Apel został wysłany m.in. do przedstawicielstw państw członkowskich UE w Brukseli, posłów do Parlamentu Europejskiego oraz Dyrekcji generalnej do spraw migracji i spraw wewnętrznych Komisji Europejskiej (DG HOME). W związku z nadchodzącymi negocjacjami w sprawie paktu, organizacje społeczne przedstawiły w apelu rekomendacje dla legislatorów unijnych.
Pozytywne aspekty paktu
Autorzy i sygnatariusze wystąpienia wskazują, że nowy pakt o azylu i migracji zawiera pewne pozytywne aspekty, jak podkreślenie faktu, iż migracja jest niezbędna i potrzebna Europie. Jednakże ta retoryka Komisji Europejskiej jest już słabo widoczna w proponowanych rozwiązaniach. Pakt kładzie bowiem nacisk na powroty, procedury graniczne i detencję.
Procedury graniczne i detencja
Pakt przewiduje szersze stosowanie procedur granicznych (azylowych, a następnie powrotowych). Polegać one będą na tym, że zamiast zwykłego postępowania odbywającego się na terytorium Polski, trwającego niekiedy kilka lat, przeprowadzone zostanie szybkie postępowanie na granicy połączone co do zasady z pozbawieniem wolności wnioskodawcy. Rozwiązanie to opiera się na dwóch błędnych założeniach – że większość osób przybywających do Europy nie ma podstaw do otrzymania ochrony oraz że ocena wniosków o azyl jest łatwa i szybka – wskazuje Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Należy przypuszczać, że Polska wprowadzi te procedury, bowiem propozycje przepisów krajowych zawierających zbliżone rozwiązania były już opracowywane. Ich wprowadzenie przez Polskę może jednak prowadzić do poważnych nadużyć.
Relokacja a sprawa Polska
W kwietniu 2020 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że Polska, Czechy i Węgry, odmawiając udziału w tymczasowym mechanizmie relokacji uchodźców, złamały prawo UE. Ponieważ mechanizm relokacji nie zadziałał, m.in. ze względu na postawę Polski i innych państw V4, Komisja Europejska nie zdecydowała się na jego ponowne wprowadzenia.
W Pakcie wprowadzona została za to możliwość sponsorowania powrotów cudzoziemców z innego państwa członkowskiego zamiast ich przyjmowania z państwa znajdującego się pod dużą presją migracyjną. Nie ma wątpliwości, że Polska – w źle pojmowanej solidarności – odmówi relokacji i postawi na sponsorowanie powrotów, na co wskazywał Prezydent Andrzej Duda. Polska zresztą pracuje na wizerunek kraju nieprzyjaznego uchodźcom, a także z tego powodu uchodźcy mogą nie być chętni do przyjazdu do Polski.
Tym samym Polska nadal będzie jednym z państw (V4), które blokują mechanizm solidarności wobec krajów, gdzie przebywa bardzo duża liczba uchodźców. To powoduje, że kryzys uchodźczy w Grecji się nie rozwiązuje, ale wręcz narasta, a to obserwujemy z pozycji wygody, obojętności i cynicznej kalkulacji politycznej – wskazuje Daniel Witko z HFPC.
Nowy pakt a sprawa białoruska
Należy także mieć na uwadze, że nie wiemy jak rozwinie się sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów – a w przypadku dużej liczby uchodźców z Białorusi czy nawet Ukrainy, a może i Rosji, z uwagi na proponowane rozwiązania i dotychczasową postawę Polski, nie będziemy mogli liczyć na solidarność ze strony innych państw członkowskich UE. Pytanie brzmi co wówczas zrobią polskie władze – czy zdecydują się na procedury graniczne i automatyczne powroty czy też w niedookreślony sposób na zapewnienie „pomocy na miejscu”?
Przede wszystkim zobowiązania
W związku z ogłoszonym nowym paktem o migracji i azylu, należy przypomnieć, że państwa członkowskie mają liczne zobowiązania wynikające z prawa międzynarodowego i prawa UE, które to powinny być wzięte pod uwagę w procesie negocjacji nad nowym pakietem przepisów azylowych.