Zmiany te z jednej strony pogorszą prawo do obrony obwinionego w postępowaniu w sprawach o wykroczenia, z drugiej zaś utrudnią społeczną kontrolę pracy prokuratury.
Projekt zmian w postępowaniu wykroczeniowym przewiduje likwidację instytucji odmowy przyjęcia mandatu i wprowadzenie możliwości odwołania od przyjętego mandatu. W nowym stanie prawnym obwiniony miałby siedem dni na wniesienie odwołania i wskazania w nim wszystkich znanych mu dowodów, pod rygorem braku możliwości ich powołania na późniejszym etapie.
W ocenie HFPC naruszy to prawo do obrony obwinionego. Wymaga ono, aby to oskarżyciel w pierwszej kolejności wskazał argumenty przemawiające za winą danej osoby. Procedowane rozwiązanie odwraca tę regułę i pozbawia obwinionego możliwości reagowania na argumenty wnoszącego wniosek o ukaranie.
Dodatkowo rozwiązanie to budzi wątpliwości pod kątem konwencyjnego prawa jednostki do spowodowania przesłuchania wnioskowanych przez nią świadków, a więc jednego z elementów prawa do rzetelnego procesu sądowego – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC.
HFPC krytycznie odniosła się także do możliwości egzekucji nieprawomocnego mandatu, mimo wniesienia odwołania przez obwinionego. W rezultacie kwestia ta, a więc wyciągnięcia wobec jednostki negatywnych konsekwencji, będzie miała charakter arbitralny, niezależny od zgody jednostki ukaranej mandatem. Kłóci się to z samą koncepcją postępowania mandatowego, która pozostaje zgodna z wymogami Konstytucji jedynie przy przyznaniu jednostce możliwości rezygnacji z prawa do sądu i jej akceptacji dla przełamania domniemania niewinności przez organ niesądowy. Tymczasem w proponowanym rozwiązaniu, kwestia ta pozostanie niezależna od jednostki. Do przełamania domniemania niewinności dochodzi w pozasądowym wymiarze sprawiedliwości.
Drugi z opiniowanych projektów zakłada zmiany w zakresie zasad udostępnienia materiałów z prawomocnie zakończonego postępowania przygotowawczego. Dotychczas dokumenty te udostępniane były na zasadach przewidzianych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Organy miały więc, co do zasady, obowiązek udostępnić je bezpłatnie w określonym terminie. Ci, którym odmówiono dostępu do informacji publicznej mogli skorzystać ze skargi do sądu administracyjnego. Projekt zmienia te zasady, cedując pełnię decyzji w tej mierze na prokuratora.
To tak naprawdę koniec społecznej kontroli nad działalnością prokuratury. Media, organizacje społeczne oraz obywatele zostaną pozbawieni podstawowego narzędzia w sprawdzeniu tego jak działa prokuratura. Oznacza to, że w kluczowych postępowaniach nie będą pewnie mogli porównać uzasadnienia wydanej decyzji z treścią zgromadzonych materiałów dowodowych – wskazuje Marcin Wolny.
Oprócz tego projekt przewiduje zmiany w zakresie instytucji listu żelaznego gwarantującego jednostce, że nie zostanie pozbawiona wolności oraz poręczenia majątkowego.
Obie procedowane zmiany utrudnią stosowanie tych instytucji, przyczynią się więc do zwiększenia liczby osób tymczasowo aresztowanych. To bardzo zła zmiana, zwłaszcza w dobie pandemii – dodaje M.Wolny.