022 r. Sąd administracyjny w Minden odmówił przekazania do Polski grupy osób ubiegających się o udzielenie ochrony międzynarodowej. Niemiecki sąd uznał, że w związku z istniejącymi uchybieniami w systemie przyjmowania uchodźców, osoby powracające do Polski mogą być narażone na nieludzkie lub poniżające traktowanie, sprzeczne z art. 4 Karty Praw Podstawowych UE.

Niemiecki sąd za istotny uznał fakt, że Polska pozbawia wolności nie tylko dorosłych migrantów, ale również dzieci. Przed przekazaniem osób do Polski niemieckie organy powinny więc były upewnić się, czy w grupie znajdują się dzieci, oraz w jakich warunkach będą przebywać po ich przekazaniu do Polski. Sąd podkreślił podnoszony przez organizacje pozarządowe automatyzm stosowania detencji, brak uwzględnienia najlepszego interesu dziecka, brak przesłuchania go przez sąd oraz brak przeprowadzenia badań medycznych i psychologicznych. Sąd powołał się również na list Rzecznika Praw Obywatelskich do Prezesów Sądów Okręgowych, w którym podniesiony został brak odpowiednich warunków dla dzieci w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców.

7 października 2022 r. zapadł wyrok sądu w Hanowerze, również wstrzymujący przekazanie do Polski. Choć polskie władze potwierdziły przejęcie odpowiedzialności za rozpoznanie wniosku o ochronę międzynarodową, to według niemieckiego sądu przekazanie wnioskodawców do Polski stwarzałoby ryzyko nieludzkiego lub poniżającego traktowania, wbrew art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i wbrew art. 4 Karty Praw Podstawowych.

Sąd pochylił się w szczególności nad warunkami panującymi w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców oraz stosowaniem i przedłużaniem pozbawienia wolności w sposób niemal automatyczny. Sąd ustalił realia systemu azylowego w Polsce na podstawie materiałów zebranych i przedstawionych przez organizację Pro Asyl po wizycie przedstawicielek tej organizacji w Polsce – m.in. na podstawie wystąpień RPO czy wywiadu z prawniczką HFPC Marią Poszytek. Także zeznania wnioskodawcy, którego dotyczyła sprawa, potwierdzały, że w strzeżonym ośrodku w Polsce nie mógł liczyć na ciepły posiłek, a infrastruktura ośrodka przypominała więzienie. Brat wnioskodawcy zeznał zaś, że kilkukrotnie przyjeżdżał do Polski aby domagać się skierowania wnioskodawcy do szpitala z powodu otwartej rany głowy, oferując wpłatę zabezpieczenia pieniężnego w wysokości 5 000 EUR, jednak zamiast tego wnioskodawca był leczony w ośrodku jedynie lekami przeciwbólowymi. Wnioskodawca opisywał także jako poniżające zwracanie się do niego za pomocą numeru przez administracje ośrodków w Białymstoku i Lesznowoli.

Wyroki sądu w Hadze, Holandia

Trzykrotnie na temat wstrzymania przekazania cudzoziemców do Polski wypowiedział się również sąd w Hadze.

W wyroku z 31 maja 2022 r. stwierdził, że niezależność sądownictwa w Polsce znajduje się pod poważną presją, oraz że istnieją poważne obawy co do tego, czy powszechne prawa człowieka członków społeczności LGBTQ+ są nadal respektowane w Polsce. Uchybienia zostały uznane za na tyle istotne, że osoba przekazana do Polski ryzykowałaby, w ocenie sądu, że zostaną naruszone jej prawa podstawowe.

Już we wcześniejszym wyroku z 1 października 2021 r. (sygn. NL21.2550, niepublikowany) ten sam sąd wskazał, że nie można przekazać wnioskodawców do Polski z uwagi na udokumentowane pushbacki na granicy polsko-białoruskiej oraz praktykę nieprzyjmowania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej. Sąd miał wątpliwości, czy w obliczu takiego traktowania migrantów przez polskie władze, prawa osób przekazywanych na podstawie Rozporządzenia Dublin III do Polski będą respektowane. W ocenie sądu, holenderskie organy powinny były w pierwszej kolejności upewnić się, że prawa osób przekazanych do Polski nie będą naruszane w taki sposób, jak ma to miejsce wobec osób nielegalnie przekraczających granicę polsko-białoruską. Sąd zauważył także fakt, że osoba ubiegająca się o ochronę międzynarodową deklarowała orientację homoseksualną, zaś sytuacja osób LGBT w Polsce jest niepewna z powodu dyskryminacji ze strony władz.

Na kanwie powyższych wątpliwości, w dniu 15 czerwca 2022 r. Sąd w Hadze zadał Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie prejudycjalne, dotyczące odsyłania osób ubiegających się o ochronę do krajów, które pomimo że są członkami Unii Europejskiej, nie przestrzegają praw człowieka. Zdaniem sądu odsyłającego stało się jasne, że prawa podstawowe są w Polsce naruszane od dłuższego czasu. Dzieje się tak nie tylko na granicy zewnętrznej UE, ale także po jej przekroczeniu. Obywateli państw trzecich zatrzymuje się już na terytorium Polski i przewozi na granice zewnętrzne w celu wydalenia, nie dając im możliwości zasygnalizowania, że chcą ubiegać się o azyl. Oprócz naruszeń na granicy zewnętrznej z Białorusią, z wiarygodnych źródeł wynika zdaniem sądu odsyłającego, że istnieją wątpliwości co do niezawisłości władzy sądowniczej w Polsce.

Wnioski

Przywołane orzeczenia mają charakter jednostkowy, niemniej są warte odnotowania. Jest to kolejny sygnał świadczący o tym, że sposób traktowania osób ubiegających się o ochronę przez polskie władze nie spełnia standardów europejskich. Trudno się dziwić, ze osoby poszukujące schronienia przed prześladowaniem nie decydują się na pozostanie w Polsce, lecz kierują się do innych państw Unii Europejskiej, w których będą mogły liczyć na bezpieczeństwo i ochronę. Przepisy przyjęte na szczeblu unijnym utrudniają jednak swobodny wybór państwa, w którym osoba prześladowana może ubiegać się o uzyskanie ochrony.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-392/22, zainicjowanej przywołanym wyżej pytaniem holenderskiego sądu, w przyszłości może dostarczyć odpowiedzi na pytanie, czy naganny sposób traktowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową w Polsce, uprawnia je do skutecznego poszukiwania ochrony na terytorium innych państw członkowskich.