W zeszłym tygodniu media donosiły o sprawie kobiety zaangażowanej w niesienie pomocy humanitarnej, której postawiono zarzuty kierowania grupą przestępczą oraz organizowania niezgodnego z prawem przekraczania granicy (zob. oświadczenie HFPC). HFPC wspólnie z Kolektywem Szpila zapewnia kobiecie pomoc prawną. Sąd Rejonowy w Garwolinie zdecydował o tymczasowym jej aresztowaniu (z zastrzeżeniem, że w momencie wpłacenia poręczenia majątkowego zostanie ona zwolniona z aresztu i objęta dozorem policyjnym). Z takim rozstrzygnięciem nie zgodzili się obrońcy kobiety, a także prokuratura. W przyszłym tygodniu zażalenia na zastosowanie wobec niej tymczasowego aresztowania będzie rozpoznawał sędzia sądu rejonowego, który w sądzie okręgowym orzeka na podstawie delegacji Ministra Sprawiedliwości.
AKTUALIZACJA:
Sąd Okręgowy w Siedlcach 27 września 2023 r. podtrzymał decyzję Sądu Rejonowego w Garwolinie, a Ewa opuściła areszt tymczasowy. Sąd nie podzielił zdania prokuratury argumentującej konieczność bezwzględnego aresztu obawą matactwa, a poręczenie majątkowe i dozór policji jest wystarczajacym środkiem zapobiegawczym. Postanowienie jest prawomocne.
Należy podkreślić, że obecny mechanizm delegowania sędziów do sądów wyższej instancji przez Ministra Sprawiedliwości został zakwestionowany m.in. przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok z 16 listopada 2021 r., połączone sprawy C-748/19 do C-754/19). Zdaniem Trybunału dla sędziów delegowanych brak jest instytucjonalnych gwarancji niezawisłości i bezstronności niezbędnych do tego, aby uniknąć ryzyka wykorzystywania takiego delegowania do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych.
TSUE podkreślił, że w związku z tym, że Minister Sprawiedliwości, który jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym, ma w danej sprawie karnej władzę zarówno nad prokuratorem, jak i sędziami delegowanymi, może to wzbudzić u jednostek uzasadnione wątpliwości co do bezstronności tych sędziów delegowanych, gdy orzekają oni w takiej sprawie. Minister Sprawiedliwości dysponuje bowiem uprawnieniem do delegowania sędziów do sądów wyższej instancji oraz do odwoływania ich z delegowania w każdym czasie i bez obowiązku uzasadniania tej decyzji. Sprawia to, że w okresie delegowania sędziowie ci nie są objęci gwarancjami niezawisłości i bezstronności, jakim zwykle powinni podlegać wszyscy sędziowie.
W tym kontekście nie można tracić z pola widzenia, że Minister Sprawiedliwości, a także inni wysocy urzędnicy Ministerstwa przedstawiali w mediach jednoznaczne stanowiska na temat zarzutów przedstawionych kobiecie, przesądzając o jej winie. Dodatkowo sprawa ta wykorzystywana jest przez nich w ramach obecnie trwającej kampanii wyborczej.
Sąd Najwyższy uznawał już, że wystarczające do wyłączenia sędziego od orzekania w sprawie mogą być okoliczności, które mogłyby wywołać w odbiorze społecznym, zewnętrznym uzasadnione wątpliwości co do bezstronności sędziego. Warto też dodać, że w przeszłości Minister Sprawiedliwości korzystał już z możliwości nagłego odwoływania sędziów z delegacji, np. w razie wydania orzeczenia niezgodnego z oczekiwaniami prokuratury.
Obrońcy kobiety złożyli wniosek o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Wniosek oczekuje na rozpoznanie.
Posiedzenie, na którym mają być rozpatrzone zażalenia dot. tymczasowego aresztowania zaplanowano na 26 września 2023 r. w Sądzie Okręgowym w Siedlcach.