Użycie gazu wobec posłanki, otoczenie kordonem, masowe legitymowanie. Kolejna interwencja HFPC 

01.12.2020
Użycie gazu wobec posłanki, otoczenie kordonem, masowe legitymowanie. Kolejna interwencja HFPC
W trakcie sobotniego protestu Policja po raz kolejny użyła z niewielkiej odległości ręcznego miotacza pieprzu wobec okazującej legitymację posłanki. Ponownie doszło również do otoczenia protestujących kordonem i zastosowania środków przymusu bezpośredniego wobec pokojowo protestujących.

W sobotę, 28 listopada 2020 r., w Warszawie miała miejsce demonstracja „W imię Matki, Córki, Siostry”, będąca kolejnym z protestów po wyroku TK w sprawie aborcji, związana również z obchodami 102. rocznicy wywalczenia praw wyborczych przez Polki i w ramach protestu przeciwko policyjnej przemocy przy poprzednich manifestacjach.

Jak wynika z doniesień medialnych, Policja przystąpiła do legitymowania zachowujących się w sposób pokojowy uczestniczek zgromadzenia spontanicznego już na samym początku zgromadzenia. Wraz z jego rozwojem doszło do wtargnięcia policjantów na teren Politechniki Warszawskiej (jak wynika z informacji zamieszczonych w mediach społecznościowych – bez zgody Rektora), gdzie dojść miało do zastosowania środków przymusu bezpośredniego wobec pokojowo protestujących. Uniemożliwiono również protestującym dotarcie przed gmach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, który był jednym z celów przemarszu. Na pewnym etapie doszło do otoczenia kordonem zgromadzonych, wobec których kierowano polecenie opuszczenia zgromadzenia – czego właśnie ze względu na policyjny kordon nie mogły uczynić. Ponownie doszło również do masowego legitymowania protestujących (z danych przekazanych przez rzecznika KSP wynika, że łączenie w toku protestu wylegitymowano ponad 900 osób), a jako podstawę faktyczną podejmowanych czynności wskazywano, ze osoby te były świadkami wykroczenia stypizowanego w art. 141 Kodeksu wykroczeń (używanie słów nieprzyzwoitych lub umieszczenie nieprzyzwoitego napisu w miejscu publicznym).

Jednocześnie, na innym odcinku protestu, osoby zgromadzone znalazły się w tzw. kotle, legitymowano je i usuwano z trasy przy użyciu środków przymusu bezpośredniego. Wśród nich znalazła się posłanka Barbara Nowacka, która po okazaniu legitymacji poselskiej została zaatakowana z niewielkiej odległości ręcznym miotaczem gazu, podobnie jak to miało miejsce w przypadku posłanki Magdaleny Biejat w trakcie otoczonego policyjnym kordonem protestu na pl. Powstańców 18 listopada 2020 r.

HFPC: Nadużycia Policji prowadzą ponownie do naruszenia praw i wolności gwarantowanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

W piśmie do KGP Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśliła, że wszelkie środki przymusu bezpośredniego, w tym ręczne miotacze pieprzu, muszą być stosowane w sposób niezbędny do osiągnięcia wskazanego celu, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, w sposób wyrządzający najmniejszą szkodę. Środków tych powinno się używać uwzględniając okoliczności mogące stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia. Stosowanie gazu wobec posłanki okazującej legitymację w trakcie interwencji tych przesłanek nie spełnia – w szczególności mając na uwadze, że stosowanie podobnych środków chemicznych wiąże się ze szczególnym zagrożeniem w związku z epidemią COVID-19.

Fundacja podkreśliła, że policyjna interwencja w wykonywanie wolności zgromadzeń musi być zawsze proporcjonalna do zagrożenia, a użycie takich środków jak miotacz pieprzu musi być ocenione pod kątem konieczności, proporcjonalności i racjonalności, w szczególności w odniesieniu do uczestników i uczestniczek zgromadzenia, którzy nie zachowywali się w sposób agresywny .  Wymogi te są szczególnie istotne nie tylko w świetle art. 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stanowiącego o wolności zgromadzeń,  ale także w odniesieniu do wskazanych gwarancji wynikających z art. 3 Konwencji, stanowiącego o zakazie tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania. Jak podkreślił Europejski Trybunał Praw Człowieka, uciekanie się przez Policję do siły fizycznej, które nie jest ściśle konieczne ze względu na zachowanie danej osoby, umniejsza godność danej osoby i co do zasady stanowi naruszenia praw wynikających z art. 3 Konwencji. Co więcej, działanie takie co do zasady nie prowadzi do deeskalacji napięcia, a może wywoływać panikę w zgromadzonym tłumie, co może być szczególnie niebezpiecznie w sytuacji otoczenia zgromadzonych policyjnym kordonem.

HFPC odniosła się również do niepokojącej praktyki otaczania pokojowo protestujących kordonem i masowego ich legitymowania, podkreślając, że zamknięcie protestujących w tzw. kotle nigdy nie może być stosowane w celu zniechęcenia ich, również pośrednio, do udziału w proteście. Jest to dopuszczalne wyłącznie jako ostateczność, w celu przeciwdziałania poważnym obrażeniom i szkodom – jeśli przesłanki te nie zostaną spełnione, może być ona równoznaczna z arbitralnym pozbawieniem wolności.