Dziś Sąd Apelacyjny w Poznaniu orzekł, że wyproszenie osoby pochodzenia romskiego z poznańskiej restauracji ma charakter dyskryminujący. Sąd stwierdził, że działanie właścicielki klubu „Cuba Libre” było bezprawne.
Sąd podkreślił, że ograniczenia w dostępie do lokalu mogą być podyktowane jedynie względami bezpieczeństwa. Ograniczanie dostępu tylko ze względu na pochodzenie etniczne jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości i stanowi naruszenie dóbr osobistych w postaci godności. Dyskryminacja ze względu na pochodzenie etniczne godzi w poczucie tożsamości i podmiotowości jednostki i stanowi poważne naruszenie zasad funkcjonowania nowoczesnego społeczeństwa.
W listopadzie 2011 r. Sąd I instancji oddalił powództwo uznając, że dobra osobiste powoda w postaci jego godności zostały naruszone przez pracowników ochrony lokalu. Jednak, Sąd stanął na stanowisku, że na gruncie przepisów kodeksu cywilnego właścicielce lokalu nie można przypisać odpowiedzialności za działania zatrudnionych przez nią pracowników.
Dziś Sąd Apelacyjny w Poznaniu zobowiązał właścicielkę lokalu do przeproszenia Adama G. na łamach Gazety Wyborczej i Głosu Wielkopolski oraz do zamieszczenia przeprosin na stronie internetowej klubu „Cuba Libre”. Ponadto zasądził kwotę 10 000 tysięcy złotych na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.
„To jest niezwykle ważny wyrok.” – mówi dr Dorota Pudzianowska, ekspertka HFPC – „Sąd stwierdził, że ograniczanie dostępności usług z uwagi na czyjeś pochodzenie etniczne i negatywny stereotyp z nim związany jest dyskryminacją zakazaną przez prawo. Orzeczenie sądu jest miażdżące dla orzeczenia wydanego w I instancji, bo sąd podzielił w zasadzie wszystkie zarzuty apelacji. Ponadto, w świetle tego wyroku właściciele klubów czy restauracji są odpowiedzialni za działania podejmowane przez pracowników ochrony i nie mogą zasłaniać się tym, że nie wiedzieli jakie są stosowane metody selekcji.” – dodaje dr Dorota Pudzianowska.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy dwóch zajść z grudnia 2010 r. W dniu 10 grudnia 2010 r. powód – Adam G. udał się w grupie czterech osób do restauracji „Cuba Libre”, z której został wyproszony przez ochronę. Według relacji Adama G. ochroniarz jako powód wyproszenia go z klubu wskazał wytyczne właścicielki lokalu, zgodnie z którymi osoby romskiego pochodzenia etnicznego mają zakaz wstępu do restauracji. Tydzień później, Adam G. ponownie udał się do klubu „Cuba Libre” z grupą osób wśród których były także inni Romowie. Pracownicy ochrony zatrzymali go jednak przy wejściu, mówiąc, że właścicielka lokalu zabroniła im wpuszczać do restauracji osoby o romskim pochodzeniu etnicznym. To zdarzenie zostało utrwalone na nagraniu z ukrytej kamery.
Sprawa jest objęta Programem Artykuł 32 Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Na prośbę Fundacji, Adama G. reprezentował pro bono adw. Paweł Nowakowski. Helsińska Fundacja Praw Człowieka przystąpiła do postępowania w tej sprawie.