Bat na kierowców uderzy także w wolność zgromadzeń 

25.03.2025
Bat na kierowców uderzy także w wolność zgromadzeń

HFPC przedstawiła uwagi do projektu ustawy mającej na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.  Zwróciła w nim uwagę na nieprzewidziane konsekwencje wprowadzanych zmian dla wolności zgromadzeń.

Przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ukierunkowany jest na zwiększenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. W tym celu projektodawca dosyć istotnie modyfikuje Kodeks karny oraz Kodeks wykroczeń w zakresie odnoszącym się do przestępstw i wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego. Zmianie ulegną m.in. sankcje za popełnienie wybranych czynów zabronionych, w tym warunki i zasady orzekania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdu mechanicznego.  

Działania te docelowo ma odpowiadać na problem nadmiernej liczby osób naruszających zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W swojej opinii HFPC zwróciła uwagę, że pomysł projektodawców sprowadza się przede wszystkim do podniesienia stopnia dolegliwości karnej, z którą będą musieli zmierzyć się sprawcy naruszający zakaz. Fundacja podkreśliła, że działania władz publicznych w większym stopniu powinny być ukierunkowane na zwiększenie wykrywalności przypadków naruszania zakazu prowadzenia pojazdów. W tym kontekście zwróciła uwagę na konieczność poprawy sytuacji kadrowej w wydziałach ruchu drogowego jednostek policji. Wskazała także na możliwość wykorzystania nowych technologii, takich jak Automatyczny System Rozpoznawania Numerów Rejestracyjnych do kontrolowania pojazdów należących do osób z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów.  

Ponadto zastrzeżenia HFPC wzbudziły zmiany w Kodeksie wykroczeń odnoszące się do wykroczenia tamowania ruchu pojazdów. Projekt przewiduje dodanie do art. 90 Kodeksu wykroczeń nowej jednostki redakcyjnej, pozwalającej nakładać nawiązki do 1500 zł w wypadkach, w których sprawca wykroczenia spowodowałby poważne zakłócenia ruchu drogowego. HFPC zwróciła uwagę, że popełnienie tego wykroczenia niemal zawsze skutkować będzie wystąpieniem większej liczby pokrzywdzonych. To w połączeniu z możliwością nałożenia obowiązku nałożenia na obwinionego nawiązki w kwocie dochodzącej nawet do 1500 zł skutkować może koniecznością zapłaty przez obwinionego tytułem nawiązki znacznych sum, istotnie przekraczających nawet górną granicę zagrożenia grzywną za popełnione wykroczenie.  

W swojej opinii HFPC zwróciła uwagę, że tego rodzaju regulacja może uderzać w wolność zgromadzeń oraz wolność głoszenia poglądów, które w polskich warunkach często realizowane są przez blokowanie ruchu drogowego, np. przez protesty siedzące lub permanentne przechodzenie przez pasy dla pieszych. W ostatnich latach z tych form protestu wielokrotnie korzystali rolnicy, przedsiębiorcy, mieszkańcy domagający się budowy lub zaprzestania budowy określonej infrastruktury (np. obwodnicy miasta), a także aktywiści ekologiczni.  

Fundacja podkreśliła, że tego rodzaju protesty, mimo niespełnienia wymogów dotyczących uprzedniego zgłoszenia, czy spontanicznego charakteru, również pozostają pod ochroną art. 57 Konstytucji oraz art. 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Oznacza to wymóg kierowania przez władze publiczne zasadą proporcjonalności przy dokonywaniu jakiejkolwiek ingerencji w tak realizowaną wolność zgromadzeń czy wolność wypowiedzi. Kłóci się to z naturą projektu, którego skutkiem ubocznym będzie możliwość orzekania bardzo wysokich nawiązek.