Wolność mediów nadal znajduje się niebezpiecznie blisko punktu krytycznego w wielu krajach UE, a w niektórych - wymaga wskrzeszenia, wynika z raportu Liberties na temat wolności mediów 2024.
W Polsce kluczowymi kwestiami była kontrola mediów publicznych przez PKN ORLEN, a po wyborach - sposób wprowadzenia zmian w mediach publicznych przy jednoczesnym braku zmian legislacyjnych służących przejrzystości ich własności i dostępu do informacji publicznej,
Opierając się na ustaleniach ponad dwudziestu organizacji zajmujących się wolnością obywatelską z całej UE, raport ujawnia, że trendy zaobserwowane w zeszłorocznym raporcie utrzymały się w 2023 r., w którym krajobraz medialny kształtowały nie tylko nowe przepisy (dyrektywa anty-SLAPP, ustawa o usługach cyfrowych, europejska ustawa o wolności mediów), ale także wybory (Polska, Holandia, Słowacja) i konflikty regionalne (Rosja-Ukraina, Bliski Wschód). Raport był koordynowany przez organizację Civil Liberties Union z siedzibą w Berlinie.