Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyroki w sprawie trzech klientów HFPC – uchodźców z Tadżykistanu – którzy na granicy w Medyce próbowali złożyć wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej. Straż Graniczna jednak wniosków nie przyjęła i wydała decyzję o odmowie wjazdu do Polski wyłącznie na podstawie notatek służbowych sporządzonych przez funkcjonariusza. W notatkach stwierdzono, że cudzoziemcy deklarowali ekonomiczny cel wjazdu. Jednak obecny na granicy pracownik HFPC był świadkiem, jak cudzoziemcy ustnie deklarowali chęć ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową.
W ustnym uzasadnieniu wyroku NSA stwierdził, że w ramach postępowań dotyczących odmowy wjazdu nie można było oprzeć się o treść notatek, gdyż były one nieprecyzyjne i nie wynikało z nich, jaka była treść rozmowy cudzoziemca z funkcjonariuszem SG na granicy.
„Cieszy nas, że NSA zasadniczo przyznał rację cudzoziemcom, obecnie oczekuję na pisemne uzasadnienie wyroków. Od tego będzie zależały dalsze kroki. Mam również nadzieję, że w pisemnym uzasadnieniu NSA wskaże na obowiązek dopuszczenia pełnomocnika, jeśli będzie on obecny na granicy” – mówi r.pr. Jacek Białas, który reprezentował pro bono cudzoziemców
HFPC wielokrotnie alarmowała o sytuacji na przejściach granicznych na wschodniej granicy Polski i podkreślała, że pogranicznicy nie przestrzegają prawa i procedur dotyczących przyjmowania od cudzoziemców wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej.
„Będziemy obserwować, jak orzecznictwo NSA będzie realizowane przez SG w innych sprawach dotyczących odmowy wjazdu i czy wpłynie ono na praktykę działania SG na przejściach granicznych w Terespolu i Medyce” – mówi adw. Daniel Witko, który reprezentował cudzoziemców podczas próby przekroczenia granicy.
HFPC przystąpiła do spraw jako organizacja społeczna.