Grupa organizacji społeczeństwa obywatelskiego z całej Europy wystosowała pismo do premiera Wielkiej Brytanii, Rishiego Sunaka, w którym wzywa jego rząd do porzucenia "nieodpowiedzialnej ustawy o nielegalnej migracji".
Autorzy listu, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Węgierski Komitet Helsiński, Grecka Rada ds. Uchodźców i Public Law Project, ostrzegają, że procedowanie ustawy w czasie konfliktu i kryzysu w Europie jest "lekkomyślne i grozi dalszą niestabilnością".
Sygnatariusze twierdzą, że ustawa sygnalizuje światu, że Wielka Brytania jest "gotowa podważyć system oparty na międzynarodowych zasadach".
Kiedy przedstawiono projekt ustawy, krytycy w Wielkiej Brytanii ostrzegali, że jej postanowienia są sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka, Konwencją dotyczącą statusu uchodźców z 1951 r. oraz Konwencją Rady Europy w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi.
Ustawa została również skrytykowana przez kluczowe instytucje oraz wysokiej rangi urzędników:
- Komisja ds. Równości i Praw Człowieka wyraziła poważne zaniepokojenie faktem, że przepisy te mogą prowadzić do naruszenia przez Wielką Brytanię międzynarodowych zobowiązań prawnych w zakresie ochrony praw człowieka.
- Europejska komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson w rozmowie z brytyjską minister spraw wewnętrznych stwierdziła, że ustawa narusza prawo międzynarodowe.
- Komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Dunja Mijatović wezwała brytyjskich parlamentarzystów, aby nie dopuścili do uchwalenia ustawy.
- Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców wyraził głębokie zaniepokojenie faktem, że projekt ustawy będzie równoznaczny z całkowitym zniesieniem prawa do poszukiwania azylu (ochrony międzynarodowej). Zaapelował do brytyjskiego rządu i parlamentarzystów o ponowne rozpatrzenie projektu ustawy i poszukiwanie bardziej humanitarnych i praktycznych rozwiązań politycznych.
W liście do premiera Rishiego Sunaka czytamy: "Ta ustawa stoi w sprzeczności z historią Wielkiej Brytanii, która uczestniczyła w tworzeniu międzynarodowego porządku".
"Jeśli ustawa zostanie uchwalona, podważy ona istotę człowieczeństwa i uczyni z Wielkiej Brytanii odstępstwo od normy i przykład dla autorytarnych mocarstw w Europie i na całym świecie".
Nowe prawo, nad którym kończy pracę parlament brytyjski, oznacza politykę "zero azylu" dla migrantów przybywających do Wielkiej Brytanii w sposób nieuregulowany przez Kanał La Manche.