W lipcu 2018 r. Dariusz Matecki, radny miasta Szczecina i polityk Solidarnej Polski, złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko aktywiście Janowi Śpiewakowi w związku z tweedami, w których nazwał go „brunatnym pomocnikiem Patryka Jakiego” i osobą „ze złamanym kręgosłupem moralnym”. Wyrokiem pierwszej instancji Sad Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał aktywistę winnym przestępstwa zniesławienia w typie kwalifikowanym, tj. za pomocą środków masowego komunikowania i wymierzył mu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Postępowanie drugoinstancyjne zainicjowane apelacją oskarżonego toczy się przed Sadem Okręgowym w Warszawie.
Twierdzenia o faktach a oceny
HFPC zdecydowała się przedstawić w postępowaniu apelacyjnym opinię przyjaciela sądu, w której przywołała międzynarodowe oraz krajowe standardy, które mogą znaleźć zastosowanie do sprawy. Zdaniem Fundacji, podstawową kwestią którą będzie musiał rozważyć Sąd Okręgowy w Warszawie, jest to, czy wypowiedzi oskarżonego stanowiły wypowiedź o faktach, czy też wypowiedź ocenną, bowiem jedynie te pierwsze podlegają weryfikacji w kategoriach prawy i fałszu. Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, aby dana wypowiedź ocenna korzystała z ochrony na podstawie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wystarczy by była oparta na dostatecznej podstawie faktycznej (ang. suffiicient factual basis). W dotychczasowych wyrokach, oczywiście biorą pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, ETPC uznał za mieszczące się w granicach wolności słowa nazwanie kogoś idiotą, ukrytym Nazista czy też neofaszystą.
Rola tzw. publicznych kontrolerów
W opinii HFPC, istotne znaczenie w sprawie może mieć zwrócenie uwagi na charakter działalności publicznej oskarżonego, w szczególności rozważenie, czy można uznać go za aktywnego komentatora życia publicznego, alarmującego o różnego rodzaju nieprawidłowościach. Tradycyjnie za podmioty pełniące funkcję kontrolną wobec władzy czy biznesu, czyli tzw. funkcję publicznego stróża czy publicznego kontrolera (ang. public watchdog, fr. chien de garde), uznawano przede wszystkim dziennikarzy i dziennikarki. Jak zauważa się jednak w orzecznictwie Trybunału, rola publicznego stróża - jest pełniona nie tylko przez przedstawicieli prasy w jej klasycznym ujęciu, lecz także np. przez blogerów oraz popularnych użytkowników mediów społecznościowych
Grubsza skóra osób publicznych
Innym istotnym standardem jest tzw. grubsza skóra osób publicznych - podejmując taką, a nie inną działalność, osoby publiczne powinny być świadome tego, że staną się obiektem wzmożonej krytyki. Do katalogu osób, które powinny wykazać się rzeczoną grubszą skórą należą przede wszystkim politycy, zarówno ci już pełniący obieralną funkcję – np. posła lub posłanki, radnej lub radnego – jak i ci dopiero kandydujący w wyborach, a także doradcy polityczni.
Znaczenie debaty publicznej
ETPC wielokrotnie podkreślał, że w stosunku do wypowiedzi dotyczących polityki czy też kwestii mających publiczne znaczenie dopuszcza się szersze granice wolności słowa. Debata publiczna w tym zakresie powinna toczyć się w możliwie nieskrępowany sposób, a wszelka ingerencja w tego typu wypowiedzi wymaga szczególnego, wystarczająco mocnego uzasadnienia i możliwa jest jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Efekt mrożący
Ponadto HFPC zwróciła uwagę na skutek mrożący, który może być wywołany nieuzasadnionym zastosowaniem sankcji karnych w stosunku do osób korzystających ze swobody wypowiedzi. Strach przed potencjalnymi konsekwencjami prawnymi może zniechęcać autora wypowiedzi, jak i innych podmiotów do podejmowania w przyszłości podobnych tematów i negatywnie wpływać na ich partycypację w debacie publicznej.